poniedziałek, 29 lutego 2016

Matematyka - nie taka straszna - Dziecko na Warsztat III


Matematyka ... zmora... zła, niedobra ..

Czy rzeczywiście matematyka jest straszna ? Czy zawsze musi być tym koszmarem ?

Nie lubiłam matematyki i nie ukrywam, że miałam z nią problem.
Patrząc z perspektywy czasu - to matematyka, jest jak chemia czy fizyka, wykładana na sucho nie wejdzie! Trzeba młodego człowieka zainteresować, sprawić, że zrozumie, zobaczy.
Podobno wszystko można pokazać w formie liczb i równań.... czyli można to też pokazać "obrazowo" :-)

Dlatego uważam, że matematyka w formie zabawy, to doskonała metoda do jej zrozumienia i nauczenia ;-)

Kolorowa matematyka, to coś co przemawia do dzieci najlepiej.
Kolorowe patyczki, klocki, pomponiki, koraliki i co tylko przyjdzie nam do głowy! Są to pomoce, które mamy pod ręką. Dodajmy jeszcze czas, który poświęcimy z dziećmi na naukę i mamy gotowy super efekt :-)


Dwa zbiory. Jeden trójkąty a drugi figury czerwone. Co zrobić z czerwonymi trójkątami ? To nie lada problem na pierwszy rzut oka :-)


Przestrzenne figury matematyczne - coś co tygryski bardzo lubią :-)


Ćwiczenie umysłu i rąk - doskonałe połączenie!




Po co dodawać suche liczby ? Można dodawać i odejmować guziczki, patyczki i czy co tam mamy pod ręką. Ostatnio z Norbem rozwiązywaliśmy matematyczne karty zadań za pomocą ludzików lego :-)


Spadające małpki też pomagają w rachunkach :-)


Liczyć można wszystko :-)


Łapki jako pomoc w liczeniu super sprawa.


Łapki z kartonu też będą fajne. Można też wykonać je z rękawiczek, filcu czy też innych materiałów.

Pamiętam jak Gabi szła do pierwszej klasy i zaczęła mnie pytać z troską w głosie "Mamo a matematyka? Będzie? " Jasne, że będzie. Z matematyką mamy do czynienia praktycznie w każdym aspekcie naszego, życia. Bez niej nie da się żyć i funkcjonować. Nie należy się jej bać :-) Trzeba się z nią oswoić :-) Bardzo pomagają nam zeszyty ćwiczeń, gdzie możemy zapoznawać się z różnymi zadaniami z jakimi Gabi będzie miała styczność w szkole :-)



 Norbert jest wielkim fanem labiryntów :-)

 Od małego polecam książeczki i karty ścieralne, gdzie można sobie ćwiczyć rączki i dodawać, odejmować, poznawać kształty. Dzięki ścieralnym kartkom ćwiczenia można wykonywać wielokrotnie :-)


Jak widać cyferek nam nie brakuje :-)





Komputer jest narzędziem, które może nam bardzo pomoc w nauce matematyki. Kolorowe karty zadań przyciągają oko i matematyka nie jest taka "papierowa" - nudna. Zadania z różnymi poziomami pozwalają, zdobywać kolejne umiejętności.,




Lubicie Sudoku? Kilka lat temu wpadłam jak śliwka w kompot :-)
Idealna gra by ćwiczyć spostrzegawczość :-) Dla dzieciaków polecam wersje obrazkowe do druku, ewentualnie wersje elektroniczne :-)
Można też posłużyć się klockami czy nakrętkami by stworzyć własne sudoku :-)





Klocki lego to doskonały materiał do Sudoku





Stare dobre liczydła, jak one ułatwiają życie :-))  Wiecie, że liczydła można wykonać samemu ?
Można wykonać koraliki z papieru, przewlec na nitce i przeciągnąć nitkę przez pudełko!


Kolejną pomocą nauki matematyki to gry planszowe i karciane. Fantastyczna zabawa, gdzie możemy poćwiczyć liczenie oraz spostrzegawczość.



