Cała podłoga należy do Norberta :-)
Od pewnego czasu Norb płynnie przechodził z pozycji siedzącej do pozycji leżącej na brzuchu.
Niestety nie potrafił jeszcze wrócić do pozycji wyjściowej, gdyż nie umiał podwinąć nóżki pod siebie. W zeszłym tygodniu wyciągał się do przodu ale nóżkę miał podwiniętą i wracał z powrotem do siadu :-) Pierwsze dwa samodzielne siady Norb zaprezentował w piątek przy Tacie, Mama je przeoczyła .... ale od soboty Norb się już rozsiadał po całej podłodze.
Teraz czołga się do tyłu, buja się w przód w tył, siada i znów się czołga ... tak dochodzi do celu ;-)
tak to mniej więcej wygląda ;-)
Fajnie to wszystko wygląda ale teraz trzeba mieć oczy dookoła głowy a czasami mam wrażenie, że przydałaby się dodatkowa para oczu ;-)
Powiem Wam, że pamięć czasami zawodzi i fajnie jest wrócić do swojego bloga i poczytać jak to dokładnie było. Ostatnio podczytywałam sobie mojego starego bloga - z czasów gdy Gabi była malutka :-). Mogłam porównać osiągnięcia dzieciaków w poszczególnych miesiącach :-) chociaż nie powinno się porównywać ;-)
oj jaki dzielny zuch, pamiętam jak Szymon siadł sam pierwszy raz to była dopiero niespodzianka.
OdpowiedzUsuń