Na szczęście dzięki Dziadkom i Bartkowi z Panną J jesteśmy w stanie odtworzyć nasz szlak :-))
Dzięki za zdjęcia kochani :-))
Wybierając się pierwszego dnia do Rzymu pojechaliśmy z planem "dojedziemy do Watykanu i się zobaczy".
Zobaczyliśmy wiele i przeszliśmy piechotą około 15-stu kilometrów (przeliczone przez google maps) ;-) Wielkie brawa dla dzieciaków!!
Dały radę!!
Zwłaszcza Gabi bo Norb ratował się rękami u Mamy, Taty, Babci czy Dziadka.
Od razu napiszę, że nie nastawialiśmy się na zwiedzanie wnętrz kapliczek czy muzeów... kolejki są bardzo długie a i z dziećmi to byłoby ciut meczące ;-)
Wycieczkę zaczęliśmy od Watykanu. Robi wrażenie ale nie takie jak w telewizji gdy widzi się całość z lotu ptaka :-))
Bazylika Św. Piotra na Watykanie
Spacerkiem udaliśmy się w kierunku Zamku Anioła nad Tybrem
Twierdza powstała jako mauzoleum – grobowiec cesarza Hadriana i jego następców. Wzniesiono ją w latach 123-139 r. n.e. Podstawę tworzy kwadrat o boku długim na 89 metrów, na którym osadzona jest cylindryczna budowla o średnicy 64 m.W średniowieczu zamieniono go w fortecę, która przez setki lat lat pozostawała najpotężniejszym punktem obronnym Rzymu – ten kto posiadał klucze do zamku był faktycznym władcą miasta.
Twierdza powstała jako mauzoleum – grobowiec cesarza Hadriana i jego następców. Wzniesiono ją w latach 123-139 r. n.e. Podstawę tworzy kwadrat o boku długim na 89 metrów, na którym osadzona jest cylindryczna budowla o średnicy 64 m.W średniowieczu zamieniono go w fortecę, która przez setki lat lat pozostawała najpotężniejszym punktem obronnym Rzymu – ten kto posiadał klucze do zamku był faktycznym władcą miasta.
Rzymianie ;-)))) Prawdziwi ;-) Tylko 5 euro ;-)
Od nazwy Zamku pochodzi też nazwa prowadzącego do niego mostu, pierwotnie zwanego Pons Aelius (od drugiego imienia cesarza Hadriana), dziś Most Świętego Anioła.
Dzisiejszy Ponte Sant` Angelo został na polecenie papieża Klemensa IX ozdobiony balustradą i posągami dziesięciorga aniołów.
Ehhhh i miedzy innymi tu miałam fajne zdjęcia aniołów ... niestety przepadły na nieszczęsnej karcie....
Czy wiecie że w Rzymie na Tybrze jest około 20 mostów ???
Spacer nad Tybrem dostarcza wielu pięknych widoków :-))
Kolejnym niesamowitym budynkiem na naszym szlaku był Marmurowy Pałac Sprawiedliwości.
Palazzo di Giustizia powstał na przełomie XIX i XX w. Jest w całości wykonany z marmuru, a wieńczy go ogromna rzeźba z brązu, przedstawiająca powóz ciągnięty przez cztery konie. Obecnie znajduje się w nim siedziba sądu. U stóp budynku są przepiękne fontanny.
Wielkość tego budynku jest zdumiewająca :-)
Po krótkim odpoczynku ruszyliśmy w kierunku Schodów Hiszpańskich ...
Zahaczyliśmy o Piazza del Porto di Ripetta
Ściana z płynącą wodą rewelacja :-))
Sam plac fontann
Schody Hiszpańskie to był mój punkt nr jeden na mojej liście zwiedzania w Rzymie ... jednak czekało mnie lekkie rozczarowanie.
Dlaczego ??
Spodziewałam się takiego widoku ;-)
źródło: saverome.wordpress.com |
A zastałam .... remont ;-)
Widok z góry ;-)
Bart zabrał nas na kasztany ;-))) pyyycha :-)))
Po złapaniu oddechu ruszyliśmy dalej :-))
Tu powinny być zdjęcia knajpki i pizzy gdzie natknęłam się na pizzę z ziemniakami.... a miała być hawajska ;-) Ale zdjęć ... nie ma ....
Wspaniałe włoskie uliczki doprowadziły nas do Plac Venecki
Kolumna Trajana
Bazylika Ulpia
A tu Pomnik, budowla, która zrobiła na mnie największe wrażenie w Rzymie.
Narodowy pomnik Vittorio Emanuele II
Na tym etapie podróży umieraliśmy z pragnienia. Kawał drogi był za nami, woda się skończyła - na ratunek ruszyły stragany z mega cenami ;-) ale jak człowiek spragniony to i 2 euro zapłaci za małą wodę ;-) Niektórzy płacili 4 euro za małą fantę hihihi
Pomnik Cezara
Pod tym pomnikiem dałam się naciągnąć na papużki (całe 5 euro) :-) w sumie to myślałam, że Pan chce umilić spacer zmęczonemu Norbowi zachwyconemu papużkami .... i wrzucił Norbowi papużki na czapkę - kupa radości, dziecko mega szczęśliwe Tata nawet zdążyła 2 fotki strzelić tylko niestety zginęły razem z uszkodzona kartą .... Nie dość, że naiwna to jeszcze bez tak fajnej pamiątki ......
