środa, 30 grudnia 2015

Jakie buty na zimę ? Coqui na śnieg i mróz


Jak tam po świętach ??
Macie wolne czy pracujecie??
U nas lekka cisza na blogu ale duuużo się działo ;-)

Dzisiaj pod wpływem zamarzania na dworze postanowiłam zajrzeć na bloga!!
Zima idzie!!
Tz na razie mróz ... mam nadzieję, że za mrozem przyjdzie też śnieg.
Ostatnie tygodnie u nas to temperatura w granicach 15-10 stopni czyli zupełnie nie zimowa .... nie świąteczna - no chyba że pomyślimy o Wielkanocy ale to jeszcze ładne pare miesięcy ;-)

Wczoraj u nas na wschodzie ;-) za dnia było -6 stopni (przedwczoraj było 10!! na plusie)... i wiatr który przeszywa na wylot... biada temu kto zapomniał czapki i rękawiczek!! Dziś jest jeszcze zimniej!! Rano -10 na termometrze a temperatura odczuwalna jeszcze niższa ....

Przyznaje się przemarzłam na kość ale co było moim dzisiejszym błędem ?? Złe buty!! Najczęstszą przyczyna przeziębienia jest wyziębienie organizmu przez stopy i głowę!!

Na co zwracać uwagę kupując buty na zimę ???

- Podeszwa -  to chyba najważniejsza sprawa. Musi być odpowiednio gruba by doskonale nas izolować od ziemi. Musi być wytrzymała - zimą buty są narażone na ekstramalne warunki pogodowe ale i np sól sypaną na chodniki. Ważne by była wykonana z materiału, który nie przepuszcza wody!! Niestety przemoczone buty to gwarantowane przeziębienie a tego chcemy uniknąć za wszelką cenę.
Podeszwa nie może być za miękka i za cienka by nie odczuwać każdego kamienia czy zmarzliny , nie może być też za twarda, by nie dało się jej zgiąć !! To bardzo niezdrowe dla stópek!!

- Ocieplenie buta - może być kożuszek, może być polarek - muszą być ciepłe!! Lepsze to niż zakładanie 3 par skarpet czy dokupowanie wkładek - zwłaszcza w przypadku dzieci często się przesuwają, wyjmują - a jednak ciepłe buty to murowany udany spacer zimą.

- Wysokość buta !! Musi być wysoki, przynajmniej ponad kostkę , co by śnieg nam się nie wsypywał przy każdej możliwej okazji. W wersji dla dzieciaków idealnym rozwiązaniem są zaciskające linki :-) szybko i sprawnie zaciskamy buty i śniegi nam nie straszne :-)) Im wyższa cholewka tym cieplej w nogi :-)

Najlepsze jest to, ze już od dawna szukam fajnych butów, wygodnych i ciepłych ... pogoda odwlekała moje decyzje a teraz to już ostatni gwizdek bo najbliższe dni mają być na minusie ... brrrrrryyyyy

W tym roku skłaniam się ku śniegowcom czy też termobutom :)


Dużo chodzimy na spacery, urządzamy sobie wycieczki, kiedy tylko możemy . Marzy mi się taka prawdziwa zima ze skrzypiącym śniegiem! Dzieciaki też stęsknione gdyż w zeszłym roku mieliśmy 2 dni śniegu!! Skandal. Mam nadzieję, że ta zima okaże się łaskawsza!!

Jeśli zima i śnieg to koniecznie ciepłe buty!! Zarówno dla dzieciaków jak i dla Mamy :-) - Tata ma jeden model butów wojskowych, z których nie zrezygnuje ;-)

Coqui kojarzy Wam się tylko z chodakami na piękne lato ?? Błąd :-)

Mają też śniegowce i termobuty :-) Jeszcze na spotkaniu blogerek - Blogowe Piękno Mam zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia ... nie tylko ja :-)







Gabrysia w tym roku miała trudny wybór i ostatecznie wybór padł na model COQUI SILKY FUKSJA. 



Już przyszły i czekają na swoją szansę. Są lekkie, giętkie z solidna podeszwą, ciepłe z milusim kożuszkiem, nie przemakają - czego chcieć więcej ??

Gabi zachwycona też podeszwą , chociaż uznała, ze powinny być jeszcze śnieżki ;-) Ale nie można mieć wszystkiego ?? Teraz na angielskim zima na czasie ;-) tylko śniegu brakuje!!!!



