środa, 9 sierpnia 2017

Dziwny owad - osa Sceliphron destillatorum/ gliniarz naścienny

Dziś przyrodniczo :-) z ciekawym okazem.

Osa Sceliphron destillatorum czyli  osa z rodziny grzebaczowatych - po polsku gliniarz naścienny. 

źródło: http://www.photogeza.com
Jakiś miesiąc temu natknęłam się na tego owada na placu zabaw. Szybko odgoniłam go od dzieciaków. Wydał mi się dość groźny taka przerośnięta osa z dziwnym łączeniem przy odwłoku ;-)

źródło: http://www.stajnia-lider.pl   -> owady czarnego Dunajca

Żeby nie było, owad ten jest dość duży, moje okazy miały spokojnie ze 3 cm..  Później taki owad latał koło rowerków dzieciaków pod sklepem spożywczym. Może jestem zbyt przewrażliwiona ale Norbert ma uczulenie na te wszystkie żądlące owady także zawsze mam je na oku ;-) Jakiś czas temu, owad ten nawiedził mnie w biurze w pracy ... Niby bardzo rzadki widok, a ja już wpadłam na niego 3 razy.  Mąż się śmieje, że pewnie jeden osobnik mnie prześladuje ;-)
W Polsce po raz pierwszy gliniarz naścienny pojawił się w 1968 r. w Czesławicach k. Lublina - czyli niedaleko. Dopiero po 20 latach znów go zauważono w Bieszczadach oraz w Beskidzie Niskim.
Próbowałam mu w biurze zrobić zdjęcie telefonem ale nie było to łatwe ;-) bo wtedy jeszcze nie wiedziałam że ten gliniarz naścienny nie jest groźny dla ludzi.
Owszem żądli ale PAJĄKI!!
Samica buduje gniazda z gliny przy dachach, takie tuby gdzie składa komórki jajowe (w jednej tubie, jedna larwa). Dorosły osobnik poluje na pająki. Żądli je, paraliżuje i znosi do tuby -takich pająków może być nawet 15 sztuk w takiej tubie)- za to już ją lubię!. Dzięki temu larwa ma się czym żywić i jako dorosły owad, przegryza tubę i wydostaje się na zewnątrz. .
Najważniejsze, że nie jest groźna dla dzieciaków :-)
Uczeni mówią, że jej wędrówka w nasze strony jest spowodowana ocieplającym się klimatem :-)

Jak widać otaczają nasz różne dziwne owady, warto czasem się zatrzymać popatrzeć, poczytać o nich.

Mały przyrodnik


**************

Ostatnio nas strasznie mało ale okres końca roku szkolnego, początek wakacji był bardzo intensywny. Mam nadzieję, że teraz będzie już więcej czasu by wszystko Wam opisać :-) 


6 komentarzy:

  1. Nie widziałam takie "dziwactwa" u nas. Sama bym się wystraszyła.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja widziałam kilka lat temu w Tarnowie, narobiłam mu zdjęć, szukałam co to takiego w necie, pytałam wszystkich (ale nikt się tym nie ekscytował) i nie mogłam znaleźć, dopiero dziś znalazłam i uff, już wiem, gliniarz naścienny. Bardzo ładny był z bliska, choć nie przepadam za owadami.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tego owada zauważyłem w okolicach Sieradza 21.06.19 woj Łódzkie oraz 22.06.19 na Podkarpaciu okolice Ropczyc wiec jest go namnożone dorosłe osobniki

    OdpowiedzUsuń
  4. Odwiedził mnie dziś w domu i niestety nie mając czasu sprawdzić co to jest potraktowałem go klepką (ten owad jest po prostu pancerny). Obawiałem się że to ta czarna osa której ukąszenie jest strasznie bolesne a przynajmniej tak można wywnioskować z filmiku na YT. Okolice Opatowa świętokrzyskie.

    OdpowiedzUsuń