środa, 7 marca 2012

Pomysł jak wykorzystać piekarnik

O tym, że za pomysłowością dzieci nie nadążamy już pisałam nie raz. Ale ten pomysł Norba mnie zmroził .... ma 14 miesięcy a już wie jak Mamę doprowadzić do stanu przedzawałowego ;-)

2 tygodnie temu byliśmy z wizytą u Babci :-) i Norbert odkrył pewną rzecz. Babcia zawsze na rączce od piekarnika wiesza ręczniczki. Mój Synio odkrył, że jak pociągnie za taki ręcznik mocniej to otworzy piekarnik. Ok wiedziałam, że kiedyś to odkryje... W ten weekend ponownie odwiedziliśmy Babcię. Siedzimy sobie w pokoju, popijając herbatkę. Nagle Norb znika w kuchni, po chwili idę sprawdzić co ten mój szkrab wyprawia i co widzę ?????

Piekarnik otwarty.... ale to mało!!!
Moje dziecię stoi sobie roześmiane na drzwiczkach i sprawdza co Babcia ma na kuchence ....

Wybaczcie jakość zdjęć ale robiłam je w pośpiechu telefonem ;-)



Ogólnie Norb włazi na wszystko co się da, mało mu brakuje by wchodzić na kanapy i fotele a to będzie prawdziwa zgroza. Jak nie radzi sobie żeby gdzieś zarzucić nogę, kombinuje, przynosi sobie krzesełko i wchodzi na krzesełko i do celu!

Na razie wyjęłam mu szczebelki z łóżeczka i ma nową zabawę :-)

14 komentarzy:

  1. no tak...to co zakazane najbardziej kusi.Pierwsza fota zatrważająca z powodu stojącego czajnika w zasięgu ręku synka,brrr

    OdpowiedzUsuń
  2. Na szczęście czajnik był bez wody i zimny ale sam fakt, że chwila nieuwagi może prowadzić do prawdziwej tragedii .... jedna para oczu to mało ...

    OdpowiedzUsuń
  3. U nas bardziej aktywny i pomysłowy jest Paweł. Jeśli jest coś do zbrojenia, to tylko kwestia czasu, a On da sobie radę :)
    Norbert na kuchence Mistrzowski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj z bliźniakami masz 8 razy więcej roboty ;-) tu nawet 2 pary oczu to mało będzie ;-)

      Usuń
  4. ło bosh! ale agent!!! :))

    OdpowiedzUsuń
  5. ale nicpoń :) pomysł ma niezły :) ale ja to znam. Mój Szymcio ostatnio ustawił sobie schody z książek żeby na komodę sięgnąć :) pozdrawiamy ciepło

    OdpowiedzUsuń
  6. Grunt to dobra zabawa... zależy dla kogo ja też bym w zawał wlazła... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. heheh gratulacje!! moj ma 9 miechow a juz zaiwania po schodach i wlazl ostatnio do chodzika (ktory stoi i kurzy sie bo dzidz woli raczkowac)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bystrzacha z Niego :) Dobrze, ze czajnik byl pusty.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ależ Norb sprytny, uwielbiam jego fryzurę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. O mamuniu.
    Krzyś odkrył taborecik. Znam ból.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Skąd dzieci biorą takie pomysły??? :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Może mały piekarz się wam szykuje? ;)

    OdpowiedzUsuń