Click Me
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą czuczu. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą czuczu. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 6 czerwca 2013

Mini Domino Safari - CZUCZU w podróży

Pamiętacie grę domino ??
Najczęściej białe kamyczki z czarnymi kropeczkami, które było trzeba dopasowywać do siebie??

Ja tą grę znam doskonale.
Nie raz grałam z rodzicami, dziadkami ... ba z braćmi grało się na kilka kompletów domino, gdzie na koniec wychodziły wielkie tasiemce kamyczków na całą podłogę :-)

W naszym domu nie mogło zabraknąć tej gry. Jakiś rok temu kupiłam domino razem z Puchatkową gazetą, niestety szybko się połamało ...gdyż tektura była bardzo cienka oraz szybko się rozwarstwiła.

Dzisiaj przedstawiam Wam DOMINO SAFARI 
z nowej serii CZUCZU w podróży. 



Uwielbiam CZUCZU testuję i polecam ich produkty z czystym sumieniem :-))

Kiedy wybieramy się w podróż z dzieckiem, pakujemy nie tylko ubranka na każdą pogodę, przekąski, apteczkę ale i ich ulubione zabawki. U nas są to często gry i puzzle. Niestety, czasami zapakować się z tymi wszystkimi pudełkami to wielkie wyzwanie. Dlatego, Czuczu przychodzi rodzicom z pomocą z nową serią CZUCZU w podróży.

Małe pudełeczka to ich wielka zaleta 9 x 10 cm  (bez zawieszki), zmieszczą się w małej kieszonce plecaka, w małym plecaczku dziecka czy w kieszonce :-) Możemy je zabrać w długą podróż, na wyjazd do babci czy np do poczekalni do lekarza ... wtedy czas szybciej nam upłynie.

Mini plecaczek Renifer Norba, mieści takie pudełeczko bez problemu :-)


Mini Domino Czuczu składa się z 28 kart (kamyków?? kafelków??) wykonanych z grubej tektury.
Patrząc co wyprawia z nimi Norb i jak często ich używa - donoszę, iż są bardzo wytrzymałe i przeszły test wytrzymałości przy 2,5 latku ;-)


Na kafelkach domino, jednej strony mamy obrazki zwierzątek, gdzie mamy przód i tył zwierzątka, trzeba je dopasować.



Ile w tym zabawy kiedy lew ma ogon krokodyla ;-)



Przy okazji maluch uczy się nazw zwierzątek, można od razu opowiadać o takich zwierzętach, co jedzą, gdzie mieszkają.

Nasza kocica, także była zainteresowana układaniem domino ;-)


Z drugiej strony kafelków, mamy kolorowe kropki - to wersja gry dla starszaków, gdzie można ćwiczyć umiejętności matematyczne, na kilka sposobów.




Czuczu jak zwykle zachwyca kolorami!! Oraz precyzją wykonania.

Norbert bardzo lubi to domino i często po nie sięga :-) tak samo jak Gabi ;-)
Kiedyś, Norb ciągnie mnie na dół, zaraz po wstaniu i mówi "Mamo chodź układać pupy". Nie bardzo wiedziałam o co mu chodzi ...
Dopiero jak zeszliśmy na dół i sięgnął po domino Czuczu wiedziałam o co kaman ;-)


Gra Mini Domino CZUCZU jest oznaczona znaczkiem +3
Norbert doskonale sobie z nią radzi mimo iż dopiero skończył 2,5 roku.

Czasami, bawi się sam i układa jak chce.
Czasami, siedzą razem z Gabi i wtedy Gabi Go kieruje, bije mu brawo kiedy znajdzie odpowiednią część. Czasami, siadamy wszyscy, razem by zagrać według prawdziwych zasad gry w Domino.

Budowanie domków ?? Czemu nie ;-) tylko to nie takie proste jak się wydaje ;-)



Już w ten weekend 7-9 czerwca 2013
w Krakowie 
odbędą się 3 Targi Książki dla Dzieci 

Gdybym mieszkała bliżej, sama bym się wybrała, gdyż uwielbiam takie targi!!



