wtorek, 30 kwietnia 2013

Czapka Minnie

Minnie kultowa myszka z bajek Disneya :-)
Nie wiem jak Wy ale to właśnie postacie myszek najbardziej utknęły mi w pamięci. Moje dzieciaki także bardzo lubią oglądać Klub Przyjaciół Myszki Miki. Wizerunek Micky i Minnie naszej szafie jest dobrze znany ;-) ba Norbert nawet tort miał z Micky ;-)

Ale dziś o pewnej zdolnej kobiecie i czapce :-) Czapce Minnie :-))
Kiedy na blogu ULI zobaczyłam jej córeczkę w takiej czapce - wiedziałam, że Gabi byłaby zachwycona :-))
Nie pozostało mi nic innego jak zamówić taką czapeczkę :-) Ula naprawdę jestem pełna podziwu!! Dla Twoich zdolności :-)) wytrwałości i pasji :-) Jak ja żałuję, że tak nie umiem ;-)





Człowiek sam cofnąłby się w czasie ;-) 

może rajstopki ??
madcatshop.pl
 
manicure ???





buty???

źródło: internet

taką sukienkę to chcę mieć ;-) 

źródło: www.smudgetikka.com
poisonangel.co.uk

poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Puchata Gertruda - weekendowa przyjaciółka

W sobotę był ostatni dzień pięknej pogody ... pojechaliśmy do Babci na działkę ...
Idąc ścieżką między grządkami Gabi zauważyła COŚ ... i krzyczy MAMO ZOBACZ!
Podchodzę i widzę wspaniałą, wielką, włochatą, puchatą gąsienicę  :-)
Nazwałyśmy ją Gertruda :-)))) 

Ale cudowna !!

Zabrałyśmy ją z ogrodu, żeby dokładniej się jej przyjrzeć.







Gabi była bardzo zainteresowana. Uśmiech miała od ucha do ucha.

Bardzo żałuję, że nie miałam ze sobą aparatu i został mi telefon do robienia zdjęć...





Był to świetny moment by wspomnieć Gabi o cyklu rozwoju motyli :-)
Zawsze to praktyczna lekcja biologii.

Gdy już nacieszyłyśmy oczy a trwało to dość długo :-) gąsienica wróciła do ogródka.


Po pięciu minutach usłyszałam od Gabi "Mamo nawet nie wiesz jak za nią tęsknię".



środa, 24 kwietnia 2013

Ostatnia wizyta u chirurga

Przypominając Norbert 5 tygodni temu w nocy "schodząc" z łóżka spadł i złamał obojczyk o czym pisałam TU
Dziś mieliśmy ostatnią wizytę u chirurga.
Obojczyk zrósł się i zagoił bez żadnych powikłań, rączka jest w pełni sprawna. Chociaż przez dłuższy czas Norb oszczędzał rękę. Nawet jedząc przekładał łyżeczkę z prawej do lewej ręki. Był bardzo zadowolony ze swojej "kamizelki" ;-) Jak się przebieraliśmy pokazywał na gips, mówiąc że dostał kamizelkę od doktora i że tylko On ma kamizelkę :-) Mama nie ma, Gabi nie ma Tata nie ma, Kot nie ma, nawet rybki nie mają. Nic dziwnego, że w dniu zdjęcia kamizelki Norbert zaprotestował i prawie się obraził na doktora.
Na dzisiejszej wizycie wdał się w rozmowę z lekarzem (swoją drogą trafiliśmy na kapitalnego chirurga ze świetnym podejściem do dzieci). Pięknie odpowiadał na pytania i wykonywał zadane ćwiczenia by sprawdzić sprawność rączki.

