Click Me

poniedziałek, 30 stycznia 2012

Słownictwo na 13 miesiecy

Taka wyrodna ze mnie mama, że nie napisałam o tym kiedy Norb powiedział pierwsze świadome MAMA :-). To było w listopadzie czyli miał niecałe 11 miesięcy. Obudził się z popołudniowej drzemki słyszałam, że już łobuzuje w łóżku. Nagle słyszę, że zaczyna się denerwować i nagle słyszę "maaaaaama maaaaammmaa" ale nie takie gaworzenie mamamamamam mamamamam mamamam tylko piękne MAMA. Zazwyczaj było używane w chwilach kiedy jest mu źle ;-) i chciał zawołać mamę ;-) Jak to się mówi: potrzeba jest matką wynalazku.

Nasze słownictwo na 13 miesięcy aktualnie zawiera:

MAMA - wiadomo ;-)

BABA - ale chyba znaczenia jeszcze nie zna

BAM, BACH - jak upada lub coś rzuca.

AM - na jedzenie 

DAJ, DA, DAC - jak mam mu coś dać, jak czegoś chce

PAPA - dość nieśmiało i zazwyczaj jak już ktoś wyjdzie ;-)

MUU - krowa i inne zwierzątka ;-)

SSSSSS - nasladowanie węża

GJJRRRR - jak naśladuje Lwa albo jak straszy Gabi ;-)

NIE - i to jest już bardzo stanowcze NIE ;-) najpierw jest kręcenie głową ;-) a później stanowcze NIE ;-) ewentualnie od razu się drze NIE NIE NIE NIE NIE

TATA,to nowo nabyte słowo jakoś od tygodnia.
Do tej pory jak mówiłam do niego "powiedz TATA" to się tylko uśmiechał, później przy mnie mówił "tata" a jak chciałam by powiedział przy Tacie "TATA" to patrzył na Tatę i się śmiał :-)
Ale teraz Tatuś już pęka z dumy bo Synio pięknie mówi TATA :-)

UUUUUUUUUU - jak jest zdziwiony, zaciekawiony albo coś pakuje paluszkiem np coś co stoi na stole.

UUU ?? czyli takie pytające jak np oglądamy książeczkę i On tak jakby pyta co to ;-)

Ostatnio ogólnie Norbert się rozgadał, dużo rozmawia po swojemu ale i naśladuje różne dzwięki i słowa?. Bardzo pomaga mu w tym starsza siostra :-) Wcześniej jakoś nie rwał się do gadania, nawet mało gaworzył - skupiał się bardziej na rozwoju ruchowym ;-). Teraz nadrabia. Buzia mu się zamyka tylko jak śpi.
Moja mama była w szoku, że dosłownie w ciągu tygodnia Norb się tak rozgadał i opowiada o wszystkim, kłóci się!! Żali.

A najlepsze są sytuacje jak Norbert chce coś powiedzieć Gabi. 

Gabi patrzy się na niego, uważnie słucha marszcząc czoło, po czym rozkłada ręce i mówi "Nobjet ja cię nie rozumiem w ogóle"

Pojawiło się też pierwsze "zdanie". Po popołudniowej drzemce słyszę, że Norb się bawi zawieszkami przyczepionymi do łóżeczka. Po chwili słyszę dźwięk uderzającego o podłogę smocza a z łóżeczka słychać MAMA BACH MAMA BACH. 

Wiecie co jest najciekawsze, że pierwsze zdanie Gabrysi  było wypowiedziane w tych samych okolicznościach tylko brzmiało NIONIO BACH (czyt. smoczek bach)

Norbert wkroczył już w wiek gdzie można się z nim bez problemu dogadać bo to czego chce to wszystko pokaże :-) Chce jeść, to przyjdzie i pokaże na szafkę gdzie stoją butelki i mówi AM to znaczy, że chce mleko albo kaszę. Jak pokazuje AM na krzesełko do karmienia to zazwyczaj chce poskubać wędlinki z talerzyka.