Gry planszowe, gdzie na niektórych polach trzeba się ruszać tyle razy ile ma  boków dana figura geometryczna - to także fajne ćwiczenie. Można też stworzyć własną grę z quizem matematycznym :-)


Cyferkowe memo - czyli wersja z cyferkami i kropkami :-)




Królowa gier, która pojawiła się u nas w domu najpierw w wersji mini a już w zeszłym roku w wersji większej i polskiej :-) MONOPOL (dziękuję mężu za przypomnienie). Nie zgadniecie, kto jest największym fanem Monopolu u nas ? Najmłodszy w rodzinie :-))

Podróżna wersja mini - Monopolu i zafascynowany Norb
Co jeszcze mogę Wam polecić ? 
Pieniądze!! A dokładnie ich tekturowe kopie. Jeśli takie znajdziecie - kupujcie! Jest to fajna forma nauki naszych pieniążków. Nie jest to łatwe a takie tekturowe pieniążki bardzo nam ułatwią naukę operowania pieniędzmi. Przy zwykłej zabawie w sklep, w kawiarnię mamy wielkie pole do popisu z ćwiczeniami :-)





Zapraszam Was na matematyczne warsztaty wszystkich uczestniczek projektu Dziecko na Warsztat III - Oto mapa blogów. Wystarczy kliknąć w wybrane logo i zostaniecie przeniesieni na warsztat przygotowany przez dany blog.


Wokół dzieci Słowo mamy ED Montessori Karolowa mama Kreo Team Kreatywnym Okiem Matkopolkowo Bez nudy 360 przygód Bawimy się my 3 Biesy dwa Duśkowy świat Dzika jabłoń Elena po polsku Co robi Robcio Cały świat Karli Jej cały świat Tymoszko Igranie z Tosią Kawa z cukrem Laurowy świat Kreatywnie w domu Gagtki Trzy Gugusiowo Ciekawe dzieci Świat Tomskiego Ohana blog On ona i dzieciaki Nasza przygoda diy My home and my heart Konfabula Uszywki Zuzninkowej mamy Mama na pełen etat Scwytane chwile Dzwoneczkowy raj mamy Ogarniam wszechświat Kreatywna mama Mama Aga, sztuka i dzieciaki Mamuśka 24 Pomieszane z poplątanym Worldschool explorers Nasza edukacja domowa Pomysłowe smyki Z motylem na dłoni Zakręcony belfer Zabawy z Archimedesem Dziecko na warsztat

środa, 17 lutego 2016

Gwiezdne Wojny i stroje karnawałowe

W prawdzie już po karnawale ale miło tak powspominać :-) Zwłaszcza, że ostatnio brakuje nam godzin w dobie :-)
Już w zeszłym roku Norbert zapałał wielkim uczuciem do Gwiezdnych Wojen spychając na drugi plan Ninjago. Z czasem i Gabi zaczęła śledzić losy bohaterów galaktyk.

Pamiętam jak sama z Tatą oglądałam wszystkie części Gwiezdnych Wojen. Teraz dzięki dzieciakom zrobiliśmy sobie maraton wszystkich części. Na urodzinach Norberta w styczniu, motywem przewodnim też były Gwiezdne Wojny i robiliśmy miecze świetlne :-) ale o tym w innym poście.

Jednym słowem Gwiezdne Wojny u nas królują :-)


Gdy przyszedł czas na karnawał , odpowiedź na pytanie "jaki strój?" - przynajmniej w przypadku Norberta była oczywista!! Darth Vader - zwyciężyła ciemna moc z racji uszkodzenia miecza, który zamiast na kolorowo zaczął świecić tylko na czerwono ;-) Przedszkolny bal bardzo udany :-)


Gabrysia też się przymierzała do roli Vadera ;-) ostatecznie wygrała Cleo de Nile z Monster High.


W dodatku na urodzinach Ciocia Iwonka spełniła marzenie Norberta i Norb dostał oryginalny, czerwony super miecz :-) ciemnej nocy.

W ostatni weekend karnawału wybrałam się z dzieciakami do naszego Centrum Kultury na bal karnawałowy. Tu rodzinnie wystąpiliśmy jako postacie z Gwiezdnych Wojen :-) Jak bal to bal :-) Szkoda, ze zabrakło Szanownego Pana Taty ale ma wybaczone ;-)

Ciocia Agnieszka co to potrafi wyczarować najwspanialsze stroje, niczym Matka Chrzestna z Kopciuszka - stworzyła nam przepiękne kreacje.

Padme - księżniczka Amidala, Leia i Luk Skywalker :-) we własnej osobie.



Zrobiliśmy wejście smoka lekko spóźnieni :-) Było wielkie WOOOOW :-) Świetnie się bawiłam, dzieciaki również.


Pokaz mody karnawałowej zaliczony. 


Zabawy z chustą rozkręciły Norberta :-)



Norbert wygrał konkurs na najlepszy strój. Oceniali wszyscy uczestnicy Balu :-)


Gabrysia świetnie się czuła jako Leja :-)



Bal bardzo udany, dzieciaki zachwycone, Fascynacja Gwiezdnymi Wojnami trwa nadal i dzieciaki już mówią o kolejnej części a tu trzeba czekać do 2017 roku ;-)

Niedługo dźwięk świetlnych mieczy będzie mi się śnił po nocach :-))