Click Me

środa, 25 kwietnia 2012

Sezon rowerowy otwarty

W miniony weekend otworzyliśmy na dobre sezon rowerowy :-)
Piękna pogoda sprzyjała spacerom, można było aktywnie spędzać czas całą rodzinką.
Gabrysia była szczęśliwa, że może cały dzień brykać na swoim rowerku, Norbert biegał za nią wytrwale.



 Później doszło do wojny o rower!! Cóż spodziewałam się tego, że Norbert będzie korzystał z takich wynalazków wcześniej niż Gabrysia ;-) tak to już jest przy starszym rodzeństwie.



Doskonale wiedział, że ma przełożyć nóżkę po czym  chwycił za kierownicę - jedyną przeszkodą jest to ze jeszcze biegówka jest dla niego za ciężka i mama ja podtrzymywała.


Norbert był zachwycony kaskiem - tak bardzo, że nie chciał go zdjąć .... Czyżby wspomnienia z terapii kaskowej wróciły ??? heheheh W sumie cieszyłam się że miał kask bo zobaczcie co to małe wyczynia!! Kaskader to lekkie określenie... kamikadze... już bardziej trafione ... Nic nie stanowi dla niego przeszkody ... Co tam ślizgawka, jasne że na nią wejdę i będę się wspinał .....


Gabrysia postawiła swój pierwszy w tym roku zamek z piasku :-)



Później wyprawa na lody :-) szaleństwa na skwerku ;-)

FILMIK
:-)

19 komentarzy:

  1. Super weekend, super zdjęcia.
    No i mistrz kamikadze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. bosko - piękne masz dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudnie :) już się nie mogę doczekać przyszłorocznego lata/jesieni :P i też będę miała takie duże dzieci :D :D :D Ucałowania dla Dzieci i Mamusi :*

    OdpowiedzUsuń
  4. nieźle jej idzie na tym rowerku.
    oby więcej takiej pogody :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapowiadają piękny weekend majowy więc rowerek będzie podstawą :-) a i mamy w planach kupić hulajnogę :-)

      Usuń
  5. Suuper! No to teraz i my musimy!

    OdpowiedzUsuń
  6. AJJJ, zazdroscimy pogody rowerowej, mi sie marzy nowy rower, siedzisko dla Antonowki, no i lepsza pogoda!

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne dzieciaczki :) My też mamy biegacza, o którego powoli jest wojna. Młodszy synek jeszcze nie dosięga nogami do ziemi siedząc na siodełku ale strasznie chce jeździć;)
    Gabrysia widzę "schodzi" z rowerka tak jak mój Szymuś - puszcza kierownicę :D :D :D
    A tak w ogóle to uważam te rowerki za genialny wynalazek. Strasznie łatwo dzieci łapią równowagę i przechodzą na rowerki z pedałami bez potrzeby dodatkowych bocznych kółek.
    Przepraszam za tak długi komentarz
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszasz??? za co ?? ja się cieszę :-) długi cenny komentarz z opinią :-) więcej takich :-)

      Też uważam ze biegówka to świetny wynalazek :-)

      Usuń
  8. rzeczywiście kamikadze jak nic.
    ale za to jaki słodki!
    cudowny weekend mieliście.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nie mogę jakie kaski;))))) my swój sezon rozpoczełyśmy już w marcu ,korzystając z kilku dni lepszej pogody;) mamy zwykły rowerek i tez się zastanawiam nad biegówką...skoro Twój synek świetnie sobie daje rade to moja Mania tym bardziej;)))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Biegówka to super sprawa :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. No, to już wiem, hehe. Jutro zaczynamy długi weekend i jedziemy na wieś,zabieramy rowerek Krzysiowi, niech tam próbuje. Zobaczymy, jak to mu pójdzie. Ale - jak na razie - jak chce zejść, nie puszcza rowerka, tylko przekłada nogę przez siodełko, rasowo :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja, jako tatus, tez otwarlem sezon rowerowy :) z przytupem nawet. mialem bliska stycznosc z samochodem skrecajacym w prawo zaraz po wyprzedzeniu mnie. wiec ZALECAM!! przyzwyczajajcie dzieci swoje do kasku. lepiej go miec, niz zalowac po fakcie.

    OdpowiedzUsuń