Nie wiem jak można np z klatki schodowej czy spod sklepu ukraść dziecku rower.
Ba słyszy się dość często o kradzieży wózków dziecięcych! Nie wiem jakim trzeba być nieczułym osobnikiem by zrobić coś takiego.
Teraz gdy nastały ciepłe dni ,praktycznie każdego dnia wyruszamy w trasy rowerowe po naszym mieście. Plac zabaw, działka, wyjazd do koleżanek pod bloki, zakupy - cały czas w drodze i wracamy z zachodzącym słońcem. Dlatego lekka cisza była na blogu ;-)
Kiedy dzieci były mniejsze i mieliśmy ze sobą biegówkę czy hulajnogi , to zawsze pakowało się w wózek sklepowy czy brało pod pachę i nie było problemu - teraz z dużymi rowerami nie jest tak łatwo, dlatego pomyśleliśmy o zabezpieczeniu do rowerów.
Już w zeszłym roku Szanowny Pan Tata dał Gabi takie linkowe zabezpieczenie, co się tak zwija jak sprężyna - jednak zdecydowanie jest ono za ciężkie i strasznie ciężko je rozciągnąć by tak małe dziecko sobie z tym poradziło.
Dlatego tym razem padło na zabezpieczenie ABUS uGrip Cable - lekkie, giętkie i kolorowe ;-)
Może i dla mnie kolor nie ma znaczenia ale są takie osobniki co to uwielbiają kolorowe rzeczy -czytaj nasza Gabriela ;-)
Kolorów było kilka - nie ma różowego czy fioletowego, także padło na piękną czerwień ;-)
Źródło centrumrowerowe.pl |
Z tym zabezpieczeniem ,Gabi nie ma żadnych problemów by zapiąć i rozpić swój rower.
Rower pod szkołą :-)
Ostatnio nawet zapięliśmy dwa rowery do siebie bo nie było gdzie ich przyczepić. Zawsze 2 rowery w kupie trudniej ukraść.
Fakt, linki nie są idealnym zabezpieczeniem, bo podobno wystarczy krótka chwila by je przeciąć ale wolałam nie sprawdzać, na ile wydłuża to kradzież roweru ;-) Chociaż test wytrzymałości z przecinaniem spodobał się Szanownemu Panu Tacie!!
Linka ABUS uGrip to gęsto pleciona wzmacniana, hartowana, stalowa linka 8mm, powleczona takim silikonowym tworzywem(elastomerem, co ma chronić lakier roweru przy zakładaniu). Jest lekka i dość giętka. Gdy ją rozepniemy jest w linii prostej co zdecydowanie ułatwia zapięcie roweru czy rowerów. Ma długość 65 cm to starcza na spięcie 2 rowerów ze sobą. Zamek przeszedł siłowy test rozciągania i szarpania - brawo!
Niestety te tańsze "marketowe" zabezpieczenia często są tak badziewne, że wystarczy mocno szarpnąć i się rozpinają.
Patrząc na spotykane zabezpieczenia w naszym mieście to w 99% są to linki- różnego rodzaju.
Czytając o zabezpieczeniach rowerów linkami , czytamy że niestety są to najprostsze do obejścia zabezpieczenia.
Można mieć też kilka linek ... tu chyba jako ozdoba - naliczyłam 4 linki - jedna była na bagażniku a rower nie był w ogóle przypięty ;-)
Osobiście gdybym miała zabezpieczać swój rower (którego jeszcze nie mam - ale marzy mi się piękna damka ) zainwestowałabym w U-lock wydaje się bardziej solidny ;-) Z resztą właśnie takie zabezpieczenia były najbardziej popularne we Włoszech jak obserwowałam w zeszłym roku.
Źródło - centrum rowerowe U-lock |
Tu akurat zdjęcie robione na szybko telefonem ;-) - rower przypięty cienkim łańcuchem do ... rynny ;-)
Poniższe łańcuch prezentują się już lepiej ;-) prawda ??
