W mojej kuchni wieczorne skrzaty uwijały się jak tylko mogły by przygotować na jutro faworki :-)))
Doszłam do wniosku, że mam zły wałek do takiego ciasta :-) i za mało siły na tłuczenie ciasta hehhee
ale od początku ;-)
składniki:
40 dkg mąki
6 żółtek
2 łyżki cukru pudru
3 łyżki masła
łyżka octu lub spirytusu
3-4 łyżki kwaśnej śmietany (4 płaskie lub 3 kopiaste)
szczypta soli
cukier puder do posypania
smalec (1kg) lub olej (1L) do smażenia
Przygotowanie:
żółtka oddzielamy od białek
dodajemy cukier puder
miksujemy na gładką, puchatą masę
Kevin sam w domu??? ;-)
Wysypujemy mąkę i dodajemy masło, rozdrabniamy.
Do mąki i masła dodajemy utarte żółtka
Rozdrabniamy nożem, dodajemy ocet, śmietanę i szczyptę soli
Zagniatamy
Kiedy ciasto jest już gładkie i sprężyste UBIJAMY jakieś 10- 15 minut, to wcale nie jest takie łatwe ;-)
Najpierw wałkiem
później tłuczkiem
pięściami :-)
Po 10 min gdy opadamy z sił ;-)
dzielimy ciasto na kilka kawałków i wałkujemy na bardzo bardzo cienkie placki
kroimy na prostokąty
nacinamy środek
przeplatamy :-)
Wrzucamy na gorący olej i po kilku sekundach odwracamy faworka na drugą stronę :-)
Po usmażeniu, wyjmujemy na ręcznik papierowy
już w tym momencie faworki są narażone na znikanie ;-)
Przekładamy pozostałe faworki na paterę
SMACZNEGO :-)
w tym dniu kalorii się nie liczy :-)
To jest trzy czwarte czy trzy/cztery łyżki śmietany? I jakiej?
OdpowiedzUsuńjuż precyzuję 4 płaskie lub 3 kopiaste łyżki śmietany - kwaśnej - ja dałam 12% z Krasnegostawu ;-)
UsuńA jak dam słodką? Zrobiłabym jutro ale nie mam kwasnej śmietany w domu :-P
Usuńnie mam pojęcia :D rozumiem ze masz słodką do kawy ?? :D
UsuńUwielbiam faworrrrki :)
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem Twojej przemiany!!!!!!!!!!!!!
UsuńPrześlij mi kilka!! :D
OdpowiedzUsuńpoleciały :D
UsuńBrawo dla kuchareczek i smacznego dla całej rodzinki :D Faworki wyglądają wyśmienicie !!!!! i pewnie tak smakują :D
OdpowiedzUsuńpyszne tylko za mało puchate następnym razem dodam mniej żółtek :D
UsuńAch jak smacznie wyglądają!
OdpowiedzUsuńwspaniałe, a pomocnicy na prawdę godni pozazdroszczenia :) ja niestety nie mogę sobie pozwolić na taką rozpustę
OdpowiedzUsuńU nas tez ten proceder odchodził wieczorem! Mniam mniam :)))
OdpowiedzUsuńcóż rano do pracy więc nie było szans na poranne smażenie ;-)
Usuńmniam mniam :)
OdpowiedzUsuńa ja właśnie 10 min. temu zorientowałam się, ze dziś tłusty czwartek, hahaha
OdpowiedzUsuńAle pomocnicy, ja dziś robię racuchy według mojej tajnej receptury :P
OdpowiedzUsuńPycha :) Ja dziś upiekłam oponki bo faworki nie zawsze wychodzą mi dobre :(
OdpowiedzUsuńNo, no - jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńZ taką pomocą aż chce się pichcic w kuchni :-)
OdpowiedzUsuńMniaaaaam:)
OdpowiedzUsuńmniam:)
OdpowiedzUsuń