Gdy rano się budzi to pokazuje na kuchnie i mówi EEEE tz IDZ PO MLEKO i to szybko bo jak nie to eeee zamieni się w ŁAAAŁAŁAAAAAŁAAAAA  ;-).
Albo pokazuje na telewizor i mówi EEEEE tz włącz mi bajkę ;-) rano tak go zajmujemy by nie obudził zbyt wcześnie Gabi ;-)

piątek, 27 stycznia 2012

Gdy mam czas oglądam ...

Do zabawy zaprosiła mnie ambiguity - zabawa polega na opisaniu swoich ulubionych seriali.


To moja pierwsza taka zabawa ;-)  tz kiedyś dostałam zaproszenie ale nie bardzo wiedziała o co chodzi ;-)



Seriale ?? Gdy mam czas lubię czasem coś obejrzeć :-)

Może zacznę  od serialu który zaczęłam oglądać niedawno i przyznam się, że mnie bardzo wciągnął. Dlaczego ?? Jest inny niż wszystkie. Jest to mieszanka rzeczywistości z baśniami i bajkami. Odrobina magii nie zaszkodzi ;-)


Once Upon A Time


 źródło internet

Przyznam się, że do obejrzenia tego serialu zachęciła mnie główna bohaterka,  pochodząca z mojego ulubionego serialu ;-)




 Mowa o: 

Dr House 

Obejrzany / oglądany od deski do deski od 1 do 8 sezonu ;-)

 źródło internet
Postać Husa jest rewelacyjnie wykreowana :-) Jego sposób bycia, arogancja i sceptycyzm ;-) coś w tym jest.


Powiadomienie Kobiety, że jest w ciąży wg Housa ;-) 

Dr House: Masz pasożyta.
Pacjentka: Tasiemca?
Dr House: Połóż się i podciągnij bluzkę. Opuść ręce.
Pacjentka: Można coś na to poradzić?
Dr House: Tylko przez miesiąc, a potem usunięcie jest nielegalne.
Pacjentka: Nielegalne?
Dr House: Bez obaw. Wiele kobiet przywiązuje się do swojego pasożyta. Daje mu imię, ubiera i pozwala się bawić z innymi pasożytami. Ma twoje oczy.



Zabójcze umysły 
źródło internet

Elitarna jednostka FBI bada psychikę kryminalistów, wnika w umysł przestępców i stara się zrozumieć jego metody działania. Pomagają przy zabójstwach czy porwaniach. Bardzo fajnie się ogląda. Co prawda oglądałam tylko 2 ostatnie sezony ale może znajdę czas by kiedyś obejrzeć to od początku ;-)


Gotowe na Wszystko 

 źródło internet

Tym serialem zaraziła mnie koleżanka ale kazała zacząć od pierwszego sezonu nie od środka.
Gdy miałam bezsenne noce z Gabi zaczęłam oglądać i się wciągnęłam ;-)


Agenci NCIS

źródło internet

Gibs i jego ekipa rozwiązuje zagadki kryminalne mające związek z Marynarką Wojenną i Korpusem Marines.
Tu mam do nadrobienia kilka sezonów bo oglądałam tylko dwa ;-)


Niestety oglądanie TV gdy ma się małe dzieci wchodzi w grę zazwyczaj jak dzieci śpią ;-)  a Ty np prasujesz stosy ciuszków i koszul ;-)



Do zabawy zapraszam:

Madzię
Demostenes myślałam i myślałam a zapomniałam dodać nooo ;-)

a tu zasady :-)

1. Opublikuj na blogu logo taga.
2. Napisz kto cię otagował
3. Wymień kilka swoich ulubionych seriali
4. Zaproś do zabawy co najmniej 5 osób

środa, 25 stycznia 2012

Basen i Szlafroczniaczki

Dzisiaj zaliczyliśmy zajęcia basenowe :-) POLECAM KAŻDEJ MAMIE Z DZIECIACZKAMI :-)

To idealna forma aktywności z dziećmi :-) Stymulujemy rozwój ruchowy dziecka a przede wszystkim to świetna zabawa!! Oczywiście dzieciaki różnie reagują na wodę co widać po moich szkrabach ;-)

Na początek polecam Wam zajęcia z instruktorem, który pokaże Wam zasady bezpieczeństwa, jak trzymać dziecko, jak oswoić je z wodą, jak postępować w razie zachłyśnięcia. W wielu miastach na odpowiednich basenach dla niemowlaków są organizowane zajęcia "nauki pływania" - świetna sprawa.

