Śnieżne dni pozwoliły usypać nam niezłą górkę na podwórku :-) Tata starał się jak mógł :-)
Niby po przedszkolu już ciemno ale to nie przeszkadza nam hartować się na dworze :-)
Gabi zachwycona, że do domu nie chciała wracać.
Walka o odporność trwa :-)
Niestety Norbert tego dnia usnął w drodze z przedszkola, dlatego ominęła Go super zabawa :-)
A u dziadków nawet powstał zarys IGLO :-)
szkoda że przez mróz śnieg się za bardzo nie lepił ;-)
wow, górka niesamowita :)
OdpowiedzUsuńi taką zabawę lubię :)
OdpowiedzUsuńMY TEEEEEŻ :))
UsuńŚwietna zabawa:)
OdpowiedzUsuńNiestety u nas, jeśli nic się nie zmieni, po śniegu zostanie tylko wspomnienie. Kałuża goni kałużę, aż nie chce się wychodzić na spacer.
Ale radocha z takiej niepozornej góry śniegu!:))
OdpowiedzUsuńAle super górka. Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do zabawy, zostałaś Otagowana ;) http://zwyczajnamama.blogspot.com/2013/01/its-only-picture-zabawa-obrazem.html
OdpowiedzUsuńZarys iglo - rewelacyjny, górka tę zrobi wrażenie. Zima może byc całkiem fajna :)
OdpowiedzUsuńwow! Sama bym z takiej gorki pozjezdzala! Super zabawa!
OdpowiedzUsuńPS Zapraszam na candy do nas!
ale wspaniała zabawa :D
OdpowiedzUsuńGórka? Przecież to Olimp co najmniej :)
OdpowiedzUsuńBrawa dla Tatusia :)
Pozdrawiam
Moim marzeniem jako przedszkolaka było zbudowanie iglo :D Niestety pozostało to marzenie niespełnione. Może kiedyś z Chłopcami spróbujemy ;)
OdpowiedzUsuńno widać, że zabawa niezła:))
OdpowiedzUsuńAle górka!
OdpowiedzUsuńZapewne sama radość dla Gabi;)
Faktycznie niezła górka;)
OdpowiedzUsuńPiękne (przyszłe) iglo :)
OdpowiedzUsuńWidać że zabawa była przednia! Za nami cały czas ciągną się choróbska, więc moi chłopcy zaliczyli niestety tylko jedną zabawę na śniegu... Ale iglo świetna sprawa!
OdpowiedzUsuń