poniedziałek, 16 czerwca 2014

Księga Legend - Ever After High - recenzja

Około miesiąc temu - pisałam Wam, 
że czytamy z Gabi nową książkę Shannon Hale "Ever After High Księga Legend". 



Czytanie jej to wielka przyjemność. 
Dlaczego ?? Uwielbiam świat baśni :-) Historie księżniczek i baśniowych postaci nam od deski do deski. Miło było spojrzeć na takie nowatorskie dzieje córek księżniczek.

Ale od początku. 
Akcja książki toczy się w Baśnioceum (kapitalna nazwa) do którego uczęszczają potomkowie klasycznych, znanych nam z dzieciństwa baśni. Uczniowie w drugiej klasie w Dniu Dziedzictwa mają podpisać Księgę Legend przez co przyjmują przeznaczenie by iść w ślady swoich rodziców.
I tu powstaje problem ... gdyż nie każdy chce podążać drogą swoich rodzicieli ... największe wątpliwości ma Raven Queen - córka Złej Królowej. Raven nie jest zła i nie chce być zła ... zdecydowanie droga jej Matki nie jest tą, którą chce podążać ... I dlaczego wszyscy jej wmawiają, że jest zła??
Apple White, której historia jest ściśle połączona z Raven Queen -jest córką Śnieżki , jest bardzo zaniepokojona wątpliwościami koleżanki. Apple uważa, że bez złego charakteru w jej bajce nie będzie pisane jej szczęśliwe zakończenie... Nie może do tego dopuścić, dlatego postanawia dopilnować by Raven wróciła na właściwą drogę i za wszelką cenę złożyła podpis w księdze... 


Niby mają być wrogami a jednak zaczyna łączyć je przyjaźń ...



Tak zaczyna się przygoda dziewczyn, które chcą odkryć, co się stanie, gdy postać z baśni nie podpisze Księgi Legend .... czy wtedy jej historia przestanie istnieć ?? A co z samą bohaterką?? Co stanie się z zależnymi postaciami w tej bajce? 


Jeśli macie w domu małą damę zachęcam do udania się w świat przygód Raven i Apple. 

Gabi z niecierpliwością czekała na kolejne rozdziały książki a najlepsze, że na koniec, gdy zostało nam 3 rozdziały a Gabi usnęła ... sama dokończyłam czytać, gdyż nie mogłam się oderwać i zżerała mnie ciekawość - co się stanie!! A teraz razem z Gabi będziemy czekać na drugą powieść :-))) z tej serii.
Dodatkowo niedawno odwiedziła nas Panna N - okazało się , że sama jest fanką Ever After High i nawet ma tapetę z bohaterkami na tablecie. dziewczyny szybko zaczęły plotkować o losach magicznych postaci, mimo iż różnica wieku między nimi jest dość znaczna ;-) 

Książka jest napisana bardzo młodzieżowym językiem z dużą dawką humoru, który bardzo przypada dzieciakom do gustu. Postacie są barwne i zróżnicowane, bardzo dokładnie opisane - oczami wyobraźni jesteś w stanie sobie wyobrazić każdą kreację czy wygląd sal.  Dodatkowo postacie mają fajne "fjuczersy" w postaci lustrophonów i lustroczatów ;-) W książce nie brakuje czarów, magicznych stworzeń i młodzieńczych miłostek :-)

Sama treść to jedno ale wygląd książki jest tek bajeczny, że aż krzyczy weź mnie.... przeczytaj!! Świetnie wydana książka, zachęcająca do czytania. Pierwszy raz widziałam kolorowe strony :-)


Jak to bywa z takimi seriami - książka ciągnie za sobą serię gadżetów :-)
Bardzo fajne lalki produkcji Mattel, które otrzymałyśmy na spotkaniu w Bydgoszczy :-)



Jak widać Raven się u nas zadomowiła ;-) a dzięki Pannie N mamy też zamek :-)))))
 ale o tym innym razem :) 


Dodatkowo pojawiły się artykuły szkolne z bohaterkami Ever After High - plecaki, worki na ciapy a moje serce skradł podwójny piórnik .... ehhh a już do szkoły nie chodzę ;-)

Ulubionymi bohaterkami Gabi są oczywiście Raven i Apple ale i  Madeline Hatter: przez przyjaciół nazywana Maddie, jest córką Szalonego Kapelusznika z "Alicji w Krainie Czarów”. Jest żywiołowa, energiczna i bardzo przyjacielska. Rozmawia z narratorem książki :-))) co jest bardzo zabawne.
Widzi w ludziach to co najlepsze :-) Bardzo ciekawa postać - chyba moja faworytka :-))
I ma bajeczny strój :-))) 





Dla starszych fanów polecam stronkę Everafterhigh , gdzie można znaleźć filmiki i inne fajne rzeczy związane z ta książką :-)
Dziękuję Wydawnictwu Bukowy Las za zarażenie mnie tą serią :-)


I kadr z podróży pociągiem - 6h w jedną stronę to doskonały czas na lekturę ;-) 


7 komentarzy:

  1. Książka i wszystkie gadżety sa bardzo fajne. Nasza mała nie kuma jeszcze o co chodzi, więc wszystko powędrowało do jej kuzynki, która zakochała się w EAH od pierwszego wejrzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się zastanawiałam czy Gabi będzie wiedziała o co chodzi ;-)
      Ale wszystkie klasyczne bajki zna także miała frajdę w odkrywaniu postaci i łączenia ich z rodzicami ;-) Myślę że starsze koleżanki w przedszkolu też robią swoje ;-))
      A co mnie najbardziej zaskoczyło to to, że Norbert brał czynny udział w słuchaniu i opowiadaniu ... czy dopytywaniu co dalej ;-)

      Usuń
  2. Fajnie że zabawę można połączyć z nauką, dawniej nie było takich możliwości lub też było inne myślenie... najpierw nauka później zabawa, a to już dawno uwodnili że nauka przez zabawę jest bardzo efektywna i zapada dłużej w pamięć. Więc polecam jak najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dopiszę do listy prezentów urodzinowych dla Madzi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A jak włosy tej lali? Nie kołtunią się?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kołtunią się mniej niż Barbie czy Roszpunce ;-)
      jak włosy się lalkom kołtunią to robimy kąpiel i nakładamy odżywkę do włosów i wtedy ładnie się rozczesują ;-)

      Usuń
  5. Gwoli ścisłości, książka bazuje na serialu i jest swego rodzaju dodatkiem do wszystkich tych gadżetów, lalek i animacji. To serial był pierwszy, nie książka.

    OdpowiedzUsuń