A tak na poważnie to popołudniami trzeba czymś zając dzieci ;-)
Gabrysia uwielbia prace plastyczne! Kocha malować farbami, mogłaby to robić całymi dniami, tak samo wyklejanie z plasteliny, czy rysowanie kredkami.
Staram się urozmaicać jej zajęcia i dużo bawimy się bibułą, kolorowym papierem, filcem.
W zeszłym tygodniu Gabi naciągnęła Babcię na taka dekorację wiszącą z jajek.
Pomyślałam... po co... na co... gdzie ja to przywieszę ;-)
W końcu rozcięłam ozdobę i rozwiesiłam ją na żyrandolu ;-) ale przydało by się coś jeszcze bo jakoś pusto ;-)
Kurczaki tak kurczaki będą pasować ;-)
Szybko przejrzałam nasza szufladę plastyczną i doszłam do wniosku, że wszystko co potrzeba jest ;-)
- bibuła
- blok techniczny
- klej ( ja używam magicznego - tego co nic się nie odkleja :-) )
Wiele nie potrzeba a ile dobrej zabawy.
Wczorajszy wieczór spędziłyśmy na tworzeniu kurczaczków
1. Z bloku technicznego lub jakiejś grubszej kartki np może być jakaś okładka gazety ;-) wycinamy owalny kształt.
2. Bibułę pocięłam w paseczki, żeby Gabrysi było wygodniej wyklejać a za razem miała dużą frajdę.
Oklejamy z obu stron żółtą bibułą owalny kształt wycięty z "kartonika". Tułów kurczaka gotowy.
3. Z pasków bibuły doklejamy skrzydełka, można je podkleić paskiem papieru z bloku technicznego to będą ładniej odstawać.
4. Z czerwonej bibuły wycinamy kogucik "grzebień" , przyklejamy.
5. Z dłuższych pasków bibuły robimy nóżki, można tez użyć tasiemki ;-) ja nie miałam :-) na końcu przyklejamy łapki.
6. Z białej i kolorowej bibuły robimy oczka i dziubek.
7. Kurczaka przeszywamy nitką i zawieszka gotowa ;-)
Tak wygląda kurczak ;-) w całości ;-)
A to jest kurczak z bibuły w 100% wykonany przez Gabi.
Mama tu nawet nic nie podpowiadała.
Zero mojego wkładu!!
Gabi ma 2 latka i 8 miesięcy :-)
Inspiracją dla naszych kurczaków był kurczak z tego bloga :-) znalazłam zdjęcie i tak trafiłam na całego posta o dekoracjach :-)
Cudowniaste kurczaki...Gabi ma dar we rączkach;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjakie słodkie, widac ze mialyscie seitana zabawe :)
OdpowiedzUsuńsłodki :)
zapraszamy do nas w wolnej chwili na ciekawy tekst psychologiczny :) Martyna
Suuuuper - zazdroszczę. Moja Amelka musi jeszcze trochę podrosnąć do tak "poważnych" zadań. Na razie jesteśmy na etapie kredek świecowych i farbek do malowania rączkami :)
OdpowiedzUsuńjeszcze jakieś pól roku i Wy będziecie szaleć plastycznie ;-) Boże Narodzenie będzie należało do Was :-)
UsuńOjej jaki ten Gabrysiowy kurak piękny!!!
OdpowiedzUsuńteż jestem z niej dumna :-)
Usuńbrawo dla zdolnych rączek :)
OdpowiedzUsuńpiękne ozdoby, Ty Karola jesteś tak pozytywna, że sama bym z Tobą chętnie kuraki polepiła :D
OdpowiedzUsuńDZIEĘĘĘKI :-) zapraszam :-)
UsuńNie podrywać mi tu żony!! :E
UsuńPrzecież mówiłeś, że kobiety mogą ;-)
Usuńtrochę daleko ale kto wie :)
Usuńambiguity
hehe :) widze, ze tutaj sie podryw jakis zaczal :)
OdpowiedzUsuńKurczaki cudne! Super kreatywne zajecie taka zwierzyne z dzieckiem tworzyc :)
Ja to nie moge sie doczekac, az moj Mikolaj bedzie zdolny takiego kuraka zrobic!
Pozdrawiamy
heheheh to już nie można koleżance napisać, że jest pozytywna, bo już się zaraz drugiego dna wypowiedzi doszukują hihihihi
Usuńhehe ale ja sie nie dziwie, bo u Ciebie na blogu naprawde jest pozytywnie :)
Usuń