Click Me

piątek, 30 października 2015

Straszne dekoracje Halloween - inspiracje

Tak wiem to nie nasze święto ale mi ono w zupełnie nie przeszkadza. Nie chcę zamieniać naszych świąt, nie będę chodzić po domach za cukierkami ;-)  Jest to dodatkowy pretekst do kreatywnej twórczości :-) Świetna okazja do poznania innych kultur.

W tym roku mam ochotę na potwory w oknie :) niezależnie od święta duchów!! Genialnie to wygląda :-)

Źródło


Poniżej kilka inspiracji na "straszne" dekoracje nie tylko na Halloween :-) inne niż dynie :-)

Nietoperze :-)

źródło
 Może taki z machającymi skrzydełkami ??


Źródło

wersja dla młodszych

Żródło
 to od razu słodkie mumie z rolek po papierze :-)

Żródło

Może tak poćwiczyć przeplatanie ?

Źródło



Lampiony

Źródło
 Uwielbiam lampiony

źródło


źródło

źródło

Pajączki

Źródło
Może szkielet ?? Filmik z instrukcją :-)



Duszki z krochmalu :-)

Źródło
 Większa wersja na balkon czy taras :-))

Źródło


Spodziewacie się gości ?? Może tak przygotować drzwi ??



Miało nie być dyń ale tą dyniową inspirację znalazłam dzisiaj :-)) BOSKA i muszą Wam ją pokazać Zapraszam na bloga Cynamonkimamy :-) krok po kroku poznacie tajniki jak wykonać taką dynię :-))




czwartek, 29 października 2015

Idę do szkoły - zestaw PUS

O tym, że zestawy PUS są u nas hitem od dawna, pisałam nie raz. Dodatkowo od września, są one też obowiązkowym programem, podczas odwiedzin koleżanek Gabrysi.
Jak to bywa już w tym wieku, odwiedziny i wspólnie spędzany czas z koleżankami z klasy, z tańców, ze szkoły pływania to bardzo ważny element życia towarzyskiego. I tak, oprócz modowych, ciuchowych przebieranek, to właśnie zabawy z PUSAMI są dość stałym elementem takich spotkań.

Nie, nie zmuszam dzieci do nauki.

Pamiętam jak Gabi we wrześniu, zaraz po rozpoczęciu roku szkolnego, zaprosiła do siebie koleżanki z byłej zerówki i nagle po pokazie mody, dziewczyny zniknęły. Odnalazły się na trawniku, przed domem, na kocu z PUSAMI w rekach. Każda z dziewczynek miała po jednej z książeczek z nowej serii "Idę do szkoły". Dzieliły się klockami do układania, wspólnie rozwiązywały zadania a później zrobiły sobie konkurs, zbierały punty za poprawnie rozwiązane zadania. Dziewczyny świetnie się bawiły.







Przypomnę, że PUSY składają się z zestawu kontrolnego, jakim jest pudełko z płaskimi, kwadratowymi klockami, gdzie po jednej stronie mamy cyferki od 1 do 12, natomiast po drugiej stronie klocków są kolorowe wzory.

Do zestawu kontrolnego możemy dobrać dowolne książeczki w zależności od wieku naszego dziecka czy też jego zainteresowań. Wydawnictwo Epideixis ma w swojej ofercie ponad 100 książeczek i każdego roku znajdziemy nowe tytuły w ofercie.

Ćwiczenia z PUSAMI sprawdzają się i u maluchów, przedszkolaków jak i u dzieci szkolnych, wystarczy dobrać odpowiednie książki. Jakiś czas temu, jedna z mam próbowała mnie przekonać, że takie Pusy to dla starszych , szkolnych dzieci ... to jak wyjaśnić fakt, że moje dzieciaki i nie tylko moje, Pusami bawią się gdzieś od 3 roku życia ?? Naprawdę, wiele zależy od wyboru książeczki i od nas rodziców, Pusy to świetny pomysł na jesienne, dłuższe wieczory. U nas Pusy jeżdżą też w trasy do Babci czy Prababci.

Na początku każdej książeczki mamy dokładną instrukcję, jak działać - także, nawet Babcia czy Prababcia, szybko może załapać zasady gry.


W skrócie:
- układamy klocki, cyferkami do góry, na górnej części otworzonego pudełka
- bierzemy klocek z cyferką, sprawdzamy jakie mamy zadanie oznaczone tą cyferką na danej stronie zestawu
- szukamy odpowiedzi na pytanie z zadania
- kładziemy klocek na odpowiednie pole oznaczone odpowiednią cyferką (klocek kładziemy cyferką do góry)
- po rozwiązaniu wszystkich zadań, zamykamy pudełko, przewracamy i otwieramy
- naszym oczom powinien się ukazać wzór rozwiązania, widoczny w górnym rogu strony danego zadania w książeczce. Jeśli jest zgodny z wzorem z książeczki mamy poprawnie wykonane zadanie, jeśli wzór jest niekształtny oznacza, że mamy jakiś błąd.

