Wczoraj Norbert skończył 1,5 roku :-)
Robi bardzo duże postępy. Przyczynia się też do tego Gabrysia, bo Norbert ewidentnie ją naśladuje. Razem się bawią, tańczą, malują, wspinają się na fotele, skaczą po kanapie (tak, mama bardzo się z tego cieszy - napisane z ironią, żeby nie było). Tam gdzie Ona tam i On. Norb już próbuje swoich sił na rowerku biegowym czy hulajnodze!! SZOK!! Energia Go roznosi. Chwilami żałuję, że nie ma takiego wyłącznika ;-) POWER OFF, bo z oka nie można Go spuścić ;-) Dlatego staram się wymyślać mu dużo zabaw ruchowych w tym długie spacery, tylko pogoda ostatnio krzyżuje nam plany .... wcześniej lało, teraz są takie upały, że nie ma czym oddychać i dziecko opada z sił po pierwszych metrach biegu ;-)
Nowością jest plac zabaw a dokładnie Małpi Gaj. Norbert uwielbia ślizgawkę i mama jak na siłowni podnosiła te słodkie 13kg ;-) by zjechał ze ślizgawki ;-)
Co się zmieniło ??
Gabrysia pokazała mu jak się tam wspinać po kaskadach, podtrzymywała Go i wciągała za rękę, ubaw miałam straszny .... A teraz latam jak głupia dookoła by zdążyć za Norbem i jego gonitwą po kładkach, domkach, ślizgawkach... Asekuruję Go ale daję mu szansę zdobywania nowych umiejętności :-)
Schody. To żadna przeszkoda, to super zabawa. Młody sam już wchodzi po schodach trzymając się poręczy czy ściany.
Bardzo lubi tańczyć, jak usłyszy piosenkę od razu zaczyna się kołysać i bujać. Mało tego przychodzi do mnie, wyciąga rękę, mówi HHHHO ciągnie mnie na środek pokoju, zaczyna tańczyć i pokazuje żebym tańczyła z nim. Albo tańczymy w kółeczku trzymając się za ręce. Piosenka kółko graniaste jest HITEM Norbert bierze mnie za ręce kręci się i woła "kóko kóko" co oznacza ze mam śpiewać kółko graniaste ;-)
Ostatnio Norbert zaczyna budować wieże z dużych klocków takich prawdziwych czyli wkłada klocek na klocek, skupiając się sczepia je i woła BAWO czyt BRAWO :-)
Na targach dziecięcych. Mega czadowe klocki :-)
budowla niestety nie nasza ;-)
Bardzo lubi układanki wszelkiego typu a najbardziej takie gdzie wkłada się coś na patyk ;-) lub dopasowuje kształty chociaż jeszcze strasznie się denerwuje jak nie może dopasować :-)
Malujemy. Pierwsze obrazki bazgrołki już za nami :-) Tu Gabrysia jest wzorem dla brata. Uwielbiają siedzieć razem i malować co często kończy się wojną o kredki lub na kredki ;-)
Hitem jest nasza balkonowa tablica :-)
Pomaga Mamie. We wszystkim ;-) Mama sprząta zabawki to Norbert musi je zdjąć i czasami ustawia po swojemu. Mała ułożyła piankowe puzzle podłogowe, eee nieeee trzeba je rozrzucić po całym pokoju. Mama składa pranie pewnie coś było nie tak bo trzeba to rozłożyć i sprawdzić jak da się złożyć inaczej ;-) po Norbertowemu. Mama odkurza, trzeba mamie wyrwać rurę, szczotkę - sam poodkurzam.Jak Mama nie chce oddać to trzeba wyłączyć odkurzacz, Nie ma odkurzania. Ewentualnie wyciągnąć wielką szczotkę do zamiatania i zamiatając pozrzucać wszystko z szafki ;-) Hitem jest pomoc przy wyładowywaniu zmywarki ;-) dodam ze zmniejsza mi się ilość kubków ;-) na stanie.Przekładanie doniczek na balkonie to też fajna sprawa.
Przemeblowania to jego specjalność. Uwielbia przestawiać krzesełka, taborety, poduchy, skrzynie z zabawkami.
