Bydgoszcz moim okiem czyli after WOW

Tak jak pisałam w poprzednim poście nasze Blogowe WOW trwało cały weekend :-)
Na niedzielę było dużo planów, jednak całą noc padało i pogoda była niepewna, dlatego postanowiłyśmy wybrać się i zwiedzić rynek :-)

Najpierw zajechałyśmy an PKP, żeby pozbyć się bagażu - ps jak dworzec główny PKP w tak dużym mieście, może nie mieć własnej strony ?? Telefony milczą ... ok ... Udało się dotrzeć szalonym autobusem ;-)  bagaże zostawione i wyprawa do centrum.

Starówka w Bydgoszczy ma swój klimat, jest bardzo urokliwa. Wszędzie pełno wspaniałych, ciekawych budynków i kamienic. Razem z Gabi i Kamilą (TFU KLAUDIĄ!!!!! - Klaudia, co ja poradzę że mi bardziej Kamila do Ciebie pasuje noooo) byłyśmy zachwycone!! Paula z Kiti pewnie widziały ją już tysiące razy. Na rynku dołączyła do nas Aga :-)

Mój osobisty fotograf :-))))

By umilić sobie zwiedzanie zaszłyśmy co Cukierni Sowa ... WOW !!! Ile było smakołyków tam z mini aparatem szalała ..... GABI!! Ciekawe po kim to ma ;-)

Zdjęcia BY GABI ;-) 

 O cytrynowych lodach Gabi mówiła już w pociągu jak jechałyśmy do Bydgoszczy 

i wreszcie się doczekała :-))

Wielki pomnik na Rynku robi wrażenie!!

Jednak nie on był największą atrakcją!!

"Ciociu podrzucić Ci trochę gołębi ?? " 

I mój mały fotograf buszujący z aparatem.

Dla mnie klimat pierwsza klasa!!

Wyspa Młyńska - boskie miejsce ... fajny plac zabaw, woda... plaża... coś na ząb i raj dla fotografów ;-)

Dzięki Gabi mamy wspólną... niedzielną fotkę

Kiti, Paulina, Karlita, Kahlan, Klaudia

Co zostało wypatrzone ???? Coś mega słodkiego :-))

Nie tylko Gabi się skusiła :-))

Na placu zabaw zgarnęłyśmy wejściówki i zniżki do krainy zabaw i do kina - oddaliśmy cioci ;-) Może chłopaki skorzystają ;-)

Na placu była prowadzona kampania i Gabi zgarnęła baloniki

Dodatkowo dostałam pięknego tulipana z okazji Dnia Mamy :-) I wiecie co ?? przetrwał cały dzień, przejechał 500 km pociągiem dzięki kubeczkowi po mrożonej kawie ;-) i pięknie się trzyma w domu :-))

TU jestem !!!

Oglądaliście zakochaną złośnice ???
Tam jest taki fragment, gdzie Heath Ledger wykonuje kawałek I love you baby ;-)

Zawsze o tym marzyłam ;-) hehehe Zabrakło nam orkiestry ;-)

Opera i bardzo ciekawe rowery wodne  ??

Wielka plaża!! Nawet pogoda była odpowiednia na plażing ale czasu nie było ;-) 

Obowiązkowy aniołek ;-)

Z Operą w tle :-))

Kiki i Paula

Widzicie kogo Gabi wypatrzyła ??? kolejna Para Młoda ;-)

I tak znalazłyśmy się na Moście Zakochanych - kładka dla pieszych między Operą Novą a Wyspą Młyńską.!!

WOOOOW!!

Robi wrażenie!! 

Świeżo poślubieni małżonkowie zapinają na moście kłódkę z wygrawerowanymi imionami i datą. Zaraz potem kluczyk od zamkniętej kłódki rzucają do rzeki. Robią to, aby nikt nigdy nie był w stanie go odnaleźć i ich związku „rozpiąć”. 

Naprawdę żałuję, że ta niedziela była taka krótka!!


Przepiękny kościółek :-)

 

 Po zwiedzaniu pora na obiadek :-)

Taki wybór naleśników, że ciężko było wybrać :-)

Manekin - lokal fantastyczny, gdybym mieszkała w Bydgoszczy to na bank z moimi dziewczynami bywałybyśmy tam często!! Świetna atmosfera... dekoracje ...

Żałuję ze nie zrobiłam zdjęć w poczekalni toaletowej - drzwi tłoczone rewelacja!!

Aga tryska optymizmem, uśmiechem <3

Gabi wybrała rosołek z makaronem naleśnikowym

 Naleśniki na słodko

Mój naleśnik ze szpinakiem!!! To moja ulubiona wersja naleśników i powiem tak ... pyyycha :-))

Klaudii Kebabowe też były pyszne ;-)

Po obiedzie pożegnałyśmy nasze Bydgoskie koleżanki i ruszyłyśmy spacerkiem na PKP (Paulinko - to bardzo blisko i polecam spacery po Waszym pięknym mieście!!)

Klaudia to Ciocia na medal!!

Zabawy w fontannie ;-) gonitwy :-)))

Po drodze mijałyśmy budowle z fantastycznymi rzeźbami!

Toruńskie Pierniki - niestety zamknięte ....

Do tego sklepu z chęcią bym zaszła i pobuszowała :-)) tylko był zamknięty.
Chciałabym taki odstraszacz wszelkiego zła ten taki koło tego czerwonego ;-)  .... nawet wiem gdzie bym go powiesiła w sypialni ...Musze oskubać jakiegoś koguta to może coś uplotę ;-)

Zobaczcie jakie cuda!!

To była fantastyczna wyprawa :-) 1000 km pokonane w jeden weekend, tyle atrakcji :-) tyle pięknych miejsc :-)

Musimy częściej zwiedzać miasta Polski :-))