Cóż tam widać w oddali ?? Po ponad 10 latach zobaczyłam je ponownie - Koloseum :-) Nic się nie zmieniło ;-)
Niestety z tego dnia mamy mało naszych zdjęć wpadłam w pułapkę, której zawsze unikałam - nie bierz nic nowego na wyjazd .... tym razem były to karty do aparatu i nas pokarało ... mieliśmy tyle szczęścia, że byliśmy całą rodziną i były 3 aparaty jednak tylko ja potrafię ustrzelić tysiące zdjęć heheh :-)
O samym koloseum więcej przy kolejnej wycieczce do Rzymu ;-)
Ogólnie Rzym jest tak pięknym miastem, jest rajem dla fotografa nawet amatora :-) można iść ulicami i strzelać zdjęcia ....
Żegnając Koloseum ruszyliśmy w stronę stacji kolejowej Termini (kolejne 3 km) by wrócić do Ladispoli na zasłużony odpoczynek :-))
Wow...świetna fotorelacja....ale tych waszych zdjęć żal:(
OdpowiedzUsuńno niestety, z szacunków ogólnych wynika, że przepadło około 500-600 zdjęć. jedna karta jeszcze nie odzyskana w ogóle, nadal nad nią pracuję, więc ta liczba być może się zmniejszy. a wszystko przez jeden prosty błąd...
UsuńJa jestem zdania że zdjęć utraconych jest znacznie więcej ;-) Rzym pierwsza wyprawa, latawce, wieczory koncertowe w Ladispoli, kolorowe warkoczyki ;-) cały dzień na drugim atolu w Ladispoli .... i tylko 600 zdjęć?? TO NIEMOŻLIWE :D to o 100% za mało jak na mnie :E
UsuńZdjęć Karola fakt - szkoda i to mega szkoda, ale i tak macie piękną pamiątkę i bawiliście się świetnie :)
OdpowiedzUsuńOj tak fantastyczne wakacje :-))
Usuńi pierwsze w pełnym składzie :-))
O jeny podziwiam - to wszystko w jeden dzień?? Zwłaszcza dla dzieciaków - wielki RISPEKT !!!
OdpowiedzUsuńTak jeden dzień :-)) Rzym wcale nie jest aż taki wielki jednak warto zaplanować sobie minimum tak 2-3 dni by wszystko obejrzeć dokładnie ;-) I nie mówię tu o zwiedzaniu muzeów ;-) Bo z tym to cały tydzień to mało ;-)
UsuńDużo zwiedzania, ale Gabi jest chyba w takim wieku już, że ją to interesuje.
OdpowiedzUsuńRzym - piękny !!!
Myślę, ze gdyby nie było aż tyle remontów to Rzym byłby bardziej interesujący ;-)
UsuńAle fakt Gabi się podobało :-) Norbowi też zwłaszcza wielkie budowle jak Koloseum :-) i Rzymianie no i papużki których zdjęcia straciliśmy ....
Jestem w szoku ze z dzieciaczki wytrzymały :)
OdpowiedzUsuńWytrzymały i dobrze się bawiły ;-) No dobra Norb miał kilka momentów zwątpienia ;-) ale dał radę!! Był dzielny !!
Usuńpiękne zdjęcia, świetne wakacje
OdpowiedzUsuńkapitalna pamiątka :-)
UsuńPiękne zdjęcia. Zazdroszczę wycieczki.
OdpowiedzUsuńRzym nie jest tak daleko ;-) a warto pojechać :-))
Usuńkocham Rzym, zazdroszczę pogody, my nasze wakacje spędziliśmy w temperaturze 15 st:)
OdpowiedzUsuńTo u nas było 30 stopni w cieniu ... i w pewnym momencie naprawdę było ciężko zawłaszcza że i woda się skończyła ;-)
UsuńFantastyczna wycieczka, tylko szkoda tych zdjęć ...
OdpowiedzUsuńSzkoda Szkoda ... może jeszcze jakimś cudem karta zechce z nami współpracować ??
UsuńI za sprawą Twojego wpisu okazało się, że trzeba do Rzymu jechać jeszcze raz! :) Podziwiam dzieciaki! A poza tym bardzo fajnie, że opisujesz Waszą wyprawę, bo jest to dowód, że z dziećmi też można podróżować. Nie tylko wypoczywać ale i zwiedzać. I to mi się podoba! Będę brać z Was przykład! :)
OdpowiedzUsuńJasne, że można!!
UsuńI trzeba!!
Naprawdę taka podróż to mega zabawa i świetne doświadczenia :-))
Poczekaj aż będzie relacja z kolejnej wyprawy - byliśmy ciut mądrzejsi i wzięliśmy wózek - spacerówkę ;-) co by Norbert nie musiał wisieć na rękach w okresie zmęczenia ;-) i też pokonaliśmy niezłą trasę :-))
Szkoda, że zdjęcia przepadły.
OdpowiedzUsuń15 km, nie dzięki, postoję. Podziwiam!
A Rzym cudowny ;)
Cudowny to za mało powiedziane jest pełen magii!! I właśnie dlatego warto przejść te 15km ;-) tz jak ma się więcej czasu to można i cały tydzień po malutku zwiedzać Rzym ;-) Nasz pierwotny plan gdy dotarliśmy do Watykanu obejmował koniec trasy na schodach Hiszpańskich jednak było nam szkoda dnia i zobacz ile jeszcze fantastycznych miejsc zwiedziliśmy :-))
Usuńpięknie ....
OdpowiedzUsuńna żywo jeszcze piękniej :-))
Usuńpięknie...choć na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie takich wakacji ze zwiedzaniem :)
OdpowiedzUsuńMoje dzieciaki trochę starsze ;-)
UsuńWspaniała wyprawa :)
OdpowiedzUsuń