Na basen wróciliśmy po 2 tygodniowej przerwie (przeklinam okres chorobowy!!), Norb niestety ciężko znosi zajęcia po takich przerwach. Dzisiaj byl wczepiony w mamię jak rzep. Później przyjechał Tata i chciał z Synem potrenować ale Norb uczepił się jak małpka i nie było pływania ;-)
Za to Gabi radzi sobie całkiem nieźle :-) ze skakaniem, z pływaniem i nurkowaniem :-) mój dzielny pływaczek :-)


Dzisiaj nawet namówiła mnie na zjazd ze zjeżdżalni .... szczerze -> jak wchodziłam na górę to jakoś tak mi dziwne na żołądku było, że mam pokonać taka trasę .... ale byłam dzielna ... ;-)


Tu moje Szlafroczniaczki ;-) (ale nazwa hihi ) Norbert jako Stworek JEDAY  Gabi Pink Peppa ;-)




Jeśli wybieracie się z maluszkiem na basen polecam Wam lekturę na tej stronce Pływajcie Zdrowo

wtorek, 24 stycznia 2012

Tanzańskie Candy

Skoro mam chwilkę czasu to się pochwalę, że szczęście uśmiechnęło się do mnie ;-) na blogu Nasze Cekoladowe Szczęście. Za sprawą Czekoladkowej Rączki stałam się posiadaczką zestawu biżuterii z Tanzanii :-)



Jak przystało na słodkiego bloga ;-) paczka zawierała też słodkości ;-) mniam - szybko zniknęły ;-)

Powiem Wam, że to chyba jakaś magia, bo dzień w którym założyłam na rękę tanzańskie bransoletki był nad wyraz udany :-) Nawet mąż był zdziwiony, że mam taki dobry humor ;-)

Bloga bardzo polecam bo miło poczytać o ciekawostkach z innej kultury :-) Nasze Czekoladowe Szczeście

Justynko jeszcze raz dziękuję :)))))))))))))))

Smoczek na smyczy MAM

Każda Mama wie, że smycz do smoczka to coś niezbędnego. Zwłaszcza u dziecka, które już jeździ w spacerówce a jego ulubioną zabawą jest wyrzucanie wszystkiego, w tym smoczka. Przetestowałam już kilka "smyczy", "uchwytów" przeważnie spotykałam się z takimi plastikowymi. Niestety plastikowe uchwyty szybko się łamały, zwłaszcza ten uchwyt na smoczek, który rozchyla się na smoczek. Do tego zaczepy do ubranka, kiepsko trzymają, wystarczy lekkie szarpnięcie i po smoczku. Już nie raz na spacerze tak właśnie zgubiłam smoczka. Norbart jak tylko zobaczy, że ma coś przypięte to od razu robi wszystko by się tego pozbyć ;-)

Jakiś czas temu oglądałam takie smyczki z drewnianymi kuleczkami ale jakoś nie mam do nich zaufania. Małe rączki są bardzo sprytne i wbrew pozorom bardzo silne. Nie potrafię zaryzykować, że Norb rozerwie taką smyczkę.

Gdy jeszcze za czasów Gabi przeszłam na smoczki TT, nie było uchwytu smoczka co wykluczało zwykłe smoczki i tu smoczki nam się gubiły oj gubiły ;-). Z Norbem było to samo tylko już na rynku były specjalne smyczki do tych smoczków i w zasadzie miałam już kupować ale nie mogłam znaleźć fajnego chłopięcego wzoru.

Gdy przeszliśmy na smoczki MAM i o mało jednego nie zgubiłam na spacerze od razu pomaszerowałam do apteki po SMYCZ MAM. Miałam szczęście i trafiłam na identyczny wzór na zaczepie jak mamy na smoczku :-) robocik ;-) taki męęęęęęski ;-)



Moje pierwsze wrażenie : eee jakie to małe, ta tasiemka taka cienka i krótka i ten zaczep taiego jeszcze nie widziałam.


