Click Me

czwartek, 31 lipca 2014

Z Para'kito na wakacje - opaski na komary

Pisząc o wakacyjnej apteczce sama się zastanawiałam nad opaskami przeciw komarom.

Mój wybór padł na Para'kito.


Przejrzałam różne fora i postanowiłam powierzyć nasze ciała właśnie tym opaskom i zawieszkom. Najbardziej chodzi mi o Norba, który strasznie puchnie po ukąszeniach .... komary Go kochają ....



Co to takiego to Para'kito ?? 

To naturalna ochrona na bazie opatentowanej technologii nasycania polimerów olejkami eterycznymi są to Lawenda, Geranium, Citronella, Sosna, Paczula, Goździki oraz Mięta Pieprzowa – którymi impregnowane są żelowe plastry.

Zarówno w ciągu dnia jak i w nocy zawieszki chronią użytkownika przed komarami. Wkłady do produktów Para’Kito™ są wydajne przez 15 dni i są wodoodporne, co oznacza, że pływanie, ulewny deszcz i inne formy styczności z wodą nie mają wpływu na skuteczność produktu.

Na opakowaniu mamy wszystko, ładnie pięknie opisane w języku polskim ;-)





Para’Kito™ jest produktem naturalnym i nie zawiera DEET lub IR3535. Aktywne wkłady Para’Kito™ nie pozostają w bezpośrednim kontakcie ze skórą nadają się dla kobiet w ciąży, i małych dzieci i są zalecane osobom podatnym na alergie i podrażnienia skóry - czyli idealne dla Norba.

Opaski wyglądają bardzo solidnie. Podoba mi się ich szata graficzna :-) 


Nasze wyglądają tak :-))



Opaski można nosić na ręku czy kostce (opaska obejmuje także moją kostkę, także nie jest źle :-)) .



Zawieszkę można przyczepić do plecaczka czy też położyć obok łóżka na noc.  

Więcej o opaskach i zawieszkach poczytacie na stronie Para'kito :-)) 

parakito.com

Jestem ciekawa jak się sprawdzą :-) na forach opinie są pozytywne ale my to sprawdzimy dokładnie :-)) i damy znać :)) 
Dodatkowy plus za biodegradowalne opakowanie oraz to, że można taką opaskę spokojnie spakować do bagażu podręcznego lecąc samolotem :-) 


Niech moc będzie z Wami :-))) 

Mustela - słońce pod kontrolą

Kiedy pisałam o apteczce podróżnej (post apteczkowy) padło pytanie odnośnie Musteli jakiej używam i jaką polecam :-)
Odpowiedziałam w komentarzu ale może w poście będzie bardziej czytelnie.

Kiedy urodziła się Gabi był środek lata i wielkie upały - wtedy też zaczęłam szukać informacji jaki krem będzie bezpieczny i z dobrymi filtrami.

Drogą selekcji padło na Mustelę - pamiętam jak mąż przyniósł ją do domu i wtedy jeszcze dostaliśmy okulary przeciwsłoneczne dla Gabi do kompletu :-) Idealny krem z filtrami fizycznymi dla delikatnej skórki dziecka. Później potwierdziłam swój wybór czytając analizy Sroki dotyczące filtrów w kremach przeciwsłonecznych dla dzieci.

Mustela krem przeciwsłoneczny opis producenta

Teraz na mocne słońce, którego ostatnio jest dość dużo używamy MUSTELA SUN Mleczko przeciwsłoneczne SPF 50+. 




Zwłaszcza Norberta smaruje dokładnie, gdyż ma delikatną skórę i opala się na czerwono jak raczek. Mimo swojego małego opakowania - mleczko jest bardzo wydajne, świetnie się rozsmarowuje, błyskawicznie się wchłania, nie pozostawia tłustej warstwy a zapach jest niewyczuwalny. Wcześniej gdy nie wyjeżdżaliśmy na wakacje jedno opakowanie wystarczało mi na cały sezon. Teraz na wyjazd kupiłam nowe nienapoczęte opakowanie.


Sama na twarz także używam tego mleczka ze względu na przebarwienia, które zaczęły mi się pojawiać na twarzy po ciąży z Gabi .... wychodzą na ostrym słońcu dlatego muszę dbać też o swoją ochronę.

