Click Me
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wizyta. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wizyta. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 23 października 2014

Kontrolna wizyta u dentysty

Takie ważne wydarzenie a zawisło w kopiach roboczych cóż za niedopatrzenie ....

Cała akcja toczyła się ponad rok temu ;-)

Ale żeby dojść do tego co się wydarzyło w tym tygodniu wypada zacząć od początku ... prawda ???

Gdy zostałam mamą i u Gabi pojawiły się pierwsze zęby zaczęłam się zastanawiać kiedy iść z nią do dentysty. Oczywiście zaraz zostałam wyśmiana przez część mam ... no gdzie z takim małym dzieckiem do dentysty ..... Jak byłam u swojej dentystki zapytałam, kiedy mam się zgłosić z takim maluszkiem. Usłyszałam, że gdy wyjdą wszystkie ząbki. Zdania są podzielone kiedy ma być ta pierwsza wizyta - bo jakiś czas temu to słyszałam, że jeszcze w ciąży trzeba iść do dentysty, żeby się dowiedzieć co jeść by później dziecko miało zdrowe ząbki ;-)
Tak też zrobiłam. Nie szukałam wtedy dentysty dziecięcego tylko poszłam do mojej dentystki. Obejrzała ząbki Gabrysi - Gabi zabawowo pogryzła Panią w palce.
To było jak miała 2 latka.

Z zębami Norba mieliśmy więcej "zabawy". Na początku wychodziły książkowo, chociaż zawsze towarzyszyła temu wysoka temperatura, dolegliwości brzuszkowe - nacierpiał się. Najgorsza była górna jedynka wielkości łopaty ... nie mogła się przebić - dziąsło napuchło jak balon, zrobił się krwiak a na koniec dziąsło pękło od góry do dołu .... Wtedy pokazałam go pierwszy raz mojej dentystce ... cóż Norbert to taki wyjątkowy egzemplarz ....

Później zęby uderzyły wszystkie na raz: wszystkie czwórki i trójki... tak go to osłabiło, że jeszcze złapał anginę i ponownie miał jej nawrót .... Atak zębowy . 
 
O ząbkowaniu i sposobach na złagodzenie dolegliwości słów kilka : http://karlitka.blogspot.com/2011/05/zabkowanie.html

Za to piątki wyszły bez większego bólu ... czym byłam bardzo zaskoczona....

Do naszego przedszkola z wizytą przyszła Pani Stomatolog ale w tym czasie akurat dzieciaki chorowały. Później dokładnie wypytałam wychowawczynię o gabinet z którego była Pani Stomatolog. Odwiedziłam jej stronę i byłam zdecydowana na wizytę.

Skoro wszystkie zęby Norbowi już wyszły, przyszła pora na kontrolę.
Dodatkowo Gabi przyjedzeniu śliwek skarżyła się że ją  zęby bolą... sama mam problem z nadwrażliwością zębów i trochę się przestraszyłam.

Dzieciaki oczywiście dawno słyszały o dentyście. Z resztą mamy w domu szereg książeczek z tym związanych. Tu polecam książkę Tupcio chrupcio - cała seria jest bardzo fajna :-))

Nasza wizyta kontrolna u Pani Dentystki

Wizytę mieliśmy wyznaczoną na późne popołudnie.

Oczywiście jak pojechałam po dzieciaki do przedszkola to Gabi płakała, że Ona nie chce do dentysty (kilka dni wcześniej u dentysty był jej kolega i ją ciut nastraszył .... )
Zaczęłam jej mówić, że najpierw Mama siądzie na fotel, że Pani stomatolog Mamie obejrzy zęby....
Gabi się ciut uspokoiła zwłaszcza, że pokazałam jej nagrodę za bycie dzielną ;-) .
Cała tuba ciastoliny - Mama to potrafi przekupić ;-)
Gdy dotarliśmy na miejsce ujrzeliśmy miejsce przyjazne dzieciakom ... chociaż spodziewałam się większej poczekalni ;-) po zdjęciach na stronie ;-)

Przybyliśmy ciut wcześniej bo zapisów dzieciaków nie ma ... Pani Dr przyjmuje dzieci w wyznaczone dni po 18stej .... trochę kiepsko bo jak jest dużo dzieci to ciężko tak wysiedzieć w długiej kolejce.

Czekając na wizytę czytaliśmy książeczki. Dzieciaki bawiły się maskotkami.

Gabi zaczęła się nawet dopytywać kiedy w końcu wejdziemy ;-)

Gdy weszliśmy do gabinetu, ukazał nam się miły widok. Ściany ze zwierzakami :-) miło, przytulnie.

Gabi od razu wskoczyła na fotel :-) Pokazała dzielnie paszczę. Norbert był zdecydowanie - niezdecydowany. Patrzył uważnie co się dzieje.





Gabi niestety ma malucieńką szczelinkę w czwórce ale na razie jest nie do ruszenia ...mała... niepozorna ... zobaczymy co będzie za 3 miesiące.
Nie widać przyczyn nadwrażliwości... ale Pani Stomatolog zapytała czy Gabi lubi jeść owoce.
Uwielbia!! Okazało się, że kwasy , które zawierają owoce źle wpływają na szkliwo i to może być przyczyna nadwrażliwości zębów ....


Dostaliśmy pastę taką na ząbki, co to się na noc smaruje i rzeczywiście Gabi przestała narzekać :-)) - to dopisuję już po roku stosowania pasty :-))))

Kiedy Gabi zeszła z fotela, przyszła kolej Norberta.