Tyle fantastycznych rzeczy można znaleźć dla dzieciaków. 
Na targach będzie także Czuczu :)) oczywiście świetna zniżka dla kupujących :-))


Jak znajdziecie CZUCZU ?? 
szukajcie po koszulkach :-))


też chcę TAKĄ ;-)

albo takie dwie :
jedna dla Gabi , druga dla Norba, żeby się dopasowywali jako DOMINO - noooo rewelacja :-))

sobota, 20 października 2012

Puzzle CZUCZU - hit na długie jesienne wieczory

Z puzzlami CZUCZU

Lubicie puzzle ?

Jest to kolejna propozycja na coraz dłuższe wieczory. Dzieci bardzo lubią takie układanki zwłaszcza, że jest to doskonały czas na spędzenie czasu z dzieckiem.

To doskonałe ćwiczenie dla naszych umysłów! Ćwiczymy wytrwałość, spostrzegawczość, koncentrację i uwagę. Układanie puzzli rozwija wyobraźnię przestrzenną, uczy myślenia.

W jakim wieku zacząć ??

Pierwsze puzzle Gabi dostała jak miała roczek, a dokładnie to była taka układanka gdzie było trzeba dopasować dinozaury w odpowiednie kształty ale ułatwieniem było to że w dołkach był narysowany taki sam dinozaur jaki było trzeba dopasować. Dzięki temu najpierw mogłam wytłumaczyć/ pokazać Gabi i Norbertowi  o co chodzi. Dziecko ćwiczy chwytanie i precyzyjność ruchów - takim małym rączkom nie łatwo jest dopasować taki kształt.



Jak zachęcić dziecko ??
Nic na siłę to ma być zabawa. Wybieramy puzzle z dużym wzorem. Jako pierwsze puzzle doskonale sprawdzają się zwierzątka dzielone na 2,3 i 4 elementy. Dziecko mając mało elementów uczy się łączyć kawałki w całość. Obecnie Norbert potrafi wybrać z różnych zwierzątek elementy np kotka (4 elementy) :-) nie jest w stanie ich dokładnie dopasować- chociaż mu się ostatnio coraz częściej udaje -  ale już doskonale wie, że to MIAU ;-) a to KOKO (papuga)

z puzzlami TREFL


Jeśli dziecko lubi zwierzątka na farmie kupmy takie puzzle. Dobierzmy wzór który zainteresuje dziecko!
Gdy nasz szkrab ma problem z dopasowaniem elementów pomóżmy mu. Np niech odszuka wszystkie elementy samochodu czy konika. Pokażmy mu na pudełku jak się składa daną postać.
Pamiętajmy, że to ma byę przede wszystkim zabawa jeśli maluch nie chce klasycznie układać puzzli zawsze można z nich zbudować wieżę ;-) Norbert uwielbia rozkładać obrazek na puzzle i ładować je do pudełka!

Dużą frajdę dzieciaki także mają z piankowych puzzli podłogowych.  Chociaż najlepiej jest te puzzle rozkładać jak mama zrobi z nich matę ;-) Gabi ćwiczy alfabet dopasowywując piankowe literki :-) Bitwa na puzzle też się zdarza ;-) Z wielgachnych puzzli można robić domki :-)

Puzzle piankowe xxl


Fajnym pomysłem są też puzzle do wanny.

Ponad rok temu kupiłam Gabrysi taki zestaw różnych księżniczkowych gier w tym właśnie puzzle z 60 elementów. Ułożyłam z nią może ze 2 razy a później już tylko nie mogłam się nadziwić jak 2latka doskonale radzi sobie sama dobierając odpowiednie elementy. Te puzzle znamy już na pamięć bo były układane każdego dnia po parę razy. To naprawdę wciąga!