Ja wszystko rozumiem! Fakt, Norbert bardzo szybko wszystko łapie. Np mówiąc o spacerze zaraz przynosi buty i czapkę albo zaczyna wspinać się na wózek czy rower. Poproszę go o piłkę przynosi piłkę. Mówię mama idzie na zumbę - zaczyna tańczyć ;-) Pytam Norbert idziemy spać?? Jak jest śpiący od razu bierze mnie za rękę, prowadzi do sypialni.Każdy się z nim dogada jak nie powie co chce to pokaże. Np moja mama była w szoku jak Norb do niej podszedł, ciągnie za rękę, doprowadza do łazienki, pociera rączkę o rączkę (mycie rąk), ciągnie za drzwi. Babcia otwiera drzwi a Norbert idzie po podeścik, przystawia go do zlewu, wchodzi, staje na paluszkach, odkręca wodę (podnosi rączkę kranu?? baterii?? nie wiem jak to nazwać) i myje ręce ;-)
Nocnik. Norbert od dawna wie co to nocnik za sprawą siostry. Potrafi pójść do toalety, wziąć nocnik, przynieść sobie, woła si si si , ostatnio woła situ ;-) , próbuje się rozbierać. Mama sadza na nocnik i ...coraz więcej w nim ląduje. Zdarza się, że jak Norb zrobi siku w pieluchę to przylatuje i pokazuje na pieluszkę i mówi SIIIII. Decyzja o odpieluchowaniu podjęta. Metoda będzie ta co z Gabi czyli brak zakładanej pieluszki :-) tylko dywan muszę zwinąć hehehe Oczywiście wspólne wypady do toalety już trwają ;-) i to właśnie one przynoszą największe sukcesy :-)
Smoczek. Został obcięty już jakiś miesiąc temu ;-) został sam dydek ;-) W sumie gdyby nie wzmożone ataki zębów, podejrzewam, że Norb już byłby odsmoczkowany. Teraz idą nam piątki ale czas zacząć działać. Po malutku bez stresu. Taaaa Norbert po obcięciu smoka chodził wkurzony jak trzmiel rzucając smoczkiem i wołając NIONIO NIE NIE NIE ;-) trudno przeżyje ;-)
Grymasimy przy jedzeniu. Mamy jakiś mini bunt ... tz nie to że Norb stał się niejadkiem NIE NIE NIE ale woli zjeść zupę taką solidną na gęsto niż drugie danie. Ostatnio z kotlecika i marchewki budował wieżyczki... zamiast jeść. Jak chciałam Go nakarmić to zasłaniał usta rączką i krzyczał nie nie nie. Najchętniej to by jadł chrupki, jogurty i banany ;-) Do jedzenia Go nie zmuszam, nie chce to nie - przecież się nie zagłodzi. Norbert jak jest głodny to idzie i stuka w lodówkę i mówi AM albo DA ;-) . Ewentualnie ciągnie mnie do kuchni i pokazuje na kuchenkę.
Najwięcej postępów widać w jego mowie. Zaczyna gadać !!! Podejrzewam ze szybciej zacznie mówić niż Gabi ;-) Jestem w trakcie spisywania jego słówek :-) W każdym razie zauważyłam u niego etap irytacji tym, że nie potrafi się do końca wysłowić ;-) Można powiedzieć, że buzia mu sie nie zamyka ;-) Bardzo duże powtarza :-)
Wymuszanie płaczem. Ojjjjjj tu zdecydowanie bada granice mojej wytrzymałości i cierpliwości. Gdy coś jest nie po jego myśli od razu jest wrzask, złość. Najlepiej by cała moja uwaga była tylko dla Niego ;-) Jak coś chce zrobić to przychodzi szarpie mnie za rękę i Mama już natychmiast ma rzucić wszystko i iść. Już przez to przechodziliśmy z Gabi, tylko Mama ma bardziej miękkie serce niż TATA ;-) Podobno jak Mama wychodzi to Norbert z wrzeszczącego diabła zmienia się w roześmianego, miłego aniołka .... HA HA HA dobra dobra ....
Ale nawet sąsiadka ostatnio mówiła, że Norbert to taki rozdarciuch i nerwus, że Gabi taka nie była fakt mniej się darła ;-) Albo Norbertowi się sąsiadka nie spodobała i nie chciał by mama z nią rozmawiała hihih
Norbert buntuje się przeciw zasadom, bada granice, chce przełamywać bariery. Dużo mu tłumaczę, ze nie wolno gryźć, rzucać zabawkami oczywiście mówię dlaczego... nie wiem co On z tego rozumie ale mam wrażenie że więcej niż mi się wydaje ;-)
W wygląda tak niewinnie ;-)
ciuszki: rozmiar 92
rozmiar buta 24
waga 13,5 kg
ROŚNIJ ZDROWO TYGRYSIE :-)
No no :) Norbert wymiata postępami :) Gratuluję!
OdpowiedzUsuńTak jest! Niech rosnie zdrowo i szczesliwie ten Wasz zdolny Tygrysek!!!
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najlepsze dla Niego :)
Brawo Norbuś!! :) Ależ wachlarz umiejętności!! Pozazdrościć!
