Click Me

środa, 4 stycznia 2012

Kreacje ;-)

Czytając komentarze dotarłam do komentarza Oli odnośnie kreacji sylwestrowej Gabi ;-)
Cóż mogę napisać, u nas odnośnie kreacji decydujący głos ma Mama ;-)  tz Tata zazwyczaj widzi kreację w dniu imprezy ;-)
Dla mnie są daty, są imprezy gdzie kreacja jest obowiązkowa ;-) Kobieta od małego jest kobietą ;-) racja jeszcze małą kobietą ale trzeba ją przyzwyczajać ;-)
Jak tylko dowiedziałam się, że moja brzuszkowa mieszkanka jest DZIEWCZYNKĄ( a było to w 31 tygodniu!!! Taka wstydziocha była), której bardzo pragnęłam - pierwsze co pobiegłam na sukienkowe zakupy ;-) TAK TAK OD ZAWSZE CHCIAŁAM MIEĆ PIERWSZĄ CÓRKĘ!!

i tak na szybko odnośnie Sylwestra ;-)



2009 - Gabi miała pół roku - pierwszy Sylwester nieprzespany :-) towarzyszyła rodzicom :-) 

już zapomniałam jaka Ona była malutka ... ten czas tak szybko ucieka...
Sukienka bardzo wygodna z mięciutkiej tafty i atłasu :-)


2010 - Gabi miała 1,5 roku :-) 
pierwszy BAL SYLWESTROWY :-) 
tego roku także wytrwała do Nowego Roku



2011 - Gabi 2,5 roku
wydaje się już taka ... duża ;-) 
nie było innej opcji, Gabi dotrwała do północy - w przeciwieństwie do Norba, który swojego pierwszego Sylwestra przespał jak suseł;-)
 
 
A tu Ciocia Madzia przedstawiła zdjęcie porównawcze dziewczynek ;-) 


I powiedzcie mi jak tu nie stroić dziewczynek ???
 ;-)



4 komentarze:

  1. Śliczne te sukieneczki - a dziewczynki jak księżniczki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Slodko!!! Ja tez chce Dziewczynke! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. No właśnie ... nie wiem czy też macie wrażenie wchodząc do sklepów, że dla dziewczynek jest 100 razy więcej ciuszków. Można przebierać, wybierać. Dla chłopców nie ma już takiego wyboru ;-)
    jak byłam mała miałam samych braci ciotecznych, żadnej siostry!!!! Chyba dlatego zawsze chciałam mieć pierwszą córkę :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja ubolewam na tym, że dla chłopców jest tak mało ubrań. Szczególnie, że te dla dziewczynek są zwykle w takiej kolorystyce, że ani rusz nie założę ich synom.
    A oni na razie jeszcze dają mi się stroić. Ale podejrzewam, że przyjdzie taki czas, że będę mogła zapomnieć o koszulach z kołnierzykami na uroczystości rodzinne. Na razie cieszę się tym co jest :)
    Chłopcy moi też przespali Sylwestrową noc, nawet nie jęknęli kiedy zaczęły strzelać petardy i sztuczne ognie.

    OdpowiedzUsuń