Niestety małe elementy szybko się gubią i odkształcają. Zwłaszcza przy takim małym szkodniku jak Norb ;-)

Hitem też były puzzle drewniane, które Gabrysia dostała od chrzestnej z angielskim alfabetem. Gabi miała wielką frajdę i jednocześnie uczyłyśmy się wyrazów z obrazków :-) Tylko niestety wykonanie tych puzzli pozostawiało dużo do życzenia bo krawędzie były dość ostre. Teraz dodatkowo powstał problem liter polski - angielski bo dlaczego Kot w puzzlach zaczyna się na literkę C ;-) I weź to teraz wytłumacz.

Za to ostatnio mamy nowy hit. 
Wielkie puzzle morskie z serii "Moje pierwsze puzzle" CZUCZU




Grafika bardzo na czasie bo Gabrysia dostała hopla na punkcie akwarium i rybek ;-)



Duże, precyzyjnie wykonane kawałki, gruba tektura (jeszcze się nie rozwarstwiła, a przy moich szkrabach to duża zaleta), świetna kolorowa grafika. Kolorowe rybki i inne morskie stworzenia przyciągają wzrok dziecka. Niby tylko 35 elementy ale naprawdę to zajmujące puzzle. Norbert nawet potrafi dopasować ośmiornicę, za co został nagrodzony wielkimi brawami bo to naprawdę wyczyn!  Ostatnio zaskakuje nas dopasowywaniem elementów wieloryba!



Puzzle są z kategorii wiekowej 2+, jednak zadowolą nawet 3 latka. Gabi układa je każdego wieczora po 2 -4 razy. Norbert stara się jej pomagać donosząc elementy. W układanie puzzli oczywiście jest zaangażowana cała rodzina - Gabi dba o to byśmy wszyscy brali czynny udział. Jak tu odmówić dziecku gdy to taka świetna zabawa.  Po ułożeniu powstaje duży obrazek po którym można się ... turlać ;-)




 Dodatkowo świetny materiał do nauki o morskich stworzeniach. Można też odgadywać nazwy morskich zwierząt. Wiecie jak nazywa się ta zielona kolczasta ryba?



My już wiemy :-) Bo poczytaliśmy sobie o niej w internecie :-)

Wielki plus także za opakowanie puzzli - to taka tekturowa walizka ale naprawdę porządnie wykonana. Norbert nawet testował ją jako taboret i wytrzymała. Jest to na razie jedyne tekturowe pudełko jakie przetrwało próbę wytrzymałości.

Norbert uwielbia wysypywać puzzle ;-) zobaczcie z jakim skupieniem to robi ;-)



Koniecznie obejrzyjcie puzzle CZUCZU, bo to doskonały pomysł na prezent a niedługo Mikołajki, Święta ;-) Sama wypatrzyłam już puzzle podróżnika Czuczu z mapą świata - doskonałe do nauki kontynentów.  A są też inne ciekawe wzory.

Jak ja uwielbiam zabawki edukacyjne :-) , gdzie można przemycać wiedzę :-)

Miło popatrzeć jak Gabrysia pomaga Norbertowi :-) , jak mu tłumaczy co to za rybki i gdzie umieścić puzzelek :-)



Jak tak dalej pójdzie to dzieciaki pójdą w ślady Cioci Uli i Wujka Ryśka gdzie układanie 13 000 puzzli to pikuś !! To jest dopiero wyczyn !! ;-)

czwartek, 11 października 2012

Bazgrołki CZUCZU - kreatywny rozwój wyobraźni

Przyszła jesień.
Dni stają się krótsze, temperatura drastycznie spadła, wiatr wieje ... nie wspominając o tym, że większość czasu ostatnio pada.

Jak wykorzystać ten czas??



Polecam rysowanie!! To naprawdę świetna zabawa dla całej rodziny!! Rysują wszyscy :-) Mama, Tata i dzieciaki. Gabi tworzy już piękne scenerie - ostatnio na topie są księżniczki i zamki :-) Norbert to współczesny Picasso maluje wszystkim i wszędzie P.S jak zmyć flamaster z tapicerki ??




Ostatnio w łapki wpadła nam książeczka Bazgrołki dla ślicznotek Czuczu i od razu została ukochaną ksiażeczką.


Dlaczego ??