Pierwsze spotkanie Norba ze smyczą: 

Tak tu zdecydowanie PLUSEM jest wytrzymałość zaczepu do ubranek. Wygląda niepozornie ale trzyma się jak buldog ze szczękościskiem.

Norbertowi bardzo spodobała się tasiemka na początku uwielbiał ją ssać.

Tasiemka, którą uważałam za cienką i krótką okazała się idealnie dopasowana do raczkującego dziecka. Czyli dziecko raczkuje smoczek wypada i ... nie ciągnie się po ziemi ;-)


Co mi się podoba to to że firma MAM nie dyskryminuje innych smoczków tz tak podejrzewam ;-) Przecież nie każde dziecko od razu akceptuje smoczek jaki mama mu wybierze (wiem coś o tym ;-) ). Miłym zaskoczeniem w instrukcji smyczy były pokazane możliwości jak można zapiąć smyczkę na inne smoczki nawet taki z tym takim standardowym uchwytem. Na taki pomysł bym na bank nie wpadła a raz nam się to przydało.

Instrukcja wygląda tak:


Norbert to mistrz (zaraz po siostrze) w chowaniu różnych rzeczy w tym smoczków. To ze w nocy mu gdzieś spadnie za łóżeczko to normalka. To, że wrzuca smoczki do skrzyni z zabawkami, do szuflad, szafek, schowków w rowerkach, jeździkach, do żyrafy kuleczkowej to też już standard ;-) Dlatego mamy w domu zapas smoczków. 2 MAM, 1TT i chyba ze 2 Aventu. Po jednym do każdej torebki ewentualnie torby basenowej, jeden zawsze zapasowy jest przy łóżeczku by w nocy nie nurkować i nie szukać z latarką. U Babć też jest po jednym smoczku w razie wypadku gdyby mama zapomniała o jak to niezbędnej rzeczy!!

I teraz tak smyczka MAM clip pasuje do smoczków TT i da się ją zaczepić na zwykły zaczep, jest bardzo uniwersalna co jest jej plusem :-)

Tak to wyglada w praktyce przy innych smoczkach z uchwytami ;-)



Bardzo wygodna w podróży.


Zdecydowanie najlepsza zawieszka/ smyczka jaką miałam dla smoczka!

Polecam :-)

sobota, 21 stycznia 2012

Dzień Babci i Dziadka

DZIEŃ BABCI I DZIADKA

To wyjątkowe święto dla Babć i Dziadków ale także dla ich Wnuków :-) 
O tym święcie wypada pamiętać :-) bez względu na wiek.
Dziadkowie to jak dobre wróżki zawsze rozpieszczają swoje wnuki :-) 

Już od najmłodszych lat przedszkolaki zapraszają Dziadków na przedstawienia 
w przedszkolach by wyrazić swoją miłość. 
U nas w tym roku było to pierwsze przedszkolne święto :-)
Wypadło rewelacyjnie :-)
Miło było patrzeć na grupę takich malutkich szkrabów tańczących i śpiewających. 
Łzy w oczach stanęły w oczach i Rodziców i Dziadków.
 Osobiście przyznam, że pękałam z dumy ;-)



Kochani Dziadkowie
życzymy Wam
Dużo, dużo zdrówka
uśmiechu, miłości 
i pociechy z wnuków :-)

Dziękujemy Wam za opiekę, miłość i cierpliwość!

piątek, 20 stycznia 2012

Roczkowe Party Norberta

Jak na prawdziwego kawalera przystało Norb imprezę wyprawił ;-)
Jakby nie patrzeć PIERWSZE URODZINY to ważne wydarzenie i trzeba to uczcić :-)




Goście przybyli w licznym składzie :-) Dzięki temu impreza była bardzo udana. Dzieciaki się wyszalały. Dorośli mogli porozmawiać. Byli Pradziadkowie, Dziadkowie, Chrzestni, Ciotki, Wujkowie, Bracia, Siostry i najbliżsi znajomi. Impreza bardzo udana - tak mi się wydaje. Każdy znalazł coś dla siebie. Bałam się o starsze dzieci czy odnajdą się w takiej zabawie dla maluszków, więc przyszykowałam różne łamigłówki, gry i zabawy ale dzieciaki tak się rozszalały, że mowy nie było o ich odciąganiu.

