Idzie jesień trzeba się wzmacniać i hartować :-) Pogoda nas nie rozpieszcza!! My już się pochorowaliśmy ale wszystko ma się ku lepszemu.
Moje chorowitki trzymające się razem :-) Uwielbiam na nich patrzeć jak trzymają się razem! Właśnie tak sobie wyobrażałam ich miłość siostrzano-braterską. Na dobre i na złe - zawsze razem!!
Jednak gdy na dworze piękne słoneczko - chociaż zimno - ciężko utrzymać dzieciaki w domu.
Energia je roznosi - tylko się cieszyć ;-)
Alpejskie wspinaczki:
Wykopki:
Pady i skoki w dal:
Akrobatyka: co mnie bardzo zaskoczyło, jak można się długo huśtać na tak małych rączkach :-)
Surfing w kaloszach :-)
Zabawy z miotłą ;-) Trzeba nasypać ziemi, piachu i trawy na taras oraz dokładnie rozprowadzić po jego powierzchni ;-)
Pamiętajmy, mimo iż dzień kończy się szybciej, jest chłodniej i pogoda jest kapryśna-
nasze pociechy powinny jak najwięcej spędzać czasu na dworze!! Minimum 2h!! Pomóźmy im wzmacniać wytrzymałość organizmu.
Nie przegrzewajmy. Dziecko sie więcej rusza od nas, biega, hasa i jest mu cieplej niż nam ;-) Pamiętajmy jednak, że najwięcej ciepła ucieka przez głowę i stópki. Także
przy tych takich chłodniejszych dniach szalik, czapeczka i jesienne trzewiki to podstawa. Ubieramy się na cebulkę by w razie potrzeby coś zdjąć lub dołożyć :-) Dużo się ruszajmy i hartujmy się przed zimą :-)
Im lepsza kondycja tym lepsza odporność - to się tyczy wszystkich.
Mam nadzieję, że w tym roku zimą będzie śniegowo i mroźnie ;-) ooooooooooooooo ;-)