Bardzo miła tradycja, aż człowiek sam się do siebie uśmiecha.
Nie ma wspanialszego widoku jak uradowane dziecko :-), te iskierki w oczach :-)
W zeszłym roku z moimi dziewczynkami z BB, rozpoczęłyśmy wspólną tradycję wspólnych Mikołajek w Bugi. Dzięki temu dzieciaki mają cały dzień atrakcji i spotkanie z Prawdziwym Mikołajem :-)
W tym roku zebrałyśmy się w dużym gronie mimo, że niekóre z nas poległy w walce z chorobą. Norbuś też został w domu, ze względu na dopiero co skończony antybiotyk. Wolałam dmuchac na zimne, chociaż bardzo mi Go brakowało!!!! I wiem, że świetnie by się bawił.
W każdym bądź razie impreza bardzo, bardzo udana :-) dzieciaki zadowolone ;-). Gabi odważniej niż w zeszłym roku odebrała prezent. Mamuśka też skorzystała ;-)
W zeszłym roku Gabisia nie chciała nawet podejść do Mikołaja ;-)
Cioteczki popiekły takie pyszności, że ciężko było sie im oprzeć.
Na spotkanie z Mikołajem dotarł też najmłodszy członek naszej rodzinki, mój bratanek Marcel :-)
Mój bliźniak o 28 lat młodszy ;-)
Czyż nie jest słodki ;-)
po cioci ;-)
Wielki szacunek dla Pani Bogusi za przepiekne dekoracje i setki własnoręcznie wykonanych gwiazdek.
Gabrysi bardzo spodobała się choinka
już się nie moze doczekać kiedy ubierzemy naszą choinke w domu :-)
Mikołaj czuwał nad dobrą zabawą dzieci.
A to MY - kobitki z którymi nawet pochmurny dzień jest słoneczny :-)
Gabi imprezę zakończyła spaceram z Mikołajem ale jak to mówiła "nie z tym czerwonym"
Gdy dotarłyśmy do domu okazało się, że Mikołaj zajrzał też pod poduszki ;-)
Gabi dostała wymarzone Hula hop, teraz mama nie ma wyjścia musi kręcić, bo Gabi przychodzi i mówi "mamo chodź chodź idziemy kręciś hula hop". Norb dostał pianinko cymbałki i bardzo szybko je rozpracował. Całe popołudnie dzieci miały zajęcie. Jak się okazało Mikołaj też zajrzał do Babci i także zostawił wyśmienite fanty :-) Oj grzeczne były dzieciaki w tym roku ;-)
A jak u Was ???
Dotarł Mikołaj ???
Super takie Mikołajki "grupowe"!! :)
OdpowiedzUsuńW znajomej grupie zawsze raźniej :-)
OdpowiedzUsuń