Click Me

czwartek, 24 lipca 2014

Apteczka za granicę gdy jedziesz z dzieckiem

Nasz wyjazd zbliża się wielkimi krokami.
Każdy wyjazd z dzieckiem to wielkie pakowanie.
Nie wolno nam zapomnieć o podróżnej apteczce. Nawet jeśli podróżujemy po Polsce musimy sobie zdać sprawę, ze nie zawsze uda się dojechać do lekarza by wypisał receptę lub w aptece nie ma naszego leku.




Ja mam dwie główne zasady:

1. Zabieram leki, które są mi znane i działają na moje dzieci - to nie jest czas na eksperymenty (czy ten lek zadziała, bo ktoś mi go polecił w ostatniej chwili)


2. Lepiej mieć, niż nie mieć i później może być problem - zawsze tworzę listę!


W Polsce na każdym kroku masz aptekę ... co innego gdy jedziesz za granicę i apteki może nie być... albo ichniejsze leki mogą mieć inny skład ... z dziećmi nie warto eksperymentować.

Nasza zagraniczna apteczka!

- coś przeciwgorączkowego - nigdy nie wiemy kiedy gorączka może zaskoczyć nas i nasze dziecko
można wziąć i syrop i czopki - u nas Ibufen / nurofen i paracetamol


- krople na katar i dla dzieciaków i dla nas - dla mniejszych dzieciaków dodatkowo polecam sól morską w areozolu i jakiś odciągacz kataru typu frida



- sprawdzony syrop na ból gardła! U nas Pulneo i Pyrosol



- krople do oczu na zatarcia np piachem (tego bym się nawet nie domysliła - polecone przez doświadczone w wycieczkach zagranicznych koleżanki!! Madzia i Anetka dzięki!!)


- smecta, probiotyk, elektrolity, nospa - niestety zatrucia czy rota to zmora wakacji ... u nas najlepiej ostatnio zadziałał enterol no i orsalit elektrolity, acidolac czekoladowe misie też zabieramy :-)




- plastry na rany - nawet najmniejsza, niewidoczna rana czasem wymaga kolorowego palsterka
zastanawiam się nad opakowaniem gazy i plastrem w rolce ;-)

kupione w Rossmannie z ulubionymi bohaterami

- preparat do odkażania ran - obowiązkowo opakowanie patyczków z eozyną OsmozaCare mam nadzieję ze teraz będą w HEBE + Octenisept na większe rany


- mokre chusteczki z dobrym zamknięciem by nie wysychały! oraz chusteczki antybakteryjne OsmozaCare- wiem mam hopla na tym punkcie ale ja JE uwielbiam ;-) i od ponad roku jak tylko się kończą - robię zapasy :-))


- coś na chorobę lokomocyjną - wiecie ,że w samolocie też można ją mieć ?? Tak słyszałam ;-)

- żel antybakteryjny lub pianka antybakteryjna- u nas jak zwykle OsmozaCare :-))



- coś od owadów, coś na ukąszenia - musi to być coś sprawdzonego, ja jeszcze zastanawiam się nad opaskami takimi przeciw komarom, dodatkowo chodzi mi po głowie krem antyhistaminowy na ukąszenia owadów

Tu bierzcie coś co Wam się sprawdza , na waszej skórze bo na każdego może działać coś innego ...

- wapno w syropie i zyrtec ( Norbert uczuleniowiec )

- balsam ochronny do opalania u nas Mustela (bo ostre słońce a i skóry wrażliwe) i balsam po opalaniu 

- termometr z wymienioną nową baterią, pęseta, nożyczki 


Pół torby leków ale tak jak pisałam wolę mieć niż nie mieć ;-) 

Warto szukać promocji w aptekach - jako iż mieszkam z dala od większego miasta to niestety w moich stacjonarnych aptekach nie jest tanio - dlatego zawsze posiłkuję się aptekami internetowymi :-))


I tak w aptece internetowej i-apteka macie rabat - 7% na wszystkie zakupy (przy liście wakacyjnej to robi się ładna sumka do zaoszczędzenia - zwłaszcza jak jeszcze trafimy na różne promocje których jest pełno Kod rabatowy : 20140707-karlitka

www.i-apteka.pl

Pamiętajcie że lecąc samolotem obowiązują zasady co do przewozu leków!! Lepiej się z nimi zapoznać!!

Jeśli jedziecie do krajów UE lepiej wyrobić kartę EKUZ. Można ją uzyskać bezpłatnie w placówkach Narodowego Funduszu Zdrowia, składając przed wyjazdem wniosek (można to zrobić drogą elektroniczną wtedy unikniemy kolejki). Gwarantuje dostęp do leczenia w nagłych przypadkach na takich samych warunkach i za taką samą cenę (w niektórych państwach za darmo) jak w przypadku osób ubezpieczonych w danym kraju.

