Jednak taki "mały" deszczyk, nie przeszkodził nam w spacerze po starówce, zjedzeniu gofrów i rurek.
Gabi została naznaczona różowym motylkiem :-)
Zahaczyliśmy o wystawę zabytkowych aut na Placu Litewskim.
Posiłkuję się zdjęciami z telefonu oraz gazety Nasze Miasto, gdyż wolałam nie ryzykować zalania aparatu ;-)
źródło: lublin.naszemiasto.pl |
źródło: lublin.naszemiasto.pl |
źródło: lublin.naszemiasto.pl |
Dzieciaki pobiegały dookoła fontanny :-)
Zajechaliśmy też do kilku Galerii by zobaczyć atrakcje jednak tłumy były tak wielkie, że szybko stamtąd uciekaliśmy.
Mieliśmy jechać na festyn nad Zalew ale tak się rozpadało, że nie było sensu jechać i moknąć. Zwłaszcza, że w tym tygodniu mamy wielką imprezę w przedszkolu i szkoda byłoby się rozchorować ...
U Babci mała lekcja botaniki ze ślimakiem :-)
Oraz pierwsze w tym roku czereśnie :-)
W niedzielę pogoda była ciut lepsza, nie padało. Za to było tak duszno, że nie było czym oddychać. W planach jednak mieliśmy piknik, urządzony przez stare przedszkole Gabi.
Niezmiernie było miło, kiedy na widok Gabi, Panie uśmiechały się od ucha do ucha, czułe słowa, uściski :-) Nawet Pani dyrektor znalazła chwilę by z nami poplotkować ;-) Niestety głównej wychowawczyni Gabi grupy, Pani Agnieszki, nie było a to z nią Gabisia była najbardziej zżyta i miała nadzieję ją zobaczyć... ehhh może następnym razem :-) Gabi pobawiła się z koleżankami.
Było wiele atrakcji między innymi grupy budowały wieże z pudeł!! Oj rodzice bardzo się starali!!
Podnoszenie ciężarów :-)
Następnie na dzieciaki czekała mega atrakcja w postaci przedstawienia, przygotowanego przez rodziców -Mała Syrenka. Dzieciaki zaciekawione bardzo całym wydarzeniem słuchały dialogów w ciszy.
Oczywiście po spektaklu przyszedł czas na opanowanie dekoracji :-)
Statek księcia cieszył się największym powodzeniem.
Jestem pełna podziwu jeśli chodzi o jego wykonanie ;-)
Brawa dla rodziców za przygotowanie tak wspaniałej atrakcji !!
Dodatkowo odwiedziły nas chrabąszcze, bardzo udana lekcja biologii :-))
Dzieciaki zadowolone a to najważniejsze :-)
Uśmiech dziecka jest bezcenny :-)
Oczywiście nie obyło się bez prezentów ;-)
Ciut wcześniej dzieciaki dostały wspaniałe ksiązki z ulubionymi bohaterami :-)
U Dziadków czekały kucyki dla Gabi i Fanczesko do kolekcji samochodów Norba.
Ale świetny Dzień Dziecka. Weekendowy :)
OdpowiedzUsuńDzieciaki na pewno pomimo złej pogody były zadowolone.
w dodatku dłuuugi weekend :-) Tata wziął aż 2 dni wolnego by do nas dołączyć :-))
Usuńale się u Was działo :)
OdpowiedzUsuńGdyby pogoda dopisała atrakcji byłoby 3 razy więcej :-)) ale cóż i tak było dobrze :-))
UsuńRurki z kremem są extra :) szkoda ze w uk nie bardzo popularne :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i zapraszamy do nas
www.nelusiowo.blogspot.co.uk
taaak rurki z kremem są niezastąpione!!
UsuńNo to dzieciaczki miały faktycznie wspaniały weekend, pełen atrakcji :)
OdpowiedzUsuńJak dobrze tak rodzinnie spędzić czas :)
Pozdrawiamy Waszą uśmiechniętą Rodzinkę :)
Justyna i kaskowa Zuzia
w pełnym składzie najlepiej :-))
UsuńAle narobiliście mi smaka na rurki z kremeeeem...gofry też, jeszcze z bitą śmietaną....=]
OdpowiedzUsuńz bitą śmietaną i owocami ... najlepsze :-)))
UsuńAleż mieliście atrakcji:)
OdpowiedzUsuńSto lat nie jadłam rurek z kremem, narobiłaś mi apetytu!:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla dzieciaków :)
to kiedy do nas przyjeżdżacie na rurki z kremem ??
UsuńAle im zafundowaliście fantastyczne Święto Dziecka!!!
OdpowiedzUsuńcieszę się że udało się gdzieś pojechać :-)) i coś zobaczyć :-)
UsuńWidać, że się nie nudziliście:) oj zjadłabym rurkę z kremem mnam1
OdpowiedzUsuńmmm rurka z kremem dobra na wszystko :P
Usuńwspaniały dzień!
OdpowiedzUsuńIleż atrakcji! Uwielbiam takie weekendy pełne wrażeń.
OdpowiedzUsuńtakie są najlepsze gdy nie ma czasu na nudę :-)
Usuńw tym roku w ogóle pogoda się na nas wypięła ;) a widzę, że mimo wszystko Wasz Dzień Dziecka można zaliczyć do udanych ;)
OdpowiedzUsuńoj udany :-)) ale z utęsknieniem czekam na słoneczko!!
Usuńnas też co dzień moczyło z nieba, ale liczy się to, co w środku ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
chyba w całej Polsce padało tego dnia ...
UsuńNajważniejsze, co jest w środku :) Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńPrzedstawienie MEGA! Grałaś?
OdpowiedzUsuńW ogóle Dzień Dziecka do pozazdroszczenia! :)
hehe nie nie grałam :-)
UsuńPiknik był organizowany przez stare przedszkole Gabrysi :-)
tam jest taka tradycja że rodzice najstarszych grup robią przedstawienie :-))
ale super dzień dziecka, zazdroszczę, że nie lało tak jak u nas...wogóle Lublin to świetne miasto. może na wakacje uda nam się go odwiedzić, w końcu Borysiowa prababcia mieszka 2 godziny drogi od niego:)
OdpowiedzUsuńŚwietny mieliście Dzień Dziecka!! Kurcze, nie wiedziałam o tej wystawie aut - pewnie byśmy podjechali..
OdpowiedzUsuń