Pamiętam jak z paczką naszej prenumeraty z Planety Odkrywców przyszły w grudniu puzzle przestrzenne z budowlami z Sydney. Najpierw sama byłam zdziwiona i tak sobie myślałam ... kto to złoży ...
Okazało się, że dzieciaki siedziały z Tatą dziubały, zginały, wypychały i składały wszystkie elementy ... WOW byłam w szoku, bo nie sądziłam, że dadzą rade i że tak się tym zainteresują ;-)
W lutym dotarła do nas paczuszka z Londynu - z Planety Odkrywców i znów zachwyciła dzieciaki.
Była też mała tajemnica ... ale o niej później.
W tym czasie ukochana siostra cioteczna Gabi pojechała do Anglii, także paczka była super niespodzianką, gdzie mogłam Gabi pokazać największe zabytki oraz znaki szczególne Anglii.
Jaki znacie znaki szczególne ??
Jednym z nich jest Czerwony Autobus!!!
Takie Autobusy widzieliśmy, też w Rzymie można było sobie pojeździć i podziwiać przepiękne zabytki.
Norbert jak zobaczył, że w paczce są puzzle przestrzenne, to aż podskoczył z radości. A, że to autobus to już był pełen szał :-))
Duże skupienie :-)
Mimo, iż takie puzzle wymagają wiele cierpliwości, wytrwałości to Norbert siedzi i składa... wypycha te małe elementy, patrzy co, do czego :-) Gabi nie ma tyle cierpliwości :-)
Jako iż Norbert, to takie małe ADHD, co to nie wysiedzi w jednym miejscu, takie puzzle są dla niego świetną odmianą od klasycznych puzzli, które uwielbia.Takie puzzle zajmują go na długo, nie odejdzie zanim nie skończy ! Uczą go cierpliwości, skupienia, wytrwałości i delikatności - gdyż to małe delikatne elementy.
Dodatkowo odkryli w nich wspólną pasję z Tatą :-)) Tu się potwierdza, że mężczyźni to duzi chłopcy ;-)
Zobaczcie jaki piękny autobus wyszedł :-)
Norbert stwierdził, że jest idealny - tylko szkoda, że mu się koła nie kręcą ....
Gabi zajęła się kolorowaniem i łamigłówkami :-)) Norbert dostał wisienkę na torcie czyli pokolorowanie samego autobusu :-)
Wszystko musiało być tak jak na złożonym autobusie :-))
Paczka z Londynu zawierała też przedmiot, który był dla nas zagadką, do momentu przeczytania listu.
Na początku obstawialiśmy, że jest to podgrzewacz do świeczki .... tylko dziura na świeczkę za mała i po co ta góra ?? List od Kuby i Zuzy wyjaśnił nam wszystko!!
Ten uroczy piesio to breloczek z londyńskiej paczki - zawisł na szkolnym plecaku Gabi :-)
Co to ta budka telefoniczna ??
Jest to .... kieliszeczek do jajek!!
Jak wiadomo w prawdziwym Angielskim śniadaniu jajka odgrywają ważną rolę :-)) przeważnie smażone ;-) z bekonem, tostem i fasolką w sosie pomidorowym.
Jajka można podać na wiele sposobów ale klasyczne jajeczko na miękko to pyszota :-)) Gabi jest wielkim smakoszem jajek na miękko dlatego londyński kieliszeczek, bardzo przypadł jej do gustu :-))
Paszporty odkrywców uzupełnione, nowe umiejętności zdobyte ;-)
Nasza walizka zbiera naklejki odkrywców i jeździ z nami na różne wyprawy :-))
Mieliśmy też okazję poznać kilka nowych angielskich słówek dzięki łamigłówkom :-))
Jak Wam mijały te pochmurne dni ??
Do końca tygodnia ma być piękne słoneczko :-) JUPI JUPI
Szkoda, że Norb poległ i choruje :(
Dużo jest takich puzli w londynie
OdpowiedzUsuńNatix musimy się koniecznie spotkać :-)) mam nadzieję, że masz DUUUŻO zdjęć :-)
UsuńOj dużo ;D
Usuńczyli trzeba się umówić na cały weekend :-))
UsuńWow. No trzeba przyznać że to puzzle dla cierpliwych i wytrwałych. Ja bym chyba wymiękla na samym początku ;) Brawa dla dzieciaków i taty rzecz jasna :)
OdpowiedzUsuńszczerze to i ja się za to nie biorę ;-) wolę standardowe puzzle :-))
UsuńTe puzzle to piankowe czy kartonowe? Zdrówka dla Norba. Ja właśnie dopiero co wyprowadziłam Krzysia z choroby i Mania zapadła na gardło :( Już nawet nie mówię, że sama jestem na antybiotyku...
OdpowiedzUsuńTe puzzle są z takiej jakby pianki :-) o wiele trwalsze niż karton :-)
UsuńU nas na szczęście bez antybiotyku ale bańki, lampa na podczerwień i różne magiczne czynności poszły w ruch. Norbowi zaatakowało zatoki i migdały ...
Zdrówka dla Norberta! Ten "kieliszek" na jajko świetny!
OdpowiedzUsuńUwielbiamy różnego rodzaju kieliszki jajkowe :-) mamy już kilka fajnych modeli :D
UsuńTo z kartonu ? Moje szkraby by raczej nie podołały, za mało cierpliwości mają.
OdpowiedzUsuńTo jest taka pianka - trwalsza niż karton zdecydowanie :-)
UsuńRewelacyjna sprawa...świetny bus
OdpowiedzUsuńnajważniejsze, że Norbert się przy tym wycisza ;-) i sobie "dziubie" składa, ćwiczy cierpliwość :-)
Usuńwow :) super zabawa :)
OdpowiedzUsuńŚwietne te puzzle sama bym takie chciała ;-)
OdpowiedzUsuńAle fajne puzzle!!! Takich jeszcze nie znaliśmy :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają te puzzle!:) Świetna sprawa!! Gorąco pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka dla Norberta.
OdpowiedzUsuńPuzzle przestrzenne chyba nie są zbyt popularne, przynajmniej u nas, a szkoda. Bardzo fajnie to wygląda.