I kto powiedział, że jest tylko dla dziewczyn ???
W ogóle nie rozumiem podejścia, że chłopcy mają się bawić tylko samochodami a dziewczynki lalkami ale to oddzielny temat na post. Jako iż wychowałam się wśród braci sama bawiłam się samochodzikami, grałam w piłkę nożną i kapsle (pamiętacie tą grę, jak się grało na chodnikach??)
Wróćmy do wózka ;-)
To właśnie na tym wózku Gabrysia ćwiczyła jak będzie się opiekować braciszkiem ;-)
Później przyszedł czas na inne wykorzystanie wózka ;-) bo czemu nie ;-)
Jakiś czas temu Norbert zainteresował się wózkiem i podbierał go Gabi.
Bardzo lubi sobie wkładać do niego kuleczki z namiotu i je wozić po całym domu ;-)
Ostatnio to kolejny przyrząd do akrobacji Norberta ;-)
Wchodzę
Tak sobie posiedzę
Może tak będzie wygodniej ??
Mamo, co tak dziwnie na mnie patrzysz??
Coś nie pasuje ??
No dobra wyłażę
Pójdę z lalą na spacer.
Teraz lepiej ??
;)) zgadzam się całkowicie...nigdzie nie jest zapisane że wózek dla dziewczynek a autka dla chłopców...jakiś czas temu był u nas pewien młodzieniec;) przyniósł do nas swoje zabaweczki ...Marika przechwyciła jego autka a on jej wózek z płaczącą lalą...swoją drogą wytrzymały macie wózeczek;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO tak, wózek jest nie do zajeżdżenia ;-)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą Gabrysia od małego nie lubiła lalek, wolała maskotki, misie, pieski, koniki. Lalki tak ale na odległość. Jak miała 1,5 roku dostała lalę pod choinkę by się oswoić z myślą ze taki mały stworek niedługo zagości u nas w domu. Stworek -czytaj Norbert. Ale na początku to mama bawiła się lalka i pokazywała Gabi co i jak bo Gabi nie chciała jej nawet na ręce wziąć. Na szczęście później się z nią oswoiła :-)
Ostatnio usypia swoją lalę, kołysze ja i kołysze, śpiewając kołysanki. Nagle się do mnie odwraca i mówi "mamo moja lala jest zepsuta, oczu nie chce zamknąć, ile ja ją będę bujać?"
Jestem jak najbardziej za!!! Też się pomału przymierzamy do zakupu jakiegoś małego wózka dla Adiego;) A ostatnimi czasy jak odbieram Go ze żłobka, podjeżdża do mnie dumny z wózkiem, w którym zazwyczaj wozi autka;)
OdpowiedzUsuńbo wózek taki uniwersalny jest bardziej stabilny niż taczka ;-) można wozić wszystko :-)
UsuńNo dokładnie:))
UsuńU mnie Amelka uwielbia bawić się zarówno wózkiem i lalą, jak i samochodzikami. Jednak ostatnio hitem jest skrzynka z narzędziami. Rano jak tylko wstanie idzie do swojej skrzynki, bierze śrubokręt i wkręca wszystkie napotkane na drodze śrubki :))))))
OdpowiedzUsuńto musi cudnie wyglądać :-) my akurat skrzynki z narzędziami jeszcze nie mamy ;-)
UsuńTo te wózki są takie wytrzymałe??? A ja Ani zabraniałam takiej zabawy :) Są słodkie te Twoje dzieciaczki!!!
OdpowiedzUsuńJa tez zabraniam ale czasami to jak grochem o ścianę ba ostatnio mały zleciał z tego wózzka bo go przewazył, nawet nie zdążyłam go złapać bo zrobił to w tempie błyskawicy. Mówię
Usuń- Norbert spadniesz, zostaw , nie właź
misiek od razu
-no no no bach - i włazi dalej
no i bach ;-)
płacz nieziemski, mama tuli, tłumaczy, że nie można że to dla lali i co ?? ledwo przestał płakać i zaczął znów gramolić się na wózek ...:E
A ja ostatnio gdzieś czytałam właśnie, że jak chłopak chce się pobawić lalką a dziewczynka samochodem to trzeba im pozwolić :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te Wasze fotografie porównania Gabi/Norbert w tych samych okolicznościach. Mam nadzieję, że i ja kiedyś tak będę mogła ;D
to tak jakby dejavu ;-) wiesz, że już gdzieś to widziałeś ;-)
Usuńhehe..wyglada bosko w tym wozeczku :) A ostatnie zdjecie rewelacja!
OdpowiedzUsuńMojej siostry brzdace ostatnio wyczaili, ze mieszcza sie do takiego wozeczka i mlodsza wchodzi do srodka, a pozostala dwojka ja wozi po mieszkaniu. Frajde maja nie z tej ziemi :)
Dwie dziewczynki i chlopiec- nie ma podzialu na zabawki. Czasami chlopiec ciaga lale po domu, a czasami
dziewczynki z autami szaleja na podlodze :)
A gre w kapsle..kto by o takiej grze mogl zapomniec! Toz to kultowa zabawa byla :)
Pozdrawiam!
Gabrysia też miała pomysł by Norberta wozić ale na to już nie pozwoliłam ... O NIE NIE NIE, mamy za twarde podłogi ;-)
Usuńjaki opiekuńczy kombinator :)
OdpowiedzUsuń