To istny kaskader. Do tego kamikadze!!!!
A niby takie niewiniątko ;-)
Jakiś miesiąc temu zaczęło się od tego, że zaczął włazić na krzesełko - takie wiklinowe do stoliczka. Na szczęście krzesełka te są dość stabilne. Ale mało tego, włażenie kolankami nie wystarczyło, no bo jak ?? Trzeba stanąć na nóżkach ... a to tego machać rączkami i podskakiwać ........... aaaaaaaa hello ??
Podejrzewam że inspiracją były wspinaczki po schodach czy stolik z ławeczkami w sali zabaw ;-)
Zobaczcie ile radości :-)
Tu filmik który nakręciłam jakoś na początku stycznia :-)
Krzesełko jest dostępne tylko gdy Mama w pełni może poświęcić czas Norbusiowi ;-) chyba, że podbierze Gabi gdy Ona wstanie z krzesełka na chwilę. Tak zabiera jej krzesełko!!!!Wtedy mama musi porzucić swoje prace ;-)
Oczywiście Norb doszedł do wniosku, że takie atrakcje to za mało!! I tu chwilami przeraża mnie jego inteligencja i łączenie faktów ...
Jest krzesełko - jest kanapa. Na kanapie lepiej się skacze (to podpatrzył u starszej siostry) i są poduszki do zrzucenia. Co wymyśliła ta mała inteligentna istota ????
Można sobie przenieść, poturlać, przystawić krzesełko do kanapy, wgramolić się na krzesełko i WEJŚĆ NA KANAPĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! AAAAAAAAAAAAAA. Tu znów żałuję, że Norbitron nie nosi już kasku ;-)
Jedynym plusem jest to, że Norbert nabył już umiejętność schodzenia z kanapy tyłem. Trochę mu to zajęło... bo wcześniej nie patrzył... leciał przodem, głową w dół ;-) Tu wielkie podziękowania należą się Gabrysi.
Tak, tak starsza siostra uczyła swojego braciszka, że z kanapy schodzi się TYŁEM. Cudnie było patrzeć jak Gabi pokazuje mu schodzenie a On ją naśladuje. Czasami Gabi przytrzymywała mu nóżki, asekurowała.
Uwielbiam patrzeć na moje szkraby :-)
ho,ho ale odważny!!!!a Ty mamusia ćwicz trzymanie nerwów na wodzy:)
OdpowiedzUsuńojej Karla, no i co ci powiem. U nas dokladnie to samo!
OdpowiedzUsuńOlek wlazi na krzeslo, potem na stoliczek i na parapet, tam poprobuje fiołków i poskacze sobie. A ja mam zawał.
Także, dobrze, że masz dzielną małą pomocnicę! :) Brawo dla Gabrieli!
Cudownie :))) Ale Twój syn jest sprawny!!
OdpowiedzUsuń:-) dzieci strasznie szybko sie rozwijaja :-)
OdpowiedzUsuńFantastyczny fotoreportaż :D Uściskaj te swoje szkraby :P
OdpowiedzUsuńWyściskane bardzo mocno :-)
UsuńWspaniały pokaz sztuczek :) Kombinuje Norbert wspaniale. Ciekawe czy Gabrysia nie maczała swoich paluszków w tej nauce włażenia z krzesła na kanapę ;)
OdpowiedzUsuńnie zauważyłam by mu pokazywała takie rzeczy ;-) Norbert strasznie kombinuje, dużo obserwuje ;-)
UsuńAle nicpoń ale ja to dobrze znam :) Bob też włazi na wszystko co sie da i ja juz kilka razy myślałam, ze zawału dostanę. Do tego nie chodzi tylko biega i robi zakręty pod kątem prostym . Gabi to niezła pomocnica :) pozdrowienia od nas dla Was :)
OdpowiedzUsuńNic tylko sie cieszyć i meliskę pić ;-)
Usuńaż mnie ciarki przechodzą jak na to patrzę - ale sprawny i odważny
OdpowiedzUsuńDobry jest Mały Cwaniaczek:) Słodziak niesamowity:)!!!
OdpowiedzUsuńChciałabym nie być matką panikarą, ale oglądając filmik wykończyłam się nerwowo! Jak moje dziecko się urodzi, to chyba owinę wszystkie meble w folię bąbelkową a podłogi wyłożę poduszkami :P
OdpowiedzUsuńJa też tak myślałam przy Gabi ;-) Ale dzieci kombinują strasznie ;-) jedne są bardzo ostrożne inne kamikadze szaleją. Gabi była bardzo ostrożna dzięki temu nauczyłam się nie panikować i nie trzymać jej pod kloszem ;) Ale chyba inaczej bym podchodziła do sprawy gdyby to Norb był moim pierwszym dzieckiem ;-) Bo ten to ma pomysły jak mało kto ;-)
Usuńfajny blog, cieszę się że tu trafiłam, lubię czytać o dzieciaczkach. Sama też mam dwójkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziewczynki dziękuję za miłe słowa.
OdpowiedzUsuńCóż jak widzicie same istny kaskader ;-) przydała by się druga para oczu :-) i rąk do prac domowych ;-)
Sprytnego macie kaskadera w domu :)
OdpowiedzUsuńCiezko nie panikowac jak sie widzi wlasne dzieciatko szalejace i nie zdajace sobie do konca sprawy, ze cos moze byc niebezpieczne... Moj malec jest dopiero na etapie wstawania... ale jak widze, ze probuje sie wspinac po swojemu to wstrzymuje oddech z nerwow...
Pozdrawiam
szybko przyjdzie czas na kaskaderskie wyczyny ;-)
UsuńO ja Cie :D To faktycznie mały kaskader :D
OdpowiedzUsuńKarlitka hehe to niestety nie koniec pomysłów - będą jeszcze lepsze :)
OdpowiedzUsuńA Norbiś jest uroczy... zresztą Gabi pani nauczycielka też!!!
dzięki Madzia :D dzięki ;-)
UsuńSwietny filmik! Kaskader BAM BAM BAM! Podoba mu sie, widac!
OdpowiedzUsuń