Jeden zestaw kontrolny, starczy nam na długie lata, o ile nie zgubimy kloców (gdyby jednak taka tragedia się zdarzyła, zawsze klocki można dokupić).

Dziś kilka słów o serii "Idę do szkoły". 


Seria składa się z 4 książeczek. Oczywiście im większy numerek książeczki, tym zadania są trudniejsze :-) Nie ukrywam, że w tej serii pojawiło się zadanie pamięciowe, gdzie nawet ja się wyłożyłam ;-) Wiecie kto mi podpowiedział?? Norbert ... Ten to ma pamięć!! Może dlatego, że bardzo często ją ćwiczy.

Książeczki są pełne zadań ogólnorozwojowych, odpowiednich dla starszych przedszkolaków i dzieciaków rozpoczynających przygodę ze szkołą. W książeczkach ćwiczymy spostrzegawczość. Trzeba dopasować cienie, wzory, odbicia lustrzane. Trzeba naleźć różnice i niepasujące elementy. Mamy tu do czynienia także z matematyką, literkami i ich uzupełnianiem. Poznajemy godziny i wędrujemy labiryntami. Utrwalamy nazwy zwierząt zamieszkujących łąki, lasy, morza i jeziora.
Trudniejsze zadania odszyfrowania zniekształconych wzorów, tangramy, rytmy, rymy a także pamięciowe zadania, gdzie patrzymy na jedne obrazek, odwracamy kartkę i dopiero odpowiadamy na pytania, to już wyższa szkoła jazdy. Takie zadania wymagają skupienia, koncentracji a jednocześnie są doskonalą zabawą. Wiele uczą a jednak są odbierane przez dzieciaki jako świetna zabawa.

Poniżej znajdziecie zdjęcia przykładowych zadań: 












Norbert (4,5 roku) radzi sobie z pierwszymi dwoma książeczkami z serii "Idę do szkoły" bez problemu. Z niektórymi zadaniami z książeczki nr 3 i 4 , ma jeszcze małe problemy ale na rymy, rytmy czy uzupełnianki literkowe ma jeszcze czas ;-)



Wyszło!! Wzór na klockach zgodny ze wzorem w książeczce!!
Uśmiech dziecka - bezcenny :-)





Gabrysia, jako jego "nauczycielka" mobilizuje go i mu pomaga. Później, razem patrzą czy zadania są poprawnie rozwiązane - to też jest fajne, że do sprawdzenia rozwiązania, nie potrzeba rodzica :-).

Czasem Gabi sama siedzi nad zadaniem i widać, że ma problem ale siedzi, aż sobie poradzi - co jest dość specyficzne u niej, gdyż przy innych czynnościach szybciej się zniechęca a Pusy ją trzymają i siedzi, aż rozwiąże zadanie. Co bardzo mnie cieszy i Pusy będę wielbić zawsze :-)


Jeśli nie macie w domu Pusów zachęcam do bliższego zapoznania się z nimi, gdyż jest to pewny zakup. Nie znam dziecka, które nie zainteresowałoby się Pusami :-)

poniedziałek, 26 października 2015

Dziecko na warsztat w kosmosie

Kolejna odsłona warsztatów w projekcie Dziecko na warsztat. Kiedy przeczytałam o astronomicznym temacie w głowie narodziło się wiele pomysłów :-)

Niestety czasu było mało ... wieczory krótkie .... na kostium dla mamy zabrakło czasu :)

Zdjęcie znalezione  sieci bardzo dawno temu :-) 

Ogólnie rok 2015 był bardzo wyjątkowy, jeśli chodzi o zjawiska astronomiczne.

Zaczęło się od zaćmienia słońca. Akurat tego dnia byłam w domu co pozwoliło mi na dokładna obserwację - zdjęcie z pomocą zdjęcia rentgenowskiego pokazuje zaćmienie słońca :-) Więcej zdjęć w poście poświęconym temu wydarzeniu.



We wrześniu całkowite zaćmienie księżyca .... czerwony "krwawy" księżyc, niestety już po północy chmury przykryły u nas niebo, także nie udało mi się zaobserwować tego zjawiska. Natomiast następnego dnia posiłkując się zdjęciami i filmikami z internetu całe zjawisko prześledziliśmy z Gabi i Norbem :-) Takie zjawisko będzie można oglądać ponownie za 600 lat.

źródło

Źródło


W marcu i teraz w październiku można było zaobserwować kolejne niezwykłe "magiczne" zjawisko jakim jest Zorza Polarna ....


