Przychodzi taki czas, że trzeba uprać wózek ;-) a dokładnie jego tapicerkę.
Im dziecko starsze tym wózek szybciej się brudzi ;-) Coś się uciapie, coś się rozleje, kredki pomalują ;-) zabłocone buciki wytrą ;-)
Im kolor jaśniejszy, tym częściej trzeba go czyścić ;-)
Dlatego przy wyborze wózka a piszę tu o spacerówkach, (gondola zazwyczaj nie ma szans się ubrudzić) ważne jest to by przyjrzeć się z jakiego materiału jest wykonany, czy dobrze się czyści i co dość ważne oraz praktyczne czy obicie siedzenia można zdjąć.
To bardzo ułatwia sprawę!!
Zdejmujemy, pieczemy i rozwieszamy :-)
Przy mniejszych zabrudzeniach wystarczy gąbeczka, trochę wody czy płynu.
Przy większego kalibu zabrudzeniach o wiele łatwiej i sprawniej jej zdjąć obicie i je porządnie wyprać :-)
Nasza spacerówka wczoraj została rozebrana a dzisiaj wyprana i obecnie
się suszy w promieniach słoneczka, na delikatnym wiaterku :-)
Norbert pomagał mi oczywiście w praniu :-)
Hehe, wczoraj byłam akurat świadkiem jak koleżanka dała synkowi wafelka grześka, a ten namiętnie go najpierw w buzi rozmemłał, potem wziął w rączki i wszystko roztarł w jasnokremowe obicie spacerówki. I co sobie pomyślałam-Kurczę, nie chciałabym tego czyścić :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńczekoladę ciężko się odpiera ;-) zawsze można spryskać arielem ;-) odczekać i uprać :D
UsuńJa co drugi dzień piorę ale mój wystarczy przetrzeć gąbką mokrą, taką ma fajną tapicerkę. A piorę na własne życzenie bo Miśkowi zawsze daję ciastka w wózku :D
OdpowiedzUsuńja zazwyczaj też tylko przecierałam ale po 3 latach pranie sie należało :-)
UsuńTeż mam w planach pranie wózka, ale ... mi się nie chce, a jak mi się zachciało to właśnie leje :)
OdpowiedzUsuńja właśnie biegłam zdejmować gdyż zaczęło padać ale już prawie wysechł :D
UsuńNo nas to niestety też czeka..
OdpowiedzUsuńoj tam oj tam dacie radę :-))))) albo przyjeżdzajcie do nas - pomożemy :-)
UsuńJa bez skrupułów wrzucam do automatu. Na razie bez większych uszkodzeń dla tapicerki :)
OdpowiedzUsuńw pralce nie prałam .... bo siedzisko jest takie sztywniejsze ... ale może to moje zbędę obawy ???
Usuńto jeszcze sie podepne i dopisze, ze z naszego wozka tapicerka zdejmuje sie bez zadnego problemu. doslownie 4 zatrzaski i jeden pasek. konstrukcja jest na tyle dobrze przemyslana, ze calosc jest ladnie napieta i sztywna a trzyma sie na "uszach" z materialu tylko.
OdpowiedzUsuńTata wie najlepiej bo sam zdejmował :E Mama by prędzej porozcinała niż zdjęła :E
UsuńJa prałam w pralce, ale mało wózkowa jestem, więc nie musiałam często. ;)
OdpowiedzUsuńJa mam czarny z zielonymi akcentami i niestety tego zielonego do stanu nowości nie udało mi się doprać w żaden sposób, a prałam już dwukrotnie.
OdpowiedzUsuńNie chciałabym być w skórze mam, które mają jasny wózek :P
już zapomniałam, że mam wózek :)
OdpowiedzUsuńKarola po co Ty pieczesz wózek? :D
OdpowiedzUsuńNasz też pasowałoby wyprać ...
Ja też niedługo będę prać naszego Delti Cata. My już go od jesieni nie używamy a przed oddaniem nowej dzidzi wypadałoby wyprać, tylko wolałabym go wrzucić do pralki. A ten czerwony kolor nie farbuje? Może od razu wyprałabym fotelik samochodowy, bo też idzie do innego dziecka, ale wolałabym żeby się na czerwono nie zafarbował ;)
OdpowiedzUsuńProszę o kontakt. Została Pani wylosowana u mnie w Candy. http://malinapracowniahandmade.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Malina.
gratulacje Karolina :D
UsuńJa tam tapicerkę swojej spacerówki prałam w pralce:) Choć takie pomaganie Norberta na pewno było fajną zabawą:)
OdpowiedzUsuńMu jesteśmy właśnie na etapie wyboru lżejszej spacerówki i choć podobają mi się jasne to jednak rozsądek weźmie górę i trzeba kupić w ciemniejszym kolorze ;)
OdpowiedzUsuńteż ostatnio szukam intensywnie lekkiej spacerówki z większym udźwigiem ale na kolor póki co nie patrzyłam żeby sobie krzywdy nie robić ;)
UsuńJa również prałam dziś wózek,ponieważ zamierzam go sprzedać.Młoda dostała inny model więc ten może jeszcze się przydać jakiemuś maluszkowi.
OdpowiedzUsuńŚwietnego masz pomocnika :)
My też parę dni temu praliśmy tapicerkę wózka, a dziś czekolada została wgnieciona w siedzenie tapicerki ;))
OdpowiedzUsuńmy od kilku miesięcy trzymaliśmy "parasolkę", która nie była używana i tylko kurz na balkonie łapała. i ostatnio M pojechał do myjni ciśnieniowej i umył kurzołapa :D
OdpowiedzUsuńTaaa i dlatego mądra ja kupiłam wózek bez zdejmowanej tapicerki, a teraz klnę na czym świat stoi... Że nikt wcześniej o tym nie napisał :P
OdpowiedzUsuńJa piorę nba stealżu - raz zdjęłam i ledwo założyłam. I szoruję mydłem marsylskim na szotce, potem szmatą z wodą wycieram aż mydło zniknie, trochę roboty jest ale wozek wygląda jak nowy :)
OdpowiedzUsuńTO ja chyba tylko taka wygodnicka i do pralki wrzucam- aczkolwiek przed tym zapieram wszystko żeby nie było żem leń całkowity :D
OdpowiedzUsuń