OdpowiedzUsuńBrawo dla Norberta! Zdjęcie w wiaderku/doniczce (?) jest super :) A czy Ty zauważyłaś u siebie, że Norbert jakby szybciej się rozwija mając za wzór Gabi? Bo ja porównuję moje dzieciaki i wychodzi mi na to, że Tomek wszystko robi szybciej niż Ania - chyba dla tego, że wpatruje się w nią jak w obraz :)
OdpowiedzUsuńto doniczka ;-) puste stoją na balkonie Norb uwielbia sie nimi bawić ;-) Zdecydowanie dzieciaki szybciej wszystko łapią jak mają starsze rodzeństwo ;-) mają kogo naśladować ;-)
UsuńSporo umie, naprawdę.
OdpowiedzUsuńCoś w tym chyba jest, że drugie i kolejne dzieci robią wszystko szybciej, bo chcą swoje starsze rodzeństwo dogonić.
Gratulacje :)
Ależ super pamiętnik!!!
OdpowiedzUsuńNiech rośnie i broi;))
Widzę, że masze dzieci (tz. Amelka) idą łeb w łeb. Co prawda u nas z odpieluchowaniem nie tak lekko. Amelka woła po fakcie, ale mam nadzieję, że jeszcze kilka razy jej pocieknie po nogach i załapie ;) No i Amelka jest ciut mniejsza ;) (rozmiar 86, but 22 i 12kg żywej wagi :) ) Ucałowania dla dużego chłopaka - Norberta :*** P.S> Kiedy moja Tosia będzie jak Norb...
OdpowiedzUsuńJeszcze troszkę kochana :-) ale czas szybko leci!! jeszcze będziesz chciała zeby Tośka była taka malusia ;-)
UsuńMamy dzieci w podobnym wieku i bardzo podobnie wszystko u nas wygląda. Z tą różnicą że młodszy syn nie chce siadać na nocnik. tzn. siada ale natychmiast wstaje, chętniej chodzi do toalety bo widzi jak starszy brat robi siku. Niestety nic na razie z tego nie wypływa. Od jutra idziemy na urlop więc też zaczynamy chodzenie z gołą pupą. To na pewno pomoże - starszemu pomogło;)
OdpowiedzUsuńChyba faktycznie sprawdza się ta zależność, że młodsze dziecko obserwując starsze, szybciej uczy się co niektórych rzeczy:)
OdpowiedzUsuńBuziaki dla 1,5-rocznego Norberta:D
ps.Zazdroszczę tego nocnikowania... ;)
ogromne Woow dla postępów Norba. Masz rację, że rodzenstwo bardzo stymuluje rozwój
OdpowiedzUsuńIlez napisalas!
OdpowiedzUsuńNajbardziej mnie zachwycilo mycie rak i chowanie rzeczy!!
i to ze nocnikuje jest piekne i wszystko jest takie fajne jak sie zbierze do kupy to zobacz ile rzeczy sie nauczyl!
Taki maly chlopiec!
A ze spacerami mamy tak samo:D
idzie do drzwi, do wozka, po buty, kurcze nie pamietam wszystkiego tak dokladnie chyba powinnam spisywac wszystko i gdzies notowac zeby wstawiac takei wielki opisy:)
Caluski dla Was!
spisuj spisuj bo to naprawdę cenna pamiątka - później sie zapomina, co ?? kiedy ?? jak to było ?? ;-)
UsuńCudowny chłopczyk, rośnie i rozwija se pięknie:) Nic tylko gratulować:)
OdpowiedzUsuńTugrysku ja za mamą...rośnij zdrowo)
OdpowiedzUsuńmasz bardzo mądrego syna, mój ma dopiero 16 miesięcy, ale też naśladuję starszą siostrę, dzięki czemu więcej mówi niż ona w jego wieku. pozdrawiam i zapraszam na
OdpowiedzUsuńhttp://nie-doskonalapanidomu.blogspot.com/
Dziękujemy wszystkim za miłe słowa :-)))))
OdpowiedzUsuńTak patrzę jak się fajnie bawi tymi klockami na targach to ja polecam www.fajneklocki.pl, bardzo fajne klocki. Napisałabym że jeszcze jest na nie za mały :) ale z opisów postępów jakie robi to może sobie fajnie radzić :) Rozmiar buta 24 hahaha moja trzylatka taki nosi :) już nie wspomnę że i rozmiar ubrań 92 jak mały Norbert hahaha Pozdrawiam i też zaproszę na swojego bloga :) www.dlaczegoplacze.wordpress.com
OdpowiedzUsuńWłaśnie teraz Gabrysia na 3 urodziny dostała właśnie te klocki od ciotek :-) są rewelacyjne ale fakt Norbert zdecydowanie woli duplo :-)
Usuń