Było bieganie, skakanie, fikanie, wspinanie, jazda w przeróżnych pojazdach, mecz piłki nożnej, próby kręcenia hula hop i szaleństwa w dmuchanym zamku, w małpim gaju i basenie z piłeczkami.


Bańki też były niezłą atrakcją :-)


Norbert i tak najbardziej upodobał sobie samochód ;-) i to tak ze całej rodzinie zabrakło dwójek ;-)


Chociaż ciuchcia także cieszyła się dużym zainteresowaniem ;-)


Gdy przyszła pora można było sobie leżakować ;-)


Tort z ulubioną postacią Norberta. Uwielbia On Rybkę Minimini. Jak włączę mu Mini Abecadło - mam chwilę czasu ( zabrzmiało wyrodnie, nie?? ), bo patrzy w ekran jak zaczarowany i śmieje się w głos.

Świeczka i raca bardzo Go zainteresowały :-)


Płomienia nawet chciał dotknąć :-) Gabi przybyła z pomocą ;-)


Impreza udana, dzieciaki zadowolone :-) A to chyba najważniejsze :-)

Jeszcze raz wszystkiego NAJLEPSZEGO SYNKU :* Obyś zawsze był uśmiechnięty :-)

wtorek, 17 stycznia 2012

Nowa zabawka chłopaków

Mówi się że mężczyźni nigdy nie dorastają ;-)
Coś w tym jest ;-) chociaż Panowie zaraz się oburzą ;-) . Tylko chciałam zauważyć, że to taki Wasz plus :-) Każdy z nas powinien mieć w sobie trochę z dziecka :-) Wojna na poduszki, piłeczki, wodne pistolety ;-)
A co z zakupem zabawek ??
Nigdy nie zapomnę jak za którymś razem mąż robił maślane oczka w stronę sterowanych samochodów po czym mówił "przecież to świetna zabawka dla Gabi". Nie wspomnę o kolejce elektrycznej ;-) Gdzieś kiedyś wpadłam na cytat Marka Twaina „Są trzy rodzaje kłamstw: kłamstwa, bezczelne kłamstwa i statystyki” pod tym cytatem był komentarz mężczyzny - " należałoby dodać czwarty rodzaj - to prezent dla dziecka".

Ale nie o tym chciałam tu pisać ;-)

Moi chłopcy mają nową zabawkę ;-) HELIKOPTER ucieszeni są bardzo.

To, że Tata ma hopla na punkcie nowej zabawki to było pewne ale nie sądziłam, że Norb będzie taki zafascynowany. Bardziej obstawiałam, że będzie się bał takiego wynalazku.

A tu proszę, lata po całym pokoju i próbuje łapać :-) do tego zachodzi się śmiechem.

Po kilku dniach Tata postanowił sprawdzić zdolności pilotażowe Syna :-))))) 
I tu kolejny szok :-) 
Mój Synio szybko załapał co trzeba naciskać by helikopter się kręcił  :-)

Oczywiście wszystko pod bacznym okiem rodziców.

Mama na koniec przypomniała sobie że można nakręcić filmik, chociaż to już była końcówka zabawy.


wtorek, 10 stycznia 2012

Plagiocefalia nie bójcie się sprawdzić !! - WAŻNE informacje

W sumie nie wiedziałam jak to zatytułować.

Chodzi o dość istotną informację o którą dość często pytacie w mailach.

1) podejrzewacie duże spłaszczenie czaszki u swojego dziecka

2) zastanawiacie się nad wyjazdem do kliniki - pisze o przypadku kliniki w berlinie -Cranioform

ALE ????????????? Co w przypadku, gdy pojedziecie do kliniki i okaże się, że jednak spłaszczenie nie jest na tyle duże by zakładać kask ???

Jakie są koszty ???