Dodatkowo na wyjazd jako zestaw podręczny mamy MUSTELA Mój pierwszy słoneczny wyjazd


 Przyda się podczas zwiedzania- podoba mi się dozownik w tym małym mleczku :-)  bardzo funkcjonalny :-)


Zestaw zawiera:
  • Mustela Mleczko przeciwsłoneczne bardzo wysoka ochrona SPF 50+ 40 ml
  • Mustela Płyn PhysiOBébé 100 ml
  • Mustela Żel do mycia ciała i włosów Mustela Bébé 100 ml

Mustela jest dość droga dlatego warto szukać promocji i rabatów.



Pamiętajcie, że w i-aptece macie -7 % na wszystkie produkty :-)) 
Kod rabatowy: 20140707-karlitka

wtorek, 29 lipca 2014

Zestaw samochodów budowlanych - Fast Lane

Samochody, samochodziki, wozy i pojazdy :-)

Każda Mama i każdy Tata synka wie, że to jest coś co mali chłopcy uwielbiają!! Bardziej chyba w tym temacie królują Tatusiowie, gdyż często najpierw kupują dla siebie niż dla dziecka ;-)

Pamiętam pierwsze sterowane autko które kupił Szanowny Pan Tata, kiedy Gabi ledwo raczkowała ale nie ... no przecież dla niej ;-)  Mhm ... ;-)

Dziś o fajnym zestawie :-) Który można kupić w sieci Toys”R”US - w Lublinie niedawno otworzyli, także jest szał ;-) W zasadzie z dziećmi to warto omijać ten sklep bo inaczej pół wypłaty się wymieni ;-) heheh Przy ostatniej wizycie sama wypatrzyłam coś dla Gabi :-))) Rokową Pini Pie ;-)

Dziś pod lupą zestaw aut budowlanych - założę się, że 90% chłopców lubi Boba Budowniczego i lubi tego typu samochodziki.



Jak widać zestaw jest dość duży. Mamy 4 pojazdy + dźwig na kółkach, kontener, rolkę z wężem (niestety nie da się go odwinąć a szkoda jest to taki wytopiony plastik) i przyczepę, którą można doczepić do pojazdów. Do tego bramki zagradzające , znaki drogowe beczki, pachołki, głazy oraz ludziki :-)


Norbert oszalał z radości gdy zobaczył swój prezent! I najbardziej zainteresowały do znaki drogowe - ostatnio je poznajemy ;-) oraz ludziki - bo takich ludzików jeszcze nie ma ;-)




Nie było wyjścia nawet do Babci zestaw musiał pojechać ;-)


Kto powiedział, że dziewczynki nie mogą się bawić takimi pojazdami :-)

















Jak coś się zaplącze mamy dodatkową zabawę by to odplątać - świetne ćwiczenie dla Norberta by "zwolnił" , gdyż on wiecznie szybko szybko a tak trzeba się skupić i próbować :-))


W samochodach są elementy ruchome, gdzie możemy spuszczać hak i zaczepiać różne rzeczy np. inne samochody ;-)



W tym dużym dźwigu samochodowym nie da się opuścić dźwigu na dół ale  chyba tak ma być ;-) na siłę nie próbowałam a instrukcji niestety w pudełku nie ma ...



Norbert nazywa ten wóz - wozem do zadań specjalnych :-))


Prace w ogrodzie ;-)



Praca wre :-)







Parking jest obowiązkowy :-)



Zestaw od 3 lat, myślę, że tu zależy od 3 latka. Nie są to samochody do podeptania, rzucania .... To już są samochody dla chłopca, który wie że jak się guma zsunie to trzeba poprawić gąsienice, że samochody pracują na tłokach i są ciut delikatniejsze niż te takie same plastikowe ... Aczkolwiek sam plastik mimo iż wygląda delikatnie to u nas już trochę przeżył i ... żyje. Łyżka koparki raz odpadła ale dało się ją ponownie założyć i działa dalej :-) A Norbert jest zachwycony i z chęcią sięga po zestaw budowlany.



Z tej samej linii w Toys”R”US widzieliśmy jeszcze zestaw z pociągiem, zestaw policyjny i zestaw farmera.Na listę od Mikołaja został wpisany zestaw policyjny :-))