Zdjęcie z naszych rejonów wykonane przez czytelnika fanpage Lubelscy Fani Burz udostępnione na stronie www.lublin112.pl

Źródło
Fantastyczne zjawisko!! Czysta magia :-)


Kosmos to tajemnicza przestrzeń. Gdy byłam mała uwielbiałam patrzeć w gwiazdy... Mieszkaliśmy na obrzeżach miasta, gdzie miejskie światła aż tak bardzo nam nie przeszkadzały w obserwacji nieba. Pamiętam jak z Bratem ciotecznym obserwowaliśmy przelot komety Halleya - każdej nocy z lornetką  w rękach :-)
Jak szukaliśmy gwiazdozbiorów i zastanawialiśmy się dlaczego akurat tak zostały nazwane, gdyż nam przypominały inne kształty :-)

Pamiętam jak z Babcią byłam na wakacjach, na roztoczu i tam dopiero jakie było cudowne niebo w nocy.

Pewnie każdy z Was widział zdjęcia ruchu gwiazd na niebie - pamiętam takie w książce z geografii :-))

Ostatnio trafiłam na świetną stronkę z poradnikiem - jak fotografować ruch gwiazd :-) Polecam 



Najpiękniejsze gwiazdy widziałam na pustyni .... wracaliśmy z pustynnej wioski i nasz przewodnik zatrzymał samochodów, wysiedliśmy, zostały zgaszone wszystkie światła samochodów.... W pierwszej chwili wielka , przerażająca ciemność - własnej ręki człowiek nie widział . Jednak gdy spojrzało się w górę ukazał się naszym oczom przepiękny obraz gwiazd....Było ich tak wiele i były tak jasne jak nigdy.

Źródło

Marzeń nam nikt nie odbierze ale raczej moje marzenie lotu w kosmos jest bardzo odległe ;-) może w innym wcieleniu ;-)

W planach naszego warsztatu było zbudowanie wielkiej rakiety ... ale jak na złość nikt nie miał dużych i szerokich pudełek ....

Dlatego zostaliśmy przy mniejszych wersjach pojazdów kosmicznych :-)

Najpierw poznaliśmy budowę takiej rakiety i promu. Dokładnie prześledziliśmy ich wygląd i pomieszczenia. Z pomocą przyszły moje stare książki.





Później przyszedł czas by obejrzeć filmy. Norbert był zafascynowany startem promów kosmicznych, filmem z lądowania człowiek na księżycu (już się nie zagłębialiśmy czy to prawda czy mistyfikacja, nakręcona w studiu filmowym)




Norbert zadał mi pytanie, że skoro tak dawno polecieliśmy na księżyc to dlaczego teraz nie można na niego polecieć ?
Dobre pytanie ....


Dzieciaki były zachwycone filmikami, gdzie astronauci pokazywali jak funkcjonują na stacjach kosmicznych w s tatkach kosmicznych :-)




Mycie włosów w kosmosie



Kiedy zapoznaliśmy się już z rakietami i promami. Zbudowaliśmy własne rakiety i statki kosmiczne. powstały 3 różne modele za pomocą klocków duplo :-)

Pierwszy strzelisty, funkcjonalny i ładowny. Bardzo podobny do standardowych rakiet.


 

Drugi okazał się stacja kosmiczną, bardzo komfortową, gdzie znajdziemy wszystkie udogodnienia.




Ostatnia propozycja Norberta bardzo nas zaskoczyła.... cóż za minimalizm, postawił na szybkość i zwinność tworząc statek z klocków "Click" słodki prawda ???



Następnym etapem naszego warsztatu było stworzenie rakiety i promu kosmicznego z rolek po papierze toaletowym.


 Lego Ninjago poleciało w kosmos :-))







Nasza rakieta z rolek po papierze toaletowym :-)


Nie obyło się bez kolorowanek, labiryntów, różnych zadań związanych z kosmosem :-)





Luluś też maluje rakiety :-))


Na dobranoc Gabrysia poczyta bajkę o gwiazdach :-) i ich obserwacji :-)



A może bajka z serii Mali - Kosmiczne dobranoc ?? :-) Kiedyś był to u nas hit bajkowy :-)



Polecam też nową kosmiczną wersję kosmiczne jagódki :-))
Świetny pomysł!! Wielkie brawa!!


Polecam też wykonanie własnego układu słonecznego z masy papierowej i własnej ziemi z balonów :-)

Jak zrobić domowy globus?
Układ słoneczny z masy papierowej

Warsztat powstał w ramach projektu Dziecko na warsztat - edycja III

Zapraszam Was na inne blogi z bogatymi warsztatami :-)) wystarczy kliknąć w wybrane logo :-) 



Dziecko na warsztat