I tu zdziwienie ... Norbert sam wdrapał się na fotel, usiadł i otworzył szczękę ..... uzębienie wzorowe !!
Martwiły mnie jego białe przebarwienia na zębach - czasami się pojawiają ... później znikają i znów się pojawiają ..... może to wynikać z demineralizacji szkliwa i tu Norb też dostał taka pastę na noc.

Rzeczywiście przebarwienia przestały się pojawiać :-)) - to jest dopisek po roku stosowania pasty także zadziałała :-))

Zabawy w poczekalni ;-)) 




Wielka nagroda po wizycie :-))

Ciastolina :-))



Pani Dentystka zasługuje na ozłocenie!

Fantastyczna specjalistka, która ma rewelacyjne podejście do dzieci a to 90% sukcesu!!


Przez rok odwiedziliśmy ją 3 razy i na trzeciej wizycie, miesiąc temu doszło do poważnych decyzji ..... 

O tym w następnych postach :-))

Ogólnie u nas strasznie ząbkowo ostatnio !!



środa, 28 grudnia 2011

Zakończenie terapii kaskowej - trzecia wizyta w Berlinie - plagocefalia, krzywa główka

Przed Świętami byliśmy w Belinie w klinice z Norbertem. Nie pisałam wcześniej bo chciałam wszystko dokładnie opisać ze zdjęciami a wiadomo 3 dni przed Świętami, kupa świątecznej roboty ;-)

Przywieźliśmy fantastyczne wieści :-)  
NORBERT ZAKOŃCZYŁ TERAPIĘ KASKOWĄ :-) 
Kask mamy już tylko na pamiątkę :-) 

Asymetria wyrównała się do zera!! 

Przypomnijmy kask założyliśmy 16 sierpnia 2011, 
asymetria między półkulami była 1,7 cm.


tu pierwsze zdjęcie w kasku


W ciągu 4 miesięcy wszystko się ładnie wyrównało :-) Sam lekarz był w szoku, że tak szybko poszło.  Na początku terapii zakładano, że będzie ona trwała ok 6 - 8 miesięcy. Dzięki temu, że Norbert sumiennie nosił kask przez 23h na dobę, a czasem 24h na dobę, szybciej zakończyliśmy terapię. Dodatkowo Norbert w tym czasie szybko urósł, co pewnie też miało wpływ na szybsze rezultaty.
 


Kilka zdjęć porównawczych. Na zdjęciu po prawej na górze pod pończoszką zawinęła się grzywka Norba  ;-) Norb był systematycznie obcinany co 2 tygodnie i ma bardzo bujną czuprynę ;-)










Starałam się jak najlepiej ustawić model w programie ;-) a że nie znam się na tym więc to taka amatorszczyzna ;-) Ale różnicę widać :-)


Wspaniały prezent na Święta :-) bye bye bye kasku :-)

Mama też się solidaryzowała ;-) 




Bardzo się cieszę, że walczyłam o ten wyjazd, że nie odpuszczałam. To była bardzo dobra decyzja.

Tak dziwnie troszkę bez kasku ;-) a i Norb nabył ze dwa nowe siniaki ;-)


Podróż:

O tym, że otworzyli nowy odcinek autostrady A2 Nowy Tomyśl - Świecko mówili we wszystkich wiadomościach. Powiem Wam, jedzie się bardzo przyjemnie. Nie czuje się tego czasu. Co za tym idzie podróż jest mniej męcząca i szybsza. Na razie ten odcinek jest bezpłatny, chyba do maja o ile dobrze pamiętam :-), bo już teraz jakieś bramki stoją ;-) .
Jedynym minusem jest to, że nie ma na tym odcinku, ŻADNEJ STACJI PALIW nic ZERO!! Dodatkowo na ostatniej stacji przed granicą są straszne kolejki i nie ma gazu. Także należy zatankować odpowiednio wcześniej.

Norbert dobrze zniósł podróż. W przetrwaniu podróży, jak już mamie siadał, pomogły nam pacynki, zawieszki, nowy gryzek - który cieszył się większym zainteresowaniem niż w domu. Jak już nic nie pomagało w ruch poszedł telefon : rybka mini mini, Elmo i piosenki ratowały sytuację.




Niestety było bardzo zimno i wietrznie i chyba Norba mi przewiało na bramkach na autostradzie i nam się rozchorował po powrocie :-(

Hotel: 

Standardowo zatrzymaliśmy się w Hotel de France - Centre Français de Berlin blisko kliniki, dość tanio i przyjemnie. Jeśli robicie rezerwację wcześniej z prośbami szczególnymi typu pokój z aneksem kuchennym, lepiej jest potwierdzić swoje prośby ;-).  Do tego personel hotelu jest przemiły i pomocny :-) z czystym sumieniem polecam ten hotel. Jeśli chcecie pokój z aneksem kuchennym co przy podróży z dzieckiem jest niesamowitą wygodą polecam pokoje 503 i 506 bo w nich miałam przyjemność przebywać. Duże przestronne, aneks kuchenny, garnki, talerze, ekspres do kawy ;-) 


Pamiętajcie też, że jadąc tam w niedziele wszystko jest pozamykane!! Tz markety i sklepy więc trzeba zabrać ze sobą coś do jedzenia albo udać się do restauracji czy baru :-)



Kończymy naszą przygodę z kaskiem ale jeśli ktoś ma pytania piszcie !!! 
Na maile staram się odpisywać na bieżąco :-) 
Dalej służę pomocą :-)