Jak jeździliśmy do Berlina jakoś zapomniałam o to spytać .... skleroza nie boli ;-)

Dzięki Mamie ślicznej Tosi mam dla Was odpowiedzi :-) 

Chyba będzie najlepiej jak przekażę informacje cytatem ;-) macie okazję przeczytać przeżycia innej Mamy ;-)


"Wróciliśmy dziś - och, jaka ulga, powiem Ci...
dr Blecher stwarza poczucie bezpieczeństwa i zdaje się być superkompetentny, na oko stwierdził,że asymetria głowy Tosi będzie się plasować między1 a 2 cm, a w skanie wyszło, że jest poniżej 1cm w jednym miejscu, a reszta główki jest bardzo kształtna, więc on nie zakładałby jej kasku! ale numer! mimo wszystko cieszę się bardzo,że tam pojechaliśmy i sprawdziliśmy, nie darowałbym sobie gdyby okazało się inaczej, a ja bym to zaniedbała, zwłaszcza pouczona Waszym przykładem. 


Tak więc - jestem pierwsza, która po Waszej rekomendacji pojechała i wróciła bez kasku Very Happy za to garść informacji - nie wzięli od nas ani centa za wizytę i skan Smile
a do tego znalazłam stronę, przez którą zarezerwowałam hotel (ten sam zresztą, co i Wy) z możliwością odwołania rezerwacji za cenę taką, jak bez tej możliwości na booking.com - http://www.hotel.info/ i do tego bez konieczności posiadania karty kredytowej. Pokój w hotelu mieliśmy bez aneksu, co prawda, ale obsługa była bardzo miła, pożyczyli nam czajnik, mieliśmy go dziś zmieniać, ale okazało się, że nie musimy. Nie robili też problemu z wcześniejszym wyjazdem mimo rezerwacji.
więc wycieczka daleka i może ktoś rzekł by, że niepotrzebna, ale ja się czuję uspokojona, a to bardzo cenne. będę polecała każdej mamie, która ma choć cień wątpliwości."


Bardzo się cieszę, że dziewczyny wróciły bez kasku :-) . Rzeczywiście to chyba pierwszy znany mi przypadek :-)
Jak widać czasami lepiej pojechać, sprawdzić, zbadać, pokazać dziecko lekarzowi, który ma POJĘCIE o takich spłaszczeniach - nawet dla świętego spokoju. Ja nie raz pisałam, że nie potrafiłabym żyć z myślą, że wiem, że jest technika, która mogłaby pomóc mojemu dziecku a ja z niej nie skorzystam bo np wszyscy się na mnie dziwnie patrzą. 

Wiem, że niektórym wydaje się to dziwne. 
Powiecie - przewrażliwiona! 
Cóż mogę odpowiedzieć - jako Matka jestem odpowiedzialna za życie tej małej, nieświadomej istoty. Moim obowiązkiem jest dążyć do tego by zapewnić dzieciakom najlepsze warunki do rozwoju.


poniedziałek, 9 stycznia 2012

Twister MAM dance kontra ząbkowanie

Na tą ocenę przysżło Wam troszke poczekać. Dlaczego ??
Jak każda nowa zabawka Gryzak Mam potrzebował chwili czasu ;-)

Może zacznę od tego, że w ciągu 3 ostatnich tygodni wyszły nam kolejne dwa zęby :-) Także gryzak miał co robić ;-)

Zacznę od początku.

Gdy pierwszy raz trafiłam na zdjęcie gryzaka Twister Mam, powiedziałam WOW!! Naprawdę WOW.

Gryzaków u nas w domu było pełno, dlaczego ?? Bo moje dzieciaki strasznie oporne na gryzaki, więc mama testowała różne, przeróżne by pomoc dzieciom.
Powiem Wam, że na rynku jest sporo gryzaków ale niestety część z nich w ogóle się nie nadaje dla dzieci!! Czasami podstawowym problemem jest ich nieporęczność. Owszem kształt ośmiornicy, stworka jest fajny ale nieporęczny i mała rącka ma problem z utrzymaniem takiego gryzaka.
Do tej pory bardzo dobrze sprawdzały mi się gryzaki typu maskotka z różnymi elementami do gryzienia.
Dlatego gdy zobaczyłam Mam Twister wiedziałam, że muszę GO MIEĆ :-)



Kilka słów od producenta



Duży gryzak z bajerami, 5 różnych ramion z różnymi powierzchniami do przekręcania, gryzienia, grzechotka.