Wiecie Norbert to istny kaskader, niebezpiecznych pomysłów ma wiele .... ale mam nadzieję, że to nasza ostatnia przygoda z gipsem, który pozostał tylko wspomnieniem ....

kto powiedział, że gips ma zostać biały ;-)

W tym czasie Norbuś otrzymał duże wsparcie od koleżanek i kolegów z przedszkola w postaci laurek z życzeniami szybkiego powrotu do zdrowia :-)


 Dostał także paczkę od Stasia o wielkim sercu z autkami, które pokochał  :-) Stasiu nie wiem czy zdajesz sobie sprawę jaką wielką radość sprawiłeś Norbertowi :-)
Dziękujemy :-) Agusia masz wspaniałego Syna!!



O państwowej służbie zdrowia, izbie przyjęć, "uprzejmości" Pań w rejestracji, biurokracji...nic nie napiszę bo mamy zbyt piękny dzień ;-)

piątek, 19 kwietnia 2013

Wyniki konkursu witaminkowego InFavit

Dziękuję wszystkim za zgłoszenia :-) 

było ich baaaaaaaardzo dużo :-) 

Wszyscy lubią witaminki :-) 


Pora na wyniki ;-) 

Przygotowanie maszyny losującej :-)
Pierwsze mieszanie
mieszanie i mieszanie
pierwszy los!!!!!

Zwycięzca Nr. 1: ELA DYNAK

Ciężko było uchwycić losy Norberta ;-) 

Tu widać lepiej
Zwycięzca Nr. 2: EMILIA WOŹNIEWSKA

kolej losowania Gabi i szczęście uśmiecha się dooooooo: 

Zwycięzca Nr. 3 : AGNIESZKA SZ


Ostatnie dwa losy przed nami!!!!
przemieszanie losów!!


Ręka Norba wskazała:


Zwycięzca Nr. 4: Marta Osieca 

Ostatni los!!!! Gabi losuje i .....

Mamy pierwszego Pana!!!

Zwycięzca Nr. 5: ŁUKASZ KAŹMIERCZYK


!!!! Gratulacje !!!!

Kochani zwycięzcy,czekam na maile bądź info na FB z adresami 
oraz z wybranym zestawem witamin InFavit Baby

do wyboru: 

zestaw nr 1: witamina K+D3 oraz witamina C

lub

zestaw nr 2:  D3 oraz witamina C






Bacznie obserwujcie FANPAGE InFavit
gdyż pewnie to nie koniec konkursów!!

Miłego weekendu

 

czwartek, 18 kwietnia 2013

Łatwe dozowanie witamin Infavit

Jestem mamą, która ułatwia sobie życie, dlatego szukam produktów, które mi w tym pomagają :-)

Podawanie leków czy witamin w niektórych przypadkach graniczy z cudem, dlatego KOCHAM dozowniki!! Dlatego współpraca z InFavit to sama przyjemność.

Jest jeszcze jeden, chyba najważniejszy punkt, dlaczego właśnie takie dozowniki goszczą u mnie w apteczce. Dzięki nim mam pewność, że dzieciaki dostają odpowiednią ilość preparatu prosto do buzi.

Przyznam się, że dozownik typu pompka odkryłam dopiero przy Norbercie 2 lata temu, kiedy podczas leczenia plagiocefalii zwiększano nam dawki witaminy D3 (do dawek typowo leczniczych), w takich przypadkach bardzo ważne jest by cała "kropla" / "dawka" trafiła do buziaka naszej pociechy. Takie dozowniki dają pewność wykonanej aplikacji i mama może spać spokojniej :-)

Dozownik typu pompka przy witaminie K+D i samej D to MÓJ HIT w 100% - tach.
Nobla dla osoby, która to wymyśliła !! Pewnie Was nie zaskoczę, że była to MAMA!! ;-)
Potrzeba matką wynalazku :-)

Wystarczą dwa naciśnięcia pompki by dziecko otrzymało standardową, wymaganą dzienną dawkę witaminy D. Aplikacja jest dziecinnie prosta i jaka skuteczna :-)  Wygodniej się już nie da :-)a i dzieciaki chętnie nadstawiają swoje dziubki ;-)



Witamina D3 odgrywa ważną rolę w regulacji poziomu wapnia i fosforu w organizmie oraz w procesie mineralizacji kości. Nie należy o niej zapominać! Dawkę ustala lekarz, bierze pod uwagę wiele czynników i należy się jej trzymać. Jej niedobór jest dość groźny ale to samo się tyczy nadmiaru. Dlatego moja rada... jeśli lekarz zwiększy Wam dawkę witaminy D3, poproście o skierowanie na badanie jej poziomu. Podnoszenie dawek na oko, nawet przez lekarza, czasami może nie wyjść na dobre, lepiej trzymać rękę na pulsie.

