Click Me

środa, 15 lutego 2012

Kaskader Kamikadze

Każda mama chce by jej dziecko było bezpieczne, ale żeby było bezpieczne musi nauczyć się kilku rzeczy. Moje dzieciaki uczą się praktykując rożne techniki ;-) To, że panikarą nie jestem już wiecie ;-)  Ale chwilami Norbert sprawia, że i ja zatrzymuję powietrze ;-)

To istny kaskader. Do tego kamikadze!!!!
A niby takie niewiniątko ;-) 



Jakiś miesiąc temu zaczęło się od tego, że zaczął włazić na krzesełko - takie wiklinowe do stoliczka. Na szczęście krzesełka te są dość stabilne. Ale mało tego, włażenie kolankami nie wystarczyło, no bo jak ?? Trzeba stanąć na nóżkach ... a to tego machać rączkami i podskakiwać ........... aaaaaaaa hello ??

Podejrzewam że inspiracją były wspinaczki po schodach czy  stolik z ławeczkami w sali zabaw ;-)

Zobaczcie ile radości :-)

Tu filmik który nakręciłam jakoś na początku stycznia :-)


Krzesełko jest dostępne tylko gdy Mama w pełni może poświęcić czas Norbusiowi ;-) chyba, że podbierze Gabi gdy Ona wstanie z krzesełka na chwilę. Tak zabiera jej krzesełko!!!!Wtedy mama musi porzucić swoje prace ;-)

Oczywiście Norb doszedł do wniosku, że takie atrakcje to za mało!! I tu chwilami przeraża mnie jego inteligencja i łączenie faktów ...

Jest krzesełko - jest kanapa. Na kanapie lepiej się skacze (to podpatrzył u starszej siostry) i są poduszki do zrzucenia. Co wymyśliła ta mała inteligentna istota ????

Można sobie przenieść, poturlać, przystawić krzesełko do kanapy, wgramolić się na krzesełko i WEJŚĆ NA KANAPĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! AAAAAAAAAAAAAA. Tu znów żałuję, że Norbitron nie nosi już kasku ;-)







Jedynym plusem jest to, że Norbert nabył już umiejętność schodzenia z kanapy tyłem. Trochę mu to zajęło... bo wcześniej nie patrzył... leciał przodem, głową w dół ;-) Tu wielkie podziękowania należą się Gabrysi.
Tak, tak starsza siostra uczyła swojego braciszka, że z kanapy schodzi się TYŁEM. Cudnie było patrzeć jak Gabi pokazuje mu schodzenie a On ją naśladuje. Czasami Gabi przytrzymywała mu nóżki, asekurowała.
Uwielbiam patrzeć na moje szkraby :-)

22 komentarze:

  1. ho,ho ale odważny!!!!a Ty mamusia ćwicz trzymanie nerwów na wodzy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ojej Karla, no i co ci powiem. U nas dokladnie to samo!
    Olek wlazi na krzeslo, potem na stoliczek i na parapet, tam poprobuje fiołków i poskacze sobie. A ja mam zawał.
    Także, dobrze, że masz dzielną małą pomocnicę! :) Brawo dla Gabrieli!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudownie :))) Ale Twój syn jest sprawny!!

    OdpowiedzUsuń
  4. :-) dzieci strasznie szybko sie rozwijaja :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczny fotoreportaż :D Uściskaj te swoje szkraby :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniały pokaz sztuczek :) Kombinuje Norbert wspaniale. Ciekawe czy Gabrysia nie maczała swoich paluszków w tej nauce włażenia z krzesła na kanapę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie zauważyłam by mu pokazywała takie rzeczy ;-) Norbert strasznie kombinuje, dużo obserwuje ;-)

      Usuń
  7. Ale nicpoń ale ja to dobrze znam :) Bob też włazi na wszystko co sie da i ja juz kilka razy myślałam, ze zawału dostanę. Do tego nie chodzi tylko biega i robi zakręty pod kątem prostym . Gabi to niezła pomocnica :) pozdrowienia od nas dla Was :)

    OdpowiedzUsuń
  8. aż mnie ciarki przechodzą jak na to patrzę - ale sprawny i odważny

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobry jest Mały Cwaniaczek:) Słodziak niesamowity:)!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Chciałabym nie być matką panikarą, ale oglądając filmik wykończyłam się nerwowo! Jak moje dziecko się urodzi, to chyba owinę wszystkie meble w folię bąbelkową a podłogi wyłożę poduszkami :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też tak myślałam przy Gabi ;-) Ale dzieci kombinują strasznie ;-) jedne są bardzo ostrożne inne kamikadze szaleją. Gabi była bardzo ostrożna dzięki temu nauczyłam się nie panikować i nie trzymać jej pod kloszem ;) Ale chyba inaczej bym podchodziła do sprawy gdyby to Norb był moim pierwszym dzieckiem ;-) Bo ten to ma pomysły jak mało kto ;-)

      Usuń
  11. fajny blog, cieszę się że tu trafiłam, lubię czytać o dzieciaczkach. Sama też mam dwójkę.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziewczynki dziękuję za miłe słowa.

    Cóż jak widzicie same istny kaskader ;-) przydała by się druga para oczu :-) i rąk do prac domowych ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Sprytnego macie kaskadera w domu :)
    Ciezko nie panikowac jak sie widzi wlasne dzieciatko szalejace i nie zdajace sobie do konca sprawy, ze cos moze byc niebezpieczne... Moj malec jest dopiero na etapie wstawania... ale jak widze, ze probuje sie wspinac po swojemu to wstrzymuje oddech z nerwow...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szybko przyjdzie czas na kaskaderskie wyczyny ;-)

      Usuń
  14. O ja Cie :D To faktycznie mały kaskader :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Karlitka hehe to niestety nie koniec pomysłów - będą jeszcze lepsze :)

    A Norbiś jest uroczy... zresztą Gabi pani nauczycielka też!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Swietny filmik! Kaskader BAM BAM BAM! Podoba mu sie, widac!

    OdpowiedzUsuń