Gdy wypakowałam gryzak aż sama się do siebie uśmiechnęłam, tak to jest to. Jedno do czego mogę się przyczepić to to, że owa grzechotka jest BARDZO BARDZO CICHA i takiego dużego bobasa jak Norb, już mało interesuje. Norbert lubi głośne grzechotki.


Po umyciu wręczyłam gryzaczek Norbowi. I co ??? Popatrzył, poprzekręcał i wyrzucił ;-) Dość często wracał do niego ale w formie zabawy. Bardzo lubi przekręcać te kółeczka. Oczywiście Mama pokazywała, że TO SIĘ GRYZIE ;-) co bardzo bawiło Norba.

Przełom nastąpił jak jechaliśmy do kliniki w Berlinie. Przyczepiłam gryzaczek do fotelika samochodowego. Tyle godzin w samochodzie ;-) i Norbert zaczął zgłębiać tajniki gryzaka MAM.


Wtedy chyba też odkrył, że to jednak pomaga i od tamtej pory często używał gryzaka do gryzienia.


Nawet przychodził i stukał gryzakiem w lodówkę pokazując, że mam go schłodzić... Może i dorobiłam sobie tą teorię, ale jak zrozumieć dziecko, które podchodzi do lodówki, uderza gryzakiem w lodówkę, po czym daje gryzak mamie i pokazuje paluszkiem na lodówkę ????Helloooo ???
Wiecie co?? Chwilami przerażają mnie takie sytuacje... inteligencja dzieci jest ... przytłaczająca? ;-) hehehe


Podsumowanie:

Gryzak Twister MAM jest wyjątkowym gryzakiem.
Jest dość duży dlatego jest gryzakiem powyżej 6 miesiąca. Dla mniejszego dziecka może być za ciężki.
Zdecydowanym plusem jest jego kolorystyka, przyciąga wzrok.
Kolejnym plusem są obrotowe kółeczka, z różną fakturą powierzchni.
Jest bardzo praktyczny, łatwo go chwycić dzięki wąskim kółkom.
Grzechotka jest fajnym bajerem ale jest za cicha.
Gdyby jeszcze jedno ramię świeciło/błyskało (co chyba byłoby mało realny przy gryzaku) to gryzak miałby wszystkie cechy gryzaka idealnego ;-) Od którego dziecko nie mogłoby się oderwać ;-)

Cóż nie zaprzeczycie, że gryzak rzuca się w oczy :-)
Jest wykonany z bardzo dobrych, wytrwałych materiałów, bezpiecznych dla dziecka.

Jeśli zajrzycie na stronkę internetową odkryjecie świat gryzaków wartych uwagi :-)



A teraz gorąca informacja :-) 
coś dla Was od MAM ;-) 

MAM BABY na swojej stronie na Facebooku PISZE 
(klikając w słowo pisze przeniesie was na stronę MAM na FB)

Specjalnie dla Was, naszych fanów, postanowiliśmy zrobić promocję! Do końca roku rabat 20% na WSZYSTKIE produkty! Bez ograniczeń zakupowych!
Wystarczy wejść w tab "20% dla fanów", kliknąć w obrazek i cieszyć się rabatem! 


XX FINAŁ WOŚP 2012


XX Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy za nami :-)
Jak zwykle zbierano pieniążki na szczytny CEL, na urządzenia do ratowania życia wcześniaków i pompy insulinowe dla kobiet ciężarnych chorych na cukrzycę. 

Co jak co ale to świetna akcja. W szpitalu gdzie urodziły się moje dzieci było dużo urządzeń oznaczonych znajomym czerwonym serduszkiem.
W książeczce Gabi i Norberta mam nawet certyfikaty przeprowadzenia badań słuchu, właśnie na takim "serduszkowym" sprzęcie.
Takie akcje cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem!!
Z roku na rok zbierana jest większa suma!! Przynajmniej tu nie widać kryzysu :-) 
Zobaczcie ile dobrego można zrobić :-)

 
W tym roku wybraliśmy się na Orkiestrę całą rodzinką :-) 
Rok temu Norbuś miał kilka dni, więc nie było mowy o wyjściu na taką imprezę :-)



Dzieciaki się wybawiły, napełniły puszki i pozbierały serduszka :-)


 
Widzieliście robota zbierającego do puszki ????


