Zacznijmy od początku!
Kochamy gry i bardzo często po nie sięgamy. Dlatego postanowiliśmy, że stworzymy własną wersję gry Kółko i Krzyżyk z butelek i papieru. Jesteśmy bardzo dumni z tego projektu!
Projekt ewoluował w trakcie wykonania. Miały być same butelki i plansza a skończyło się na utwardzanych butelkach, ręcznie malowanych z półeczką i szufladką na butelki po zakończonej grze.
Czego potrzebujemy do wykonania ?
- 10 buteleczek po wodzie mineralnej
- kleju z mąki (maka pszenna, ziemniaczana i gorąca woda)
- stare gazety (najlepiej nie takie śliskie)
- farby
- można ozdobić śmiesznymi minkami czy ruchomymi oczkami, kokardkami
- skrzyneczka (taka z biedronki) albo pudełko - u nasz szuflada została wykonana z wieczka pudełka po butach :-)
Najważniejszym elementem naszej gry są butelki po małej wodzie mineralnej. Trzeba je ściąć tak, by tworzyły nasze "pionki".
Mimo iż pól jest 9 trzeba mieć 10 pionków po 5 z każdej drużyny bo wszystko zależy kto zaczyna.
Tak samo okleiliśmy skrzyneczkę by móc ją łatwo pomalować.
Trzeba czasu by pionki i skrzynka porządnie wyschły. Pomocny może być piekarnik i program do rozmrażania (niska temperatura i nawiew i wszystko schnie szybciej. Pomagają też ciepłe kaloryfery :-)
Kiedy nasze pionki są już suche, można przystąpić do malowania i ozdabiania.
Skrzynię także malujemy na dowolne kolory i wzory.
Następnie stawiamy "rusztowanie" - pola do gry.
Wykonaliśmy je z papieru. Zwinęliśmy duże strony ulotek w rulonik i spłaszczyliśmy. Przyklejone ulotki stworzyły pola do gry. Pomalowane na jasny kolor stały się bardziej widoczne.
Nasze pionki ozdobiliśmy śmiesznymi oczkami i buźkami znalezionymi w necie (wydrukowane i naklejone).
Kiedy nasza plansza i pionki były gotowe Szanowny Pan Tata wpadł na pomysł zrobienia szufladki by po skończonej zabawie można było schować "pionki" by się nie uszkodziły czy nie zgubiły. Genialny pomysł. I tak z wieczka od pudełka po butach zrobiliśmy szufladkę.
Wszyscy byliśmy zaskoczeni jak fajnie wyszła nam ta nowa wersja gry Kółka i Krzyżyk.
Oczywiście dzieciaki mogłyby w nią grać i grać.
Emocje tak duże , że nie da się usiedzieć ;-)
Po zabawie można włożyć pionki do szufladki i odłożyć grę na półkę do następnego razu :-))
W trakcie wykonywania naszego warsztatu, w szkole Gabrysi został ogłoszony konkurs Segregujesz - Zyskujesz (konkurs wychodzący poza szkołę) i Gabrysia postanowiła zawalczyć z naszą grą. Znalazła się w piątce najlepszych prac, które przeszły do pozaszkolnego etapu - niestety organizator wcześniej zakończył przyjmowanie prac - co uważam za niesprawiedliwe, bo skoro jest limit prac , które wychodzą ze szkół, to organizator powinien być przygotowany na daną ilość prac i przyjąć wszystkie nadchodzące prace ze szkół ale cóż .... ich strata :-)
Wielkim sukcesem jest to, że z rzeczy, które zazwyczaj są w każdym domu i są uważane za śmieci, można wykonać super rzecz.... w tym przypadku grę, która zachwyci dzieci! Będą chętnie po nią sięgać! Ile jest zabawy przy jej tworzeniu.
Jestem niezmiernie ciekawa pozostałych warsztatów! Zapraszam Was serdecznie na pozostałe blogi biorące udział w projekcie Dziecko na warsztat!