piątek, 10 października 2014

Było sobie życie - pamiętacie ?

Było sobie życie - bajka, która chyba najbardziej zapadła mi w pamięć. Dodatkowo pamiętam jak na biologii Pani puszczała nam odcinki tej bajki by przybliżyć nam mechanizm działania pewnych rzeczy .... Pamiętacie te czerwone krwinki, dźwigające tlen ? Centrum dowodzenia ?? Szybko śmigające neurony ?? To zapada w pamięć :-)

Do bajki tej powróciłam kiedy Gabi zaczęła pytać o szczepionki - wtedy chciałam jej obrazowo pokazać jak to działa ... I od tej chwili bajka "Było sobie życie" stała się jedną z ulubionych bajek w naszym domu .... Doszło, do tego, że nawet Norbert 3 letni (bo było to na początku tego roku) będąc na wizycie u lekarza zaczął mówić jak to leukocyty walczą teraz z wirusami (naśladował ruchy walki muszkieterskiej) o jego zdrowie a czerwone krwinki roznoszą tlen po całym jego organiźmie.

Gdy tylko zobaczyłam, że wyszła gra "Było sobie życie" wiedziałam, że niedługo znajdzie się ona w naszym domu. Troszkę bałam się, że może za poważna bo jest niby od 7 lat ale słysząc jak dzieciaki rozmawiają na temat naszego organizmu zaryzykowałam :-))) i kupiłam :-))

Gra jest rewelacyjna :-)

Po pierwsze - jest świetnie wykonana :-) , bardzo precyzyjnie. Żetony są z grubej tektury, także myślę ze długo przetrwają. Plansza także jest taka grubsza.

Po drugie - wiele się w niej dzieje. Cały czas mamy pola pełne akcji, szansa, pech, pytania.

Po trzecie - dzięki puli łatwych pytań nawet młodsze dzieci dadzą sobie radę. Norbertowi trochę podpowiadamy ale nawet On wie, że jak kogoś boli głowa to znaczy, że dzieje się coś złego w organiźmie:-)) Gabi z małymi podpowiedziami radzi sobie nawet z niektórymi trudnymi pytaniami. Są także takie pytania na które my rodzice nie znamy odpowiedzi .... Tak, tak ... mama też wszystkiego nie wie ;-)

Po czwarte - jest to gra edukacyjna. Jeśli nawet dzieciaki nie znają odpowiedzi na padające pytania to jest to świetna okazja do nauki - dla nas też :-) Gra uczy przez zabawę a to jest to co uwielbiam!!

Zdecydowanie jest to gra dla całej rodziny.

Co zawiera pudełko gry ??
  • plansza,
  • 8 pionków do wyboru,
  • kostka do gry,
  • 53 karty Pytania łatwe,
  • 53 karty Pytania trudne,
  • 45 kart Szansa,
  • 45 kart Pech,
  • 65 żetonów Leukocyt,
  • 65 żetonów Lekarstwa,
  • 130 żetonów Globinka,
  • 30 żetonów Hemo,
  • 4 detektory odpowiedzi, (zupełnie nie wiedziałam co to jest ;-) - pokażę wam poniżej :-)) )
  • 4 karty przelicznik - czyli co na co możemy wymienić żeby zdobyć upragnione duże żetony.
  • instrukcja gry.
A tak to wygląda wizualnie :-))





Grubość planszy :-)


Najlepsza zabawa :-) przygotowanie żetonów :-))


Żetony Globinek - które wymieniamy na najważniejsze żetony HEMO prowadzące do zwycięstwa


Żetony lekarstwa - pomagają nam walczyć z bakteriami w grze. 
Możemy je też wymienić na globinki.


Żetony Leukocyty - pomaga walczyć z wirusami w grze. 
Możemy je też wymienić na globinki.



A to własnie są duże żetony HEMO :-)) potrzebujemy ich 7 sztuk by wygrać grę : -))


Karty szansy i pecha. 