O kartach EKUZ pisałam już przy naszych podróżach z Norbem do kliniki w Berlinie ale napisze jeszcze raz w skrócie ;-))

Jak uzyskać EKUZ*

  • Należy złożyć wypełniony i podpisany wniosek o wydanie karty EKUZ, który można otrzymać na miejscu w NFZ lub pobrać ze strony internetowej
  • Wniosek o EKUZ można złożyć w regionalnym oddziale NFZ osobiście, wysłać go pocztą, mailem lub faksem
  • EKUZ można odebrać osobiście lub wskazać we wniosku adres, na który NFZ prześle nam kartę
  • EKUZ jest wydawana z reguły w dniu złożenia wniosku (natomiast w okresie wzmożonych wyjazdów zagranicznych należy się liczyć z koniecznością oczekiwania w kolejce);
  • EKUZ jest bezpłatna;
  • Do wypełnienia wniosku i/lub odebrania EKUZ można upoważnić pisemnie osobę trzecią.
  • Dla osób wyjeżdżających turystycznie karta EKUZ wydawana jest na podstawie danych zawartych w Centralnym Wykazie Ubezpieczonych (CWU), bez konieczności przedkładania dodatkowych dokumentów.
  • W przypadku wątpliwości co do sytuacji ubezpieczeniowej osoby wnioskującej o EKUZ, oddział NFZ jest uprawniony do żądania aktualnych dokumentów potwierdzających ubezpieczenie, którymi są np. RMUA, legitymacja ubezpieczeniowa, zaświadczenie od pracodawcy, zgłoszenie do ubezpieczenia, potwierdzenie opłacenia składki.
  • Jeśli wniosek o EKUZ jest wysyłany do NFZ tradycyjną pocztą, zaleca się dołączenie aktualnego dokumentu potwierdzającego ubezpieczenie, tak aby wątpliwość co do statusu ubezpieczenia w CWU nie spowodowała wydłużenia czasu oczekiwania na EKUZ. (Na podstawie informacji NFZ) 
  * żródło www.urloplany.pl

12 komentarzy:

  1. Widzę, że jesteś dobrze przygotowana. Ja też zawsze zabieram ze sobą całą apteczkę, ale jest ona znacznie mniejsza, bo moje dzieci z reguły leków nie przyjmują. Tak na prawdę nawet w mojej torebce jest mini apteczka, bo temperatura może przyjść w najmniej oczekiwanym momencie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. heh ja w torebce mam dużo rzeczy ale apteczki nie mam no dobra zawsze mam żel albo piankę antybakteryjną :-))

      gdybyśmy jechali na wakacje w Polsce pewnie apteczka byłaby ciut mniejsza ;-) chociaż to chyba ogólnie zależy od miejsca gdzie się jedzie i w jakim wieku są dzieciaki ... Dodatkowo zależy od samych dzieciaków ... Gabi to prawdziwy terminator ... nic jej nie rusza ;-) z Norbertem jest ciut inaczej bo jest alergikiem - nie moze jeść wszystkiego a i źle reaguje na wszelkiego rodzaju ukąszenia ... Dlatego jest też odczulany i zawsze pod ręką mam coś na uczulenie .... w końcu obowiązkiem rodzica jest dbanie o bezpieczeństwo :-))

      Usuń
  2. O tak, my już wiemy, że na wakacyjny wyjazd warto zabrać małą apteczkę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. apteczka jest niezbędna :-))
      dziecko uczy że czasem niemożliwe jest ... możliwe i później weź i szukaj pęsety na pustyni :-))

      Usuń
  3. ja zawsze zabieram całą reklamówkę leków.Z reguły się nie przydają,ale wolę się zabezpieczyć :)
    Kartę EKUZ też mamy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja bym jeszcze dołożyła Panthenol na oparzenia słoneczne. Nie tylko dla dzieci ale i dla dorosłych. Bo wystarczy jedno nieposmarowane miejsce (np zapomnieć smarnąć za uszami, albo za gumką spodenek kąpielowych) i można się potem skichać do końca urlopu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się właśnie zastanawiam bo składałam zamówienie w aptece i muszę sprawdzić czy przypadkiem też go nie zamówiłam ;-) bo o nim myślałam na bank ;-)

      Jadąc do ciepłych krajów ochrona przed słońcem i po opalaniu jest chyba jednym z najważniejszych punktów - gdy jedzie się z dzieckiem!!

      Usuń
  5. Jaką Mustele polecasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na słoneczny wyjazd polecam Mustela Mleczko przeciwsłoneczne bardzo wysoka ochrona SPF 50+ - 100ml jest bardzo wydajne

      dodatkowo w wersji podróżnej - taki mały zestaw MUSTELA Mój pierwszy słoneczny wyjazd tak jest to mleczko 40ml z fajnym dozownikiem (też mamy i bierzemy)


      Wcześniej gdy dzieci były małe (Gabi urodziła się w lecie ) używałam MUSTELA SUN Krem mineralny do wrażliwych miejsc SPF 50+


      Warto szukać promocji w aptekach stacjonarnych czy internetowych - jak się zrobi listę to można wszystko kupić taniej :-)) np teraz w i-apteka jest promocja mozna zdobyć 20 zł na zakupy a i jest bon na zakupy - wszystko co mamy w koszyku (- 7% 20140707-karlitka - kod ważny do końca wakacji :-))))

      To teraz mam nowy pomysł na posta :-)))

      Usuń
  6. katarek to nasz hit - ja go u Gabi stosowałam jeszcze w 2010 roku ;-) czyli od 4 lat gości u nas w domu :-))
    Teraz dzieciaki są już duże :-)) ale jeszcze teraz u Norba przy infekcjach takich mega kataralnych i zabitym nosie dalej stosujemy :-)) Jeden minus gdy jedziesz na wakacje to nie zabierasz odkurzacza ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Standardowa apteczka mojego dziecka to przede wszystkim mnóstwo kolorowych plastrów o różnych kształtach. Po za tym zawsze mam leki z paracetamolem na gorączkę i wodę morską na katar. Do tego koniecznie syrop na kaszel, wybieram Dicotuss baby bo mogę go podać i na mokry i na suchy kaszel.

    OdpowiedzUsuń