Click Me

wtorek, 17 marca 2015

Puzzle przestrzenne prosto z Londynu

Jeszcze rok temu nie wiedziałam o ich istnieniu.
Pamiętam jak z paczką naszej prenumeraty z Planety Odkrywców przyszły w grudniu puzzle przestrzenne z budowlami z Sydney. Najpierw sama byłam zdziwiona i tak sobie myślałam ... kto to złoży ...

Okazało się, że dzieciaki siedziały z Tatą dziubały, zginały, wypychały i składały wszystkie elementy ... WOW byłam w szoku, bo nie sądziłam, że dadzą rade i że tak się tym zainteresują ;-)

W lutym dotarła do nas paczuszka z Londynu - z Planety Odkrywców i znów zachwyciła dzieciaki.
Była też mała tajemnica ... ale o niej później.

W tym czasie ukochana siostra cioteczna Gabi pojechała do Anglii, także paczka była super niespodzianką, gdzie mogłam Gabi pokazać największe zabytki oraz znaki szczególne Anglii.







Jaki znacie znaki szczególne ??
Jednym z nich jest Czerwony Autobus!!!
Takie Autobusy widzieliśmy, też w Rzymie można było sobie pojeździć i podziwiać przepiękne zabytki.

Norbert jak zobaczył, że w paczce są puzzle przestrzenne, to aż podskoczył z radości. A, że to autobus to już był pełen szał :-))


Duże skupienie :-)



















Mimo, iż takie puzzle wymagają wiele cierpliwości, wytrwałości to Norbert siedzi i składa... wypycha te małe elementy, patrzy co, do czego :-) Gabi nie ma tyle cierpliwości :-)

Jako iż Norbert, to takie małe ADHD, co to nie wysiedzi w jednym miejscu, takie puzzle są dla niego świetną odmianą od klasycznych puzzli, które uwielbia.Takie puzzle zajmują go na długo, nie odejdzie zanim nie skończy ! Uczą go cierpliwości, skupienia, wytrwałości i delikatności - gdyż to małe delikatne elementy.

Dodatkowo odkryli w nich wspólną pasję z Tatą :-)) Tu się potwierdza, że mężczyźni to duzi chłopcy ;-)

Zobaczcie jaki piękny autobus wyszedł :-)
Norbert stwierdził, że jest idealny - tylko szkoda, że mu się koła nie kręcą ....




Paczki z Planety Odkrywców pomogły nam przetrwać istną angielską pogodę jakieś 2 tygodnie nie widzieliśmy słońca... cały czas było pochmurno... zimno i deszczowo ;-)

Gabi zajęła się kolorowaniem i łamigłówkami :-)) Norbert dostał wisienkę na torcie czyli pokolorowanie samego autobusu :-)

 

Wszystko musiało być tak jak na złożonym autobusie :-))


Paczka z Londynu zawierała też przedmiot, który był dla nas zagadką, do momentu przeczytania listu.
Na początku obstawialiśmy, że jest to podgrzewacz do świeczki .... tylko dziura na świeczkę za mała i po co ta góra ?? List od Kuby i Zuzy wyjaśnił nam wszystko!!


Ten uroczy piesio to breloczek z londyńskiej paczki - zawisł na szkolnym plecaku Gabi :-)

Co to ta budka telefoniczna ??





Jest to .... kieliszeczek do jajek!!



Jak wiadomo w prawdziwym Angielskim śniadaniu jajka odgrywają ważną rolę :-)) przeważnie smażone ;-) z bekonem, tostem i fasolką w sosie pomidorowym.


Jajka można podać na wiele sposobów ale klasyczne jajeczko na miękko to pyszota :-)) Gabi jest wielkim smakoszem jajek na miękko dlatego londyński kieliszeczek, bardzo przypadł jej do gustu :-))

Paszporty odkrywców uzupełnione, nowe umiejętności zdobyte ;-)


Nasza walizka zbiera naklejki odkrywców i jeździ z nami na różne wyprawy :-))


Mieliśmy też okazję poznać kilka nowych angielskich słówek dzięki łamigłówkom :-))


Jak Wam mijały te pochmurne dni ??

Do końca tygodnia ma być piękne słoneczko :-) JUPI JUPI



Szkoda, że Norb poległ i choruje :(

19 komentarzy:

  1. Dużo jest takich puzli w londynie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Natix musimy się koniecznie spotkać :-)) mam nadzieję, że masz DUUUŻO zdjęć :-)

      Usuń
    2. czyli trzeba się umówić na cały weekend :-))

      Usuń
  2. Wow. No trzeba przyznać że to puzzle dla cierpliwych i wytrwałych. Ja bym chyba wymiękla na samym początku ;) Brawa dla dzieciaków i taty rzecz jasna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szczerze to i ja się za to nie biorę ;-) wolę standardowe puzzle :-))

      Usuń
  3. Te puzzle to piankowe czy kartonowe? Zdrówka dla Norba. Ja właśnie dopiero co wyprowadziłam Krzysia z choroby i Mania zapadła na gardło :( Już nawet nie mówię, że sama jestem na antybiotyku...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te puzzle są z takiej jakby pianki :-) o wiele trwalsze niż karton :-)

      U nas na szczęście bez antybiotyku ale bańki, lampa na podczerwień i różne magiczne czynności poszły w ruch. Norbowi zaatakowało zatoki i migdały ...

      Usuń
  4. Zdrówka dla Norberta! Ten "kieliszek" na jajko świetny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiamy różnego rodzaju kieliszki jajkowe :-) mamy już kilka fajnych modeli :D

      Usuń
  5. To z kartonu ? Moje szkraby by raczej nie podołały, za mało cierpliwości mają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest taka pianka - trwalsza niż karton zdecydowanie :-)

      Usuń
  6. Rewelacyjna sprawa...świetny bus

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najważniejsze, że Norbert się przy tym wycisza ;-) i sobie "dziubie" składa, ćwiczy cierpliwość :-)

      Usuń
  7. Świetne te puzzle sama bym takie chciała ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale fajne puzzle!!! Takich jeszcze nie znaliśmy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo mi się podobają te puzzle!:) Świetna sprawa!! Gorąco pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dużo zdrówka dla Norberta.
    Puzzle przestrzenne chyba nie są zbyt popularne, przynajmniej u nas, a szkoda. Bardzo fajnie to wygląda.

    OdpowiedzUsuń