Click Me
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dwulatek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dwulatek. Pokaż wszystkie posty

środa, 13 lutego 2013

Słownik dwulatka by Norbert



Norbert od zawsze był obserwatorem, ile ja się musiałam namęczyć, żeby jako niemowlak zagaworzył ;-) Nie "gruchał" sam w łóżeczku, potrzebował dużej stymulacji. Przyznam, że bardzo mi brakowało takiego typowego niemowlęcego gaworzenia.
Co prawda bardzo szybko dało się z nim dogadać na zasadzie "Norbert pokazuje o co chodzi". Dodatkowo w przeciwieństwie do Gabrysi nie chciał powtarzać słów.

- Norbert powiedz MAMA - prosiłam
słyszałam stanowcze - NIE - i Norb zaczynał sie śmiać ;-)

To samo było z naśladowaniem odgłosów zwierząt - zupełnie nie bawiła Go taka zabawa.

W okresie od 1,5 roku do 2 lat zaczął używać coraz więcej słów, sama sytuacja pójścia do przedszkola zmusiła Go do bardziej zrozumiałej komunikacji z obcymi osobami. Zaczął bawić się własnym językiem, wykonywałam z nim różne ćwiczenia (u Norba występowało podejrzenie wiotkości mięśni buzi). Nagle z dnia na dzień Norbert się rozgadał.

Norbert i literatura :))))))

Miesiąc temu kiedy Norbert kończył 2 latka jego słownik wyglądał następująco :


mama, mamo

tata, tato, tatuś, dedi


kaka (tak od dawna wołał na Gabrysię a ostatnio woła BABIŚ - jako Gabiś  lub Babi - jako Gabi)

baba, bapu, (babcia, babciu)


dziadzio


ciocia


nuno - niuno


Ja


to, tu, tam


o to cem - to chce


titać - czytać

dzi - drzwi


chiba - chyba


Ziet - imię naszego psa "Zet"


pie - pies


kotu - kotku - tak mówi do naszego kota


niś lub isio - miś, misio


kuje- dziękuję


bjibji dziędobry


dzenia - dowidzenia


zose badzo - proszę bardzo


ziosiam sie - kocham cię


lovju - I love you


pacze - płacze 


sio - jak wygania z fotela np kota ;-)


situ -siku


ziuś- wyrzucic


paceć - patrzeć


bacyć zobaczyć


chodz


wstać  - wstań jak budzi Tatę lub Gabi


kakas - pokaż


dadół - na dół, na górę (to słowo dadół bardziej chyba kojarzy jako schody)


iść, idz


pać - spać


pić


nanio - danio


kadka -czekoladka


keke- parówka


siupa- zupa


keta- kotleta


kepup-keczup


ciatko - ciastko


kipki - rybki


lala, Babi - lalka, Barbie


zigziak- Zygzak


ciufciuf pociąg


kadać-układać


kocki- klocki


outo, brum brum - samochód


doda - woda


pa pam lub topać - kąpać


myjmyj -mycie


zucić - wyrzucić


deśc - deszcz, śnieg


nono -zimno


niemno - ciemno


atło- światło


katki - gwiazdki z projektora


ibko - szybko


paca - praca (jak pokazuje mi rysunek czy wyklejankę)


bawo -brawo


dało się - udało się


deden, dwa, tsy, pieć, szeć (tak liczy jak schodzimy po schodach )


papa, baj baj - na dowidzenia
buch - brzuch


pepek - pępek


koko - oko


ucho


wuzia  - buzia


eka-ręka


nie chciem - nie chce


jesce - jeszcze


jecie nie - jeszcze nie


jecie jaz - jeszcze raz


nie ma


nie jem - nie wiem


dzie jet - gdzie jest


Dżodż - George małpka z bajki ciekawski George


Pepa - Świnka Peppa


Raa Raa - Lew z bajki


Keksio - reksio


nini - Tymmy owieczka


emo - Elmo


oli - Olinek Okrąglinek


bubuś - Kubuś Puchatek


Ysio - Krzyś z Kubusia Puchatka


kedka- kredka


kej - klej


lina - plastelina


róż - różowy (to nauka Gabi bo wszystko różowe)


buti - buty


tetki - skarpetki


aty- ciapy


apka- czapka


Niki - Miki - Mikołaj - kolega z przedszkola


Pani mówiła że jak jakiś rodzic przychodzi po dziecko to Norbuś od razu woła to dziecko po imieniu i mówi, że mama albo tata przyszedł :-)

Norbert zaczyna konstruować bardziej złożone zdania ok na razie było jedno bardziej skomplikowane "mama choc dadół kipki niam niam" - czyli mama chodź na górę nakarmić rybki

ale zdania:

- mama chodź


- Tata brum brum pacy (tata pojechał do pracy)


- chodź mama ciatko chcem (chodź mamo ciastko chce)


- Kaka daj to (Gabrysia daj to)


- cho daduł pampam (chodz na górę kąpać się)

to obecnie na porządku dziennym.

Śmieszne jest słowo "DADÓŁ" używa go jak ma iść po schodach na górę lub na dół dlatego sądzę, że "dadół" to u niego nazwa schodów a nie "na dół". 

Przez ten miesiąc od skończenia 2 lat Norbert zrobił bardzo duże postępy w mówieniu, pochłania słowa niczym gąbka.

Na pewno duży wpływ na niego ma Gabrysia, która gada od rana do nocy ;-) Jej nigdy nie brakuje słów ;-) to chyba ma po mamie ;-) W przedszkolu także Norbert ma kontakt ze starszymi dzieciakami co Go mobilizuje do komunikowania. Obecnie z mową jest na wyższym poziomie niż Gabi w jego wieku. Tak wiem, nie powinnam tak porównywać dzieci ;-)

Niektóre mamy boją się, że ich dzieci zaczynają późno mówić....

Pytanie co oznacza późno ????

Z własnych obserwacji na własnych dzieciach oraz dzieciach koleżanek mogę stwierdzić, że dzieciaki zaczynają zrozumiale mówić w wieku między 2-3 latka. Gabi zaczęła wzbogacać swój słownik jak miałam 2 latka i 4 miesiące, nagle z kilku wyraźnych słów zrobiły się proste zdania i od razu zdania złożone. W wieku 3 lat mówiła już wszystko. Teraz chwilami brakuje mi do niej pilota i przycisku "mute" ;-)

To, że 2 latek posługuje się prostymi słowami typu MAMA, TATA, KOT ... wcale nie oznacza, że coś jest nie tak bo ma jeszcze czas!

Zawsze możemy udać się do logopedy po radę jakie ćwiczenia wykonywać by stymulować dziecko do mówienia :-)

Pamiętajcie, że najlepsza jest zabawa słowem, rozmawianie z dzieckiem, śpiewanie oraz czytanie bajek.