Dodatkowo dużo spacerów na słoneczku oraz dieta bogata w tłuste rybki ryby - węgorz, łosoś, dorsz, śledź, makrela, sardynki oraz ich oleje, żółtka jaj, produkty mleczne. Dodatkowo nie zapominajmy , że dla zdrowego rozwoju niezbędna jest odpowiednia porcja ruchu na świeżym powietrzu.

Wcześniej przy witaminach K+D klęłam na te kapsułki twist off, gdyż część mi się rozlewała, część wyciekała poza buzię .... aaaaaaaaaaaa sierotka jestem co ?? ...

Później witamina D w kropelkach ... tych co trzeba sobie solidnie potelepać butelką ... albo trafisz do buzi albo nie...
Wytrząsając na łyżeczkę część zostanie Ci na łyżeczce ... ale jaka?? Dodać kolejną kroplę?.
Dodawanie do picia czy mleka ... ok ale oleista konsystencja nie sprawi, że witaminki osadzą się na butelce ?? I ile dziecko wypiło ile ?? No nie wiemy ...

Z takim dozownikiem jak w witaminie K+D3 lub D3 InFavit Baby daje nam pewność, że odpowiednia dawka trafia tam gdzie trzeba!



Ile z Was w okresach infekcji podaje witaminkę C ??
Chyba większość :-)
Do niedawna miałam jedynie taką, co się telepie by kropelki wyciekły ;-) Infavit zachwycił mnie metodą aplikacji Witaminy C.




Otóż po zdjęciu nakrętki, zakładamy okrągłą wkładkę i specjalnym dozownikiem typu strzykawka odciąga się potrzebną dawkę !! (system podobny jak w nurofenie)

Istna rewelacja :-) koniec z kropelkami!





Konkurs na naszym fanpagu na FB dobiegł końca. 
Losy są robione, nie jest ich tak mało, co mnie bardzo cieszy :-) 
Jutro pewnie losowanie i wyniki :-) 
Zestawów jest aż 5 do rozdania
Trzymajcie za siebie kciuki :-)


niedziela, 14 kwietnia 2013

Prawdziwy wiosenny weekend

Można powiedzieć, że mamy za sobą pierwszy, taki prawdziwy wiosenny weekend.
Do tego towarzyszyły nam takie zjawiska jak słońce, ciepełko - gdzie wyszłam w krótkim rękawku podładować baterie na podwórko. Przeszły burze, ulewny deszcz... grad .... i tęcza :-)

W sobotę rozpoczęliśmy sezon grillowy :-) jak mi brakowało tego smaku.... tego zapachu :-)



Dzieciaki otworzyły sezon piaskowo - błotkowy po deszczu ;-) Wszystko dla zdrowia ;-)




Grad i ostatnia garstka śniegu ;-) pozostałość po naszej górze saneczkowej ;-)
pierwsza tęcza podczas pierwszej burzy 2013

Patrząc na prognozę na nadchodzący tydzień sama się do siebie uśmiecham :-) słoneczko i ciepełko JUPI :-) TO LUBIĘ :-)

Tylko dlaczego na weekendzie ma być pochmurno ???  Złośliwość pogody nie zna granic .... Człowiek siedzi w pracy cały tydzień, patrzy rozmarzonymi oczami za okno.... tęskni za weekendem. Przychodzi weekend i co ??? płakać się chce ...



Pozostaje nam wierzyć, że każdy kolejny weekend będzie ciepły i słoneczny :-))


Pamiętajcie o konkursie :-) tylko do wtorku 16 kwietnia