Niestety Gabi jakoś się do niego nie przekonała ;-) 




Na miejscu wiele atrakcji koncerty, wozy strażackie, wozy pancerne, mini planetarium, salon masażu, stoiska lekarskie - by oswoić dzieci z lekarzami. Stoisko stomatologiczne - by sprawdzić ząbki. Stoisko ratownictwa z kursami pierwszej pomocy. I wiele wiele innych. Wszędzie gigantyczne kolejki :-)

Atrakcją były też jeżdżące pluszaki ;-) Tu udało nam się dostać.




Może za rok uda nam się dotrwać do Światełka do nieba :-)

środa, 4 stycznia 2012

Roczek Norberta 4 stycznia 2012

Jakoś nie mogę się przestawić na ten 2012r ;-)

Nie mogę uwierzyć, ze mój mały synio kończy dzisiaj rok ... TAK ROK!! Kiedy to zleciało ?????? Nie mam pojęcia ...

Dokładnie rok temu 4 stycznia o godz 9:15 
przyszedł na Świat mój drugi cudek :-) Norbuś 


rozdarciuch od samego początku
ile razy bym nie wracała do naszej pierwszej chwil w oczach mam zły ... szczęścia oczywiście ;-)
Narodziny dziecka to chyba najwspanialsze przeżycie dla kobiety!
Pierwszy krzyk, pierwsze spojrzenie.
Wykrztuszenie z siebie "nie płacz, mama jest przy Tobie"
Pierwsze przytulenie...
BOSKIE UCZUCIE

Kochany syneczku 
w tym dniu, życzymy Ci:
Byś zawsze był szczęśliwy,
Uśmiechu od ucha do ucha każdego dnia,
Przygód jak bajek,
Wysokich wież z klocków!
Dużo bezcennego zdrowia!!
Kochamy Cie bardzo bardzo mocno 
zawsze możesz na nas liczyć!!
Mama, Tata i Siostra
Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym.
— Phil Bosmans
 
 
 
 

Kreacje ;-)

Czytając komentarze dotarłam do komentarza Oli odnośnie kreacji sylwestrowej Gabi ;-)
Cóż mogę napisać, u nas odnośnie kreacji decydujący głos ma Mama ;-)  tz Tata zazwyczaj widzi kreację w dniu imprezy ;-)
Dla mnie są daty, są imprezy gdzie kreacja jest obowiązkowa ;-) Kobieta od małego jest kobietą ;-) racja jeszcze małą kobietą ale trzeba ją przyzwyczajać ;-)
Jak tylko dowiedziałam się, że moja brzuszkowa mieszkanka jest DZIEWCZYNKĄ( a było to w 31 tygodniu!!! Taka wstydziocha była), której bardzo pragnęłam - pierwsze co pobiegłam na sukienkowe zakupy ;-) TAK TAK OD ZAWSZE CHCIAŁAM MIEĆ PIERWSZĄ CÓRKĘ!!

i tak na szybko odnośnie Sylwestra ;-)



2009 - Gabi miała pół roku - pierwszy Sylwester nieprzespany :-) towarzyszyła rodzicom :-) 

już zapomniałam jaka Ona była malutka ... ten czas tak szybko ucieka...
Sukienka bardzo wygodna z mięciutkiej tafty i atłasu :-)


2010 - Gabi miała 1,5 roku :-) 
pierwszy BAL SYLWESTROWY :-) 
tego roku także wytrwała do Nowego Roku



2011 - Gabi 2,5 roku
wydaje się już taka ... duża ;-) 
nie było innej opcji, Gabi dotrwała do północy - w przeciwieństwie do Norba, który swojego pierwszego Sylwestra przespał jak suseł;-)
 
 
A tu Ciocia Madzia przedstawiła zdjęcie porównawcze dziewczynek ;-) 


I powiedzcie mi jak tu nie stroić dziewczynek ???
 ;-)