Click Me

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Historia pewnej pisanki

W zeszłym tygodniu dostałam maila z przedszkola Gabrysi, że będzie konkurs na najpiękniejszą pisankę. Jako iż Gabi jest fanką wszelkich prac plastycznych od razu zabrałyśmy się do pracy ;-) Najpierw pomysł co ma być na pisance. Gabrysia będą w istnie wiosennym nastroju powiedziała, że kwiatki i motylki.
OK.
Piękna wiosenna pisanka.
Mama zajrzała do szuflad w poszukiwaniu potrzebnych elementów do dekoracji. A że ostatnio robiłam zakupy w celu robienia wielkanocnych pisanek byłam zaopatrzona ;-)

Co nam było potrzebne ??

- 1 gumowe jajo, takie specjalne do pisanek (styropianowe ciężko się malowało flamastrem)
- flamastry
- magiczny klej
- kolorowa włóczka
- filcowe kwiatuszki i motylki - można też wycinać samemu ;-)
- cekinowe kwiatuszki
- patyczek do szaszłyków - do nabicia jajeczka

Najpierw pisanka została pomalowana na niebiesko i zielono. Niebieski to niebo, zielony to trawka.



Taką pisankę po kawałku smarujemy klejem magicznym, w rozprowadzaniu kleju pomogła nam wykałaczka ;-)  Nawijamy dookoła włóczkę.
Gabi wkładała w to wiele pracy.


Wiecie jak sobie fajnie radziła. Jestem z niej BARDZO BARDZO DUMNA :-)
Gdy jajo było już oklejone włóczką można było wyciągnąć kolorowe kwiatuszki, motylki i cekiny.



Jajeczko zostało sprawnie udekorowane :-)



 Gabrysiowa pisanka została dzisiaj zaniesiona do przedszkola z takim uśmiechem ;-)


Kolejne pisaneczki są w toku :-) 


Konkurs konkursem ale dla nas jest najważniejsza ZABAWA i mile spędzony czas na wspólnych pracach.
Takie chwile są bezcenne!!


Ostatnio rozmawiając z moją Babcią i mówiłam ze robię z Gabi takie pisanki, kurczaki i Babcia powiedziała "tak jak jej mamusia lubi prace plastyczne, pamiętasz jakie cuda robiłaś?" 
Pamiętam.. i pamiętam jak Babcie się cieszyły z dywanika, z obrazów z kory, ze stroików z wytłaczanek i suszków, rękawic kuchennych, poszewek czy całych poduszek ;-) 
Człowiek później rzucił się w wir nauki, pracy i przestał się bawić w ten sposób ;-)
Cieszę się że teraz z Gabi mogę wrócić do takich prac :-) 

14 komentarzy:

  1. Jaka piekna ta pisanka a Gabi jaka radosna :) Cudnie się ogląda takie prace twórcze dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gabryśka podobna do mamy? Pisanka miodzio

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się taki chwile sa bezcenne;) zręczne rączki ma Gabrysia;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tak z Anią moją sobie przypominam - cudowne chwile :) Gabi jest prześliczna i ten uśmiech pełen radości! Pisanka też wspaniała :D

    OdpowiedzUsuń
  5. urocza pisanka, z niecierpliwością czekamy na kolejne pisankowe cudeńka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piecna wiosenna pisaneczka i cudny usmieszek Gabi :)
    Moja babcia kochana do dzisiaj jeszcze ma moje twory z dziecinstwa- kochana!
    Serduszko do wbijania igiel wlasnorecznie zrobione przeze mnie i na korytarzu ma moj obrazek w antyramie :)
    Cudowana kobieta z mojej kochanej babci!
    ...i nie dlatego, ze trzyma nadal prezenciki ode mnie, a dlatego, ze przez cale dziecinstwo obdarowywala mnie swoja wielka miloscia.

    OdpowiedzUsuń
  7. tak tak!! cudowne jest wspólne dłubanie z dzieckiem. może i mnie to chociaż trochę muśnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super zdolna ta Twoja córka :) Mam nadzieję, że za lat kilka ja ze swoją Amelkę też będą mogła tworzyć takie cuda :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pieknie pracowałyscie Obie. Usmiech na koniec- bezbłędny, jak i sama pisanka! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdolna córcia i mama :) Przy dzieciach człowiek odkrywa w sobie dziecko i przypomina jaką radość sprawiały mu proste rzeczy.
    pozdrawiamy ciepło

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja niestety nie mam zdolności manualnych ale z niecierpliwością czekam na czas kiedy moja córcia będzie potrafiła i chciała wykonywać różnego rodzaju arcydzieła.Jak będziemy razem rysować,malować,wycinać,wyklejać i nie wiem co tam jeszcze:)
    A wam zazdroszczę tej pięknej wspólnie wykonanej pisaneczki.Mam nadzieję że wygra konkurs:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękna pisanka ! Ja nigdy nie przepadałam za pracami plastycznymi, ale pewnie za jakiś czas też będę musiała się wykazać inwencją twórczą pomagając Chłopcom :) uroki macierzyństwa, jak to się mówi ;)

    OdpowiedzUsuń