Z racji samodzielności, ruchliwości Gabi na spacerach i jej "super" pomysłom na ucieczki Babcia zainwestowała w plecaczek ze "smyczą" ;-) Jak to się mówi bezpieczeństwo najważniejsze. Niestety mieszkając w mieście trzeba mieć na uwadze, że wszędzie po drodze są ulice a to dość niebezpieczny rewir dla dziecka.
Dzisiaj przyszła do nas przesyłka :-) Gabi od razu chętnie założyła plecak :-) na razie bawiłyśmy się nim w domu ;-) ale chyba będzie spełniał swoje zadanie. Swoją drogą myślałam ze plecaczek będzie ciut większy ;-)
mała sesja przed lustrem w nowym nabytku
oj jaki śliczny żółwik :) Widać, że Gabi podoba się nowy nabytek, no i po minach przed lusterm widać, że się przyda :)
OdpowiedzUsuńtaaak Gabi to prawdziwy kombinator :) oczka jej się świecą jak iskierki :)
OdpowiedzUsuń