Norbert jako iż zeszłoroczne śniegowce jeszcze pasują ( założone były może raz na nogi) na przyszły rok zamówił sobie Coqui wersję moro :-)) Może na taki model i Szanowny Pan Tata by się zgodził :-))



Buty są mięciutkie, podeszwa spokojnie poddaje się stopie a do tego są mega wygodne i cieplutkie także mrozy nam nie straszne. Idealny but na zimę ma

Cały czas zastanawiam się nad modelem dla mnie ??

Jak myślicie ?? Te czerwone mnie kuszą :-) wersja moon boots :-) Świetnie ogrzewają stopy nawet podczas największych mrozów. Podeszwa wykonana z materiału TPR jest antypoślizgowa.


Albo .... połączenie sportu i elegancji  :-)) Gabi się w nich zakochała :-))  Osobiście bardzo pasje mi ich wysokość :-) Lubię wysokie buty gdyż jest mi wtedy ciepło :-))

źródło

Lub czerwień :-)) TILDA


lub klasyczne termobuty - wykonane we Włoszech z wysokiej jakości materiałów z trzech warstw podeszwy - podeszwa gumowa odporna na zimno, podeszwa środkowa z warstwą aluminium zachowuje ciepło i czuł wkładka zachowuje suche stopy.
Dodaj napis
Mam nadzieję, że nie zapeszam nadchodzących mrozów i śniegów .... Mam nadzieję, że w tym roku wybawimy się na śniegu .... poszalejemy na sankach .... Rok temu Norbert wygrał sanki i co ??? nawet nie było jak na nich pojeździć .....

Wspomnienia :-)) chyba ostatnia taka solidna zima 2010 / 2011 Dużo śniegu przez dłuższy czas :-))
Norbuś miał się urodzić a Gabi zachwycona śniegiem :-))


Z wujkiem Bartkiem :-) zabawa na 102 :-)





Z górki na pazurki :-) Zabawy z Tatą są najlepsze i nie mają końca :-))


Kto powiedział, że w 9 miesiącu ciąży nie można korzystać z uroków zimy ??


Zimo przybywaj :-))


poniedziałek, 7 grudnia 2015

Ozdoby choinkowe z rolki po papierze

Czas Świąt zbliża się wielkimi krokami :-))
Jak w tym roku będzie wyglądała Wasza choinka?
U nas każdego roku przybywa dziecięcych ozdób choinkowych.

Dzisiaj kilka inspiracji z rolek po papierze toaletowym :-))

Sówki na choinkę, które skradły moje serce :-))

Źródło
Zobaczcie jak to pięknie wygląda :-))

Źródło

Aniołki

Źródło
Reniferki

Źródło

źródło

Myszki - coś dla zaawansowanych :-))

Źródło
Mikołaje :-))

Źródło

Żródło
Mikołaj ciut inaczej :-))

Źródło


Inspiracji jest wiele :-)) 


kolędników też można .... powiesić :D

Dodaj napis
Źródło
Źródło

Bombki ala kwiatki ?? czemu nie :-))

Źródło
Źródło

Ten model bombki na bank spróbujemy wykonać :-))

Źródło
Dla miłośników kawy ??

Źródło

środa, 2 grudnia 2015

Hodowla kryształów - domowe doświadczenia - Dziecko na Warsztat

Lekko spóźniona ale naukowcy mieli ostatnio wiele na głowie i Ci mali i Ci duzi :-))
W dzisiejszej odsłonie Dziecka na warsztat - zobaczycie doświadczenia i eksperymenty a dokładniej hodowlę kryształów. Zadania wymagały cierpliwości i dyscypliny, przecież ciekawość była taka wielka!! I pytania "Mamo czy to już?" Łapanie za sznureczki, podciąganie, zaglądanie ....


Zaczęliśmy od doświadczenia z solą a dokładniej chcieliśmy zaobserwować krystalizację soli.

