Okres przejściowy między zimą a prawdziwą wiosną niestety wiąże się z katarami i różnymi choróbskami.
Wszędzie pełno zarazy, jeśli ktoś się uchował - GRATULUJĘ :-) i oby zdrówko dopisywało dalej.
U nas niestety ostatnio dość często gościł katar ... Wiadomo Gabi poszła do przedszkola to i naniosła różnych wynalazków. Oczywiście najciężej znosił to Norbert. Gabi kichnęła ze 3 razy i po chorobie a Norberta rozkładało totalnie... Chyba każda MAMA nienawidzi gdy jej dziecko jet chore. Maluszek się męczy, ma problemy ze snem, jedzeniem, jest marudny a Mama funkcjonuje 24h na dobę niczym robocop. Jedynym plusem tego co przeszliśmy jest fakt, że Norbuś nauczył się sam wydmuchiwać nosek.
Zaczęło się od wycierania noska, Norb nie czaił o co chodzi. Później bawiliśmy się w dmuchanie chusteczki ustami. I długo Norb jak przykładałam mu chusteczkę do noska, dmuchał usteczkami wydając dźwięki jak przy dmuchaniu noska (pffff, prrrr, brrr - mmmm nie wiem jak to opisać ;-) ) Jakieś trzy tygodnie temu jak dopadła nas angina, SZOK Norbit po przystawieniu chusteczki do noska sam go wydmuchał :-) Na początku myślałam, że to przypadek - ale nie :-) Teraz jak coś mu przeszkadza w nosku podchodzi i jak przystawiam chusteczkę, sam nadstawia nosio i dmucha. HURA!! To duże ułatwienie :-) Pamiętajcie na naukę nie jest za późno :-) Ucząc dziecko przez zabawę mamy sukces gwarantowany :-)
Ale mam już dorosłego syna ... Dopiero co leżał w kołysce, opatulony w beciki... Zaskakuje mnie jak szybko się uczy, naśladuje wszystko! Gabi jest dla niego dużym przykładem, gdy są razem to Norbert robi wszystko to co Ona. Tylko nie zawsze mama jest zadowolona z ich pomysłów.
Ale wiecie jaka byłam dumna jak Gabi przynosiła chusteczki, wyjmowała jedną dla siebie, jedną dla Norberta i mówiła:
- Norbert chodź pokażę Ci, bierzesz chusteczkę i dmuchasz glutki nosem.
"Dmuchają".
Po czym Gabi ze śmiechem: Nie, nie buzią! Nosem, nie rozumiesz? To jeszcze raz Ci pokaże.
Uwielbiam Te Szkraby !!!!!
Oczywiście w okresie katarów KATAREK jest niezastąpiony :-) o tym rewelacyjnym urządzeniu pisałam tutaj :-)
KATAREK - odciągacz kataru - KLIK
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą katar. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą katar. Pokaż wszystkie posty
niedziela, 18 marca 2012
poniedziałek, 14 listopada 2011
Inhalacje z nebulizatora - czyli papa katarze i kaszlu
Temat bardzo na czasie ... bo w zeszłym tygodniu dopadł nas jakiś wirus ... na szczęście najbardziej rozłożyło mnie. W sumie marna to pociecha ale lepiej ja niż dzieciaki.
Każdy z nas chyba pamięta inhalacje pod ręcznikiem nad miską z ziołami ;-) niestety taka inhalacja w przypadku dziecka jest dość ryzykowna i niebezpieczna, z reszta technika poszła do przodu i na rynku mamy wiele bezpieczniejszych urządzeń ;-) dla dzieci a także dla dorosłych ;-)
Kiedy urodził się Norbert, była zima strasznie bałam się, że zaraz ktoś się zakatarzy a każda mama wie, że dla takiego maleństwa katar to KATORGA! Noworodki czy małe niemowlaki nie potrafią oddychać przez usta tylko przez nosek, a gdy nos zatkany ... zaczynamy się dusić.... Pamiętam jak Gabi pierwszy raz mi się zakatarzyła miała 3 miesiące niewinny katar a 3 noce nieprzespane z dzieckiem na rękach. Tym razem się porządnie zabezpieczyłam.
Na szczęście do tej pory to ja korzystałam z nebulizatora - jestem zatokowcem - a mama mówiła -> noś czapkę ... ale człowiek młody, głupi i teraz płaci dużą cenę ....
Co to jest nebulizator ??