Gabi uwielbia wszelkiego rodzaju zadania plastyczne. Książeczka jest zbiorem inspiracji czyli mamy jakąś podstawę - dany temat a mała artystka tworzy resztę. Bazgrołki dla ślicznotek są opracowane specjalnie dla dziewczynek i taką też mają tematykę. Np. mamy obrazek śpiącej królewny w sypialni i zadanie by ozdobić jej pościel, możemy stworzyć zamek dla syrenki lub mamy pokazane ściany pokoju i mamy zaprojektować tapetę. Możemy też skomponować menu dla przedszkolaków- to zadanie też zrobiło furorę. Można wymyślić fryzurę, makijaż czy zaprojektować spinki do włosów lub suknię ślubną dla lalki. Takie typowo kobiece prawda ;-) Śmiać mi się chciało jak znalazła zadanie gdzie trzeba było zaprojektować butelkę od szamponu i kazała mi iść po jej szampon bo musi być taki jak jej i oto rezultat ;-)




Naprawdę duży plus za opracowanie tych obrazków! Bo dziecko nie może się od tego oderwać. Gabi jak wraca z przedszkola to pierwsze co to łapie się za tą książeczkę. Często kończy się to wojną bo Norbert też by chciał rysować w książeczce ale Gabi od razu daje mu czystą kartkę z bloku ;-) Nie ukrywam, że przy takich zajmujących Bazgrołkach Mama ma więcej czasu "dla siebie".

pełne skupienie

Księżniczki i baloniki
jesienny obraz

projektujemy przyjęcie urodzinowe

Niby Bazgrołki są dla dzieci od 4 roku życia, to Gabi sobie dzielnie daje radę i świetnie się przy tym bawi :-) Mamy 236 stron co pozwoli nam zapełnić czas wielu wieczorom. A jak się nam skończy to pewnie kupimy kolejne Bazgrołki bo seria zawiera aż 4 tomy po dwa dla chłopców i dla dziewczynek.
Książeczka jest małych wymiarów więc można ją schować do dziecięcego plecaczka i np zabrać w podróż. Jest to doskonały pomysł by zorganizować dziecku czas jak ktoś np jedzie z dzieckiem pociągiem a nawet samochodem! Dodatkowym plusem jest to, że kartki są grubsze dzięki czemu rysując flamastrami nie przebija on na drugą stronę. Ostatnimi czasy Gabrysia zafascynowana jest rysowaniem flamastrami. Niestety minusem flamastrowego zauroczenia jest to, że i Norbert to podłapał a flamaster nie tak łatwo sprać ;-)
Zazwyczaj siadamy do Bazgrołków wieczorem, kiedy Norb już śpi. Mamy wtedy chwilę spokoju by rozwijać plastycznie swoją kreatywność. Tak, tak ja też się przy tym świetnie bawię. Przecież nie ma górnej granicy wieku rozwoju wyobraźni ;-) Cieszy mnie to, że mogę pokazać córce jak się rysuje schody albo kokardki we włosach. To bezcenne chwile, które możemy spędzić razem.

Zobaczcie a to my u fryzjera ;-)



Co jak co ale nikt nie zaprzeczy, że pomysłowość, kreatywność i wyobraźnia bardzo się przydaje w życiu codziennym! Ale to właśnie w okresie dzieciństwa powinniśmy kłaść największy nacisk na rozwój wyobraźni, to właśnie wtedy rozwija się ona najszybciej. Małe umysły chłoną wszystko jak gąbka. Wyobraźnia to magia. Dzięki niej nawet najbardziej zimny, deszczowy wieczór może rozbłysnąć tysiącem kolorów! Dbajmy o jej rozwój. 

Jeśli Wasze dziecko kocha rysować warto zastanowić się nad taką książeczką. Polecam w 100%

Jedynym minusem jest to, że przy tej grubości książeczki, jak dziecko chce coś rysować na pierwszych stronach po stronie okładki, to strona się zapada bo pod spodem nie ma się na czym oprzeć. Oczywiście można sobie podłożyć inna książeczkę ale chyba tu przydałaby się gruba oprawa.