źródło centrumrowerowe.pl Łańcuch Granit CityChain - podobno jeden z pewniejszych łańcuchów |
Źródło cantrumrowerowe.pl Łańcuch Tresor |
Niestety , dobry łańcuch musi swoje kosztować - jednak jeśli mamy porządny rower i go uwielbiamy to chyba lepiej zainwestować w dobre zabezpieczenia ;-) Podobno już kradzież roweru z balkonu z 10 piętra nie jest problemem, bo kradną takie rowery "na wędkę".
Patrząc na niektóre pomysły kradzieży cóż ... ciężko zabezpieczyć rower ;-)
Znakowanie rowerów - jakiś czas temu rozmawiałam z pewną mamą na placu zabaw i lekko zdziwiły mnie jej zapewnienia że znakowanie roweru chroni przed kradzieżą? Pytanie JAK? Przecież to tylko oznakowanie roweru, które ewentualnie może być pomocne przy odnalezieniu roweru.
Można też spisać numer ramy, wtedy w razie kradzieży umieszczamy taki nr w bazie rowerów skradzionych i może jest szansa, że go odzyskamy.
Istnieje przekonanie, ze złodzieje to wzrokowcy i kradną to co ładne ... i istnieje takie przekonanie że można pomazać rower... oskrobać, okleić taśmami i będzie on bardziej bezpieczny .... ale czy jest sens oszpecać nowy rower ;-)
Norbert i tak ma marzenie ;-) Po ostatnim pikniku szkolnym znów wróciło ;-))
Może na początek takie cudo ??
Źródło |
A taki dla mnie :-)) z koszykiem i wypełnieniem od Hally :-)
Źródło Pinterest |
Podążamy w stronę zachodzącego słońca :-)
Dokładnie linka to słabe zabezpieczenie ale lepsza linka niż tak sam zostawiony rower. Ostatnio Klaudusia do sklepu wjechała swoim nowym rowerem bo strach było zostawić pod sklepem.
OdpowiedzUsuńZawsze jest strach o ten nowiusi rower!
UsuńNam ukradli duży rower z piwnicy,całe drzwi sforsowali to co tam takie zabezpieczenia.
OdpowiedzUsuńBardzo współczuję :( najlepiej to chyba w domu na ścianie trzymać ....
UsuńDenisek tez ma taki łańcuch do zabezpieczenia, ale szczerze jakość z niego nie korzystamy...no i w bramie trzymamy rower...oby nam się uchował....a te numery na rowerach i tak złodzieje zdzierają - jak ukradną to już raczej nie ma szans na zwrot :/
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, ze rower będzie bezpieczny i nic złego Was nie spotka :-)
UsuńNa szczęście jeszcze nikt nic mi nie ukradł, ale "strzeżonego..."
OdpowiedzUsuńI tak trzymać!!
UsuńLepsza linka, niż nic. Nie możemy pojąc, jak ludzie mogą kraść czyjąś własność...
OdpowiedzUsuńNiestety z tego co obserwuję to niestety trafiają się takie typy co to nie szanują własności innych ....
UsuńMy o pierwszym rowerze pomyślimy pewnie za rok. Dobrze wiedzieć na jakie zabezpieczenie warto się skusić. :)
OdpowiedzUsuńNajlepiej schować do torebki :D
UsuńKażde zabezpieczenie jest lepsze niż zostawienie roweru na pastwę losu. Teraz tyle złodziei, że nawet z podwórka mogą zabrać
OdpowiedzUsuńDokładnie a nóż nie będzie się chciało złodziejowi przecinać i szarpać z linką ;-)
UsuńPrzed prawdziwym złodziejem to i łańcuch nie uchroni.
OdpowiedzUsuńmoże troszkę odstraszy ??
UsuńNajgorsze jest to, że takich rzeczy trzeba używać...nigdy nie wiadomo gdzie czai się złodziej
OdpowiedzUsuń