Jest to takie urządzenie - inhalator, który rozbija substancje na bardzo małe mikroskopijne cząsteczki (im mniejsze tym lepiej) a następnie rozprasza je w mgiełce, którą wdycha się podczas inhalacji. Taka metoda jest bardzo skuteczna gdyż lek szybko trafia tam gdzie powinien dzięki cząsteczkom, które są transportowane w głąb naszego układu oddechowego :-) - Dlatego przy wyborze inhalatora-nebulizatora ważne jest by sprawdzić na jakie cząsteczki MMAD rozbija on substancje- im mniejsze tym głębiej układu oddechowego dotrą.
Jaki inhalator - nebulizator ??
Wszystko zależy do czego nam taki inhalator na pewno przy takich schorzeniach jak astma potrzeba bardziej profesjonalnego sprzętu.
Ja rozglądałam się za czymś do domu w rozsądnej cenie, szperałam w internecie, czytałam opinie na różnych forach.
Mój wybór padł na nebulizator PHILIPS Medel Pro Soft Touch
z tego co wyczytałam o dostępnych wtedy nebulizatorach ma on wysoką wchłanialność leków (MMAD 1,8 mikro metra) i duża szybkość nebulizacji 0,55 ml/min. Wg mnie rozbijanie na mniejsze cząsteczki jest ważniejsze od tego czy sprzęt burczy cicho czy ciut głośniej. Z resztą ten model burczy dość cicho ;-) i przyjemnie.
Mamy do niego 3 maseczki dla niemowlaka, dziecka i dorosłego oraz zwykły ustnik.
Do domowego użytku jak najbardziej polecam, bardzo wygodny, prosty w obsłudze, zajmuje mało miejsca - wszystko pakuje się w poręczne etui.
Trochę w języku producenta ;-)
Inhalator Philips Pro jest inhalatorem pneumatycznym tłokowym do terapii aerozolowej charakteryzującym się wysoką stabilnością pracy. Jest przeznaczony do intensywnego użytku zarówno szpitalnego jak i domowego. Piękny, nowoczesny design połączony z przyjemną dla ucha pracą inhalatora . Do ciągłych i okresowych terapii aerozolowych przy podawaniu wszystkich leków do nebulizacji (w tym zawierających budezonid) oraz inhalacji soli fizjologicznej, aromaterapii i ziołolecznictwa.
Co możemy leczyć takim nebulizatorem??
Górne drogi oddechowe: przewlekły nieżyt nosa i gardła, przewlekłe, nieswoiste stany zapalne nosa, gardła i krtani, alergiczny nieżyt nosa, nawracające i przewlekłe stany zapalne zatok przynosowych, nieżyt krtani oraz stany wyczerpania głosowego...
Płuca i oskrzela: przewlekłe i nawracające zapalenia oskrzeli, astma oskrzelowa, stany po zapaleniach płuc, mukowiscydoza, przewlekła obturacyjna choroba płuc...
Jak się dokonuje inhalacji???
Gdy dopada nas katar wystarczy kupić sól fizjologiczną w amułkach w aptece
Wlewamy do nebulizatora do specjalnego dozownika, zamykamy, włączmy urządzenie i gotowe.
Oddychamy sobie przez ustnik lub maseczkę.
Gdy mamy poważniejszy problem np z gardłem czy płucami lekarz może zalecić inhalacje z lekami. Np Budesonid, Pulmicort, Flixotide, Berodual, Miflonide, Steri-Neb, Tobramycyna, Kolistyna, Ambroksol, N-acetylocysteina, Betamimetyki, Azytromycyna, Prednizon.
Wtedy należy się zapytać lekarza jaka dawka leku i jak inhalować bo np można dodać kilka kropelek leku do soli fizjologicznej by go rozcieńczyć.
Nie należy samemu dawkować leków!!
Jak dzieci reagują na taki sprzęt??
Hmmm wszystko zależy od wieku ;-)
u nas jest to zabawa w słoniki ;-) Gabi jak miała 1,5 roku to jakoś nie miała zaufania do tej maseczki ;-) ale w formie zabawy inhalowałyśmy się solą fizjologiczną.
Teraz z Gabi nie ma problemu ma swoją maseczkę, zakłada na buziaka i sobie ładnie oddycha :-)
Norbert... tak Norbert wielki nerwus... dwie pierwsze inhalacje były jak obdzieranie kota ze skóry ;-) ale trzecia inhalacja przebiegła bez płaczu, bez nerwów w pełnym relaksie ;-)
Do walki z katarem mam jeszcze jeden bardzo przydatny sprzęt i mam nadzieję, że niedługo uda mi się o nim napisać :-) gdyż uważam, że jest niezbędny w domu gdzie jest małe dziecko.
Autor:
Karlita
Subskrybuj:
Posty (Atom)