Gabrysia przygotowała nasycony roztwór soli w słoiku, zawiązaliśmy włóczkę na ołówki i łyżki. Po czym zanurzyliśmy nitki w roztworze i dopasowaliśmy długość włóczki. Do niektórych słoików daliśmy barwnik... miał być fioletowy- niby nitkę zabarwił na fioletowo ale kolor skrystalizowanej stoli był biały lub niebieski, Zaobserwowaliśmy także, że sól bardzo po malutku się krystalizuje, trzeba też kupić sól jak najmniej odczyszczoną (podobno są teraz nawet dodawane antyzbrylacze, i tu doświadczenie nie wyjdzie) Jeśli przyśpieszymy proces krystalizacji, poprzez postawienie słoiczka z roztworem w pobliżu kaloryfera to niestety powstanie skorupa i nasz okaz nie będzie taki ładny. Sól jest też bardzo delikatna i łatwo można ją uszkodzić. Niestety nasz największy eksponat rozbił się przed zrobieniem zdjęć .... wypadł mi z ręki .... Zobaczcie jak to wszystko wyglądało :-)

Hodowla kryształów soli 



Początek krystalizacji i jego rozwój


Niczym kraina lodu :-)


Później przyszedł czas na dokładne oględziny pod lupą








Tu bardzo delikatny eksponat, który pokazał nam matową, zbryloną sól oraz kryształki. Ten eksponat krystalizował się najwolniej - stał sobie na parapecie przy skręconym kaloryferze.





Kiedy sól się po malutku krystalizowała, postanowiłam zamówić boraks - niestety u nas w miasteczku obeszłam wszystkie sklepy i niestety go nie dostałam.

O krystalizacji boraksu słyszałam już dawno ale jakoś jeszcze nie było okazji by go wypróbować.

Efekty naszych eksperymentów - zaskoczyły nawet mnie :-) Nie spodziewałam się tak szybkiego efektu , na taką fajną skalę. Dodam, że efekty naszych prac zamierzamy zanieść do przedszkola, by Panie mogły przeprowadzić takie eksperymenty z naszymi przedszkolakami :-))

By wyhodować kryształy z boraksu potrzebujemy

- boraks
- gorącą wodę
- eksponaty do zanurzenia.

Należy zagotować wodę , dodać boraks, ma to być roztwór nasycony ale ciężko to zobaczyć , gdyż woda przy rozpuszczaniu robi się mętna. Osobiście na 400ml wody dawałam 8 czubatych łyżek boraksu i tu uwaga im więcej boraksu tym ładniejsze , większe kryształy.

Już po godzinie było widać pierwsze kryształki, najpierw na powierzchni wody czy słoika a później na eksponatach. Czas krystalizacji jest o wiele krótszy od soli, w zasadzie juz po 4- 6 godzinach mamy piękne kryształy.

Postanowiliśmy zanurzyć w roztworach różne eksponaty : były śnieżki, muszelki, serduszka (świetnie sprawdzają się kosmate, pluszowe druciki), kawałek łańcuszka choinkowego oraz śnieżynka z papilotki ale tu to zdecydowanie za delikatny materiał.... może tekturka byłaby lepsza. Cały eksponat musi być zanurzony w naszym roztworze i nie może dotykać ścianek czy dna.

Zobaczcie efekty naszej pracy :-)


Pierwsze kryształy


Na prawym ramieniu, niebieskiej śnieżki widać piękny duży kryształ.


Po 3 godzinach 
Piękne kryształy na górnych częściach śnieżki 



Śnieżynki zaraz po wyjęciu


Śnieżka z muffinetki :-)



Kawałek łańcuszka z choinki


Chcieliśmy złapać słoneczko w kryształy





Przyszedł czas by się dokładnie przyjrzeć wszystkim eksponatom pod lupą, zobaczcie jakie cuda.
Dodam, że dzieciaki + lupa + kryształy = kilka wieczorów ekscytacji i problem z zagonieniem spać



Na pierwszy rzut nasze śnieżynki














Róża, która przepięknie pokryła się delikatnymi kryształkami.










Sama jestem zaskoczona jak pięknie to wygląda!!

Muszelki



Niczym obtoczona w cukrze :-)



Serduszko i gwiazdka z delikatną nutką kryształków





Mam nadzieję, że spodobały się Wam nasze kryształy i zachęciłam Was chociaż troszkę by przeprowadzić takie doświadczenia we własnym domu.

Zapraszam Was także na inne blogi biorące udział w projekcie Dziecko na Warsztat :-)



 

Dziecko na warsztat Mamy dla Was jeszcze jedno doświadczenie, które wyszło całkiem przypadkiem ale tego się nie spotyka na co dzień dlatego poświęcimy temu oddzielny post :-)