 Pionki :-) 


 Karty z pytaniami - łatwe i trudne - każda z nich uczy :-) 



I ten zagadkowy detektor odpowiedzi .... czerwone, tajemnicze folijki. 
Na karcie mamy pytania a na dole taki pasek i tam pod tym paskiem ukryta jest odpowiedź i gdy przyłożymy folijkę do paska to ukaże nam się pod nim odpowiedź :-)) 




Do pudełka dołączone są też woreczki by sobie popakować żetony


Grę czas zacząć


 Instrukcja, w której są opisane wszystkie zasady gry :-))





Grę kupiłam w Toys"R"Us, teraz otworzyli sklep internetowy, co jest dla mnie znacznym ułatwieniem :-) gdyż do najbliższego ich sklepu mam jakieś 60 km. A tak zamawiasz i praktycznie na drugi dzień masz rzeczy w domu :-))

Zamówiłam też Gabi kucyki takie w saszetkach po 7,90 zł ( tu ) :-)) będę miała jako nagrody od wróżki zębuszki - już w pierwszej paczce trafił nam się męsku kucyk !! Pierwszy raz w życiu!!

Wypatrzyłam też fajne Lego Ninjago i Lego Chima dla Norba :-) Poszukuje jeszcze samych wojowników ;-)

Teraz widziałam mają promocję na wszystkie puzzle! Toys"R"Us puzzle - promocja

A na Dzień chłopaka w Toys"R"Usie, tym razem w sklepie stacjonarnym, kupiłam Norbowi upragnionego żółwia ninja :-))) w promocji z 69zł na 38 zł :-)) a ile było radości :-))


Mina bezcenna :-))) 



Przyjemnie jest spełniać marzenia dzieci :-))







11 komentarzy:

  1. Uwielbiam "Było sobie życie"!!!! U-WIEL-BIAM :D.
    Adasia też już trochę zaraziłam, tylko on lubi tylko jeden odcinek - o trawieniu :D. Nie wiem czemu ale jedynie ten chce oglądać :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Oooo jaki ja mam sentyment do tej bajki.Wprost ją uwielbiałam! a gra wygląda na bardzo ciekawą;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pewnie, że pamiętam bajkę!! Również ją lubiłam! Myślę, że grę wpiszę na listę must have! Na później bo syn ma 2 latka dopiero :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pamiętam tą bajkę z dzieciństwa. Zdecydowanie najlepsza pod względem edukacyjnym i odpowiadania na pytania. Myślę, że u nas najpierw będą bajki a później gra, która jest rewelacyjna! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, kochałam tę bajkę, dzięki niej chyba moje zamiłowanie do biologii się wzięło, i decyzja pójścia na pokrewny kierunek studiów ;) Chętnie wypróbowałabym taką grę na swoim dziecku, gdybym takowe duże miała, ale nic straconego, jeszcze tylko kilka lat ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiałam wszystko co w tej serii wyszło i było puszczane w PL. Myślę, ze kiedy moja córka dorośnie do tej gdy to ją kupię. Na razie namiętnie ogląda "Była sobie Ameryka".

    OdpowiedzUsuń
  7. Kupiłam tą grę w prezencie, zdjęta do reszty sentymentalnymi wspomnieniami. Potem trochę się martwiłam, że zbyt emocjonalnie wybrałam, ale okazuje się że ta gra cieszy go nawet teraz, po prawie dwóch latach :D Luśce też kupię jak tylko dorośnie, bo bajkę już ogląda :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja pamietam tą bajkę jeszcze z moich młodych lat. Jak Henio podrośnie, to też Go z nia zaprzyjaźnię.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja już się nie mogę doczekać, aż będziemy z Martynką grać w gry planszowe! Uwielbiam planszówki, pomału już kolekcjonujemy co łatwiejsze, a i trochę z moich lat młodzieńczych mamy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kocham planszówki ;) to najlepsze gry, szczególnie te edukacyjne, a nie te, w których po prostu bezmyślnie rzucamy kostką. Fajną mieliście zabawę ;)

    OdpowiedzUsuń