Ostatnio doszliśmy do wniosku, że Norb jest jakiś "zarośnięty" ;-)
Od urodzenia miał bujną czuprynę z czego bardzo się cieszę :-)
Jaki On był malusi .... normalnie dlaczego dzieci tak szybko rosną!!!!!!! DLACZEGO????
Przez ten KASK w sumie od lata Norb był obcinany maszynką tak co 2-3 tygodnie by nie było mu gorąco. Wiadomo taki kask to niezła izolacja :-)
To było pierwsze cięcie :-) Norb miał wtedy 8 miesięcy :-)
Zobaczcie jak niewiele trzeba żeby odmienić dziecko ;-) jaka metamorfoza ;-)
Norberta obcinamy sami w domu maszynką. Jeszcze teraz jak tata zmienił maszynkę to Norb uwielbia cięcie :-) siedzi grzecznie, czasem tylko łapie kabelek.
A to wczorajsza metamorfoza ;-) na zapałkę ;-)
aleeee... ja bym się bała, ale ja się własnego cienia boję :P
OdpowiedzUsuńnasz jest słabo owłosiony, to po tacie ;)
Wiesz, jak Chłopcy byli jeszcze w moim brzuchu, to jednym z życzeń (zaraz po "niech będą zdrowi") było "niech będą mieli włosy" :)
OdpowiedzUsuńNo i mieli! Po tacie.
Nad Pawłem aż się zastanawiali w Centrum Zdrowia Dziecka czy nie ma jakiejś potwornej choroby genetycznej, bo miał włosy aż do połowy czoła. Ale jak zobaczyli Pawłowego tatę, to się uspokoili :)
@ Hafija nie mieliśmy wyjścia ;-) znasz fryzjerkę co by obcięła włosy 8 miesięcznemu szkrabowi ??? Ale to tylko strasznie wyglądało ;-) Tnie się włoski bardzo szybko :-)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą mąż ma profesjonalną maszynkę - sam się obcina w domu, czasami z pomocą żony ;-) Tak tak, tylko my z Gabi po fryzjerach szalejemy :-)
W tych włosach po tacie coś jest moje kudłacze też się wdały w tatusia ;-) z czego bardzo się cieszę!!
@Agata to faktycznie Tatuś musi mieć bujną czuprynę ;-)
My oststnio myślimy nad cięciem ale jakoś nie mogę sie przełamać biorąc pod uwagę żywiołowy temperament Szymonka. Norb wyglada cudnie i jest uroczy w krótkich włoskach bardziej uwydatniają sie jego cudne oczka.
OdpowiedzUsuńMoj chrześniak panicznie boi się cięcia, a też po swoim tacie odziedziczy bujną czuprynę. wystraszył się u fryzjera i odtąd wizyta tam to prawdziwy koszmar.. ma już ponad 2.5 roku i włosy zaraz gumką będą mu chyba wiązać :D
OdpowiedzUsuńtakże super, że Norb nie boi się i nie macie z tym problemu :)
Co prawda nie sięga ona na środek czoła, ale jest bujna :)
OdpowiedzUsuńPrzesłodki !
OdpowiedzUsuńAle odważny ten Twój synuś:) Mój Stachu jest prawie łysy (ja byłam łysa do 3 roku) i nie wyobrażam sobie jego pierwszego spotkania z maszynką:)
OdpowiedzUsuńCiach ciach, u nas też maszynka w użyciu. Ale dwa pierwsze razy były u fryzjera, bo się bałam jeszcze.
OdpowiedzUsuńPrzystojniacha mały!!! Ja ciągle szukam sposobu na zatrzymanie Ady w takiej postaci :)
OdpowiedzUsuń@Szalir - faktycznie dopiero po cięciu zobaczyłam ze Norb ma takie wielkie oczy ;-)
OdpowiedzUsuń@ okruszek - niestety dużo zależy od fryzjera, widzę to po Gabi czasami sama chętnie siada na fotel a np wczoraj poszłyśmy podciąć grzywkę i musiała siedzieć u mnie na kolanach, bo jej fryzjerka nie pod pasowała.
@ agata bujne włosy to zaleta :-)
@ isianna dzięki :-)
@ Agata przyjdzie i na Was pora ;-)
@ Agnes im starsze dziecko tył łatwiej obcinać ;-) widzę jak fryzjerki podchodziły do Gabi ;-) jak miała roczek i poszłam z nią do fryzjera to widziałam przerażenie w oczach fryzjerki hehhe ale Gabi też ma bujną czuprynę :-) Mam nadzieję że tak jej zostanie :-)
@ Paula no nie da się, NIE DA !!!