Click Me

czwartek, 6 października 2011

9 miesiąc - pełen sukcesów

Przełomowy miesiąc bo Norb idzie z nowym i umiejętnościami jak BURZA!!

w tym miesiącu podstawowe kroki milowe to:

1) raczkowanie do przodu - teraz to już śmiganie ;-) zwłaszcza jak ucieka przed mamą ;-) to jak na kreskówkach nogi wyprzedzają ręce ;-)

2) samodzielne siadanie

3) samodzielne wstawanie - tak od soboty 1 października Norb sam wstaje na nóżki przy niskich przedmiotach, pierwszy raz wstał przy rozłożonej kanapie, złapał się i podciągnął. Najlepsze było to ze był w śpiworku ;-) więc to było nie lada wyzwanie ;-) Norb siedział sobie przy łóżku bawiąc się zabawkami, wchodzę do pokoju a Mały oparty o łóżko, uśmiech od ucha do ucha i jakiś taki .... wysoki. Podchodzę i aż złapałam za śpiworek by sprawdzić czy stoi, zdjęłam śpiworek a Norb doraczkował do kanapy, podciągnął się i wstał .... tak mu się ta czynność spodobała, że teraz wstaje przy wszystkim ... co jest dość niebezpieczne.



Wczoraj znów upadając rozciął sobie delikatnie wargę ... teraz kask chroni nas tez przed guzami ;-)

na zdjęciach widać naszą ostatnią modyfikację kasku ;-) teraz widać ze to Norb ;-)




4) wczuwa się w rytm muzyki - słysząc muzykę zaczyna się bujać i podskakiwać ;-)

5) uwielbia poznawać nowe  smaki - a jak przy tym mlaska :-)

6) jest bardzo ciekawy świata - szuka nowych wrażeń, każda szafka i szuflada jest zagrożona ;-) nie wspominając o pudełkach czy reklamówkach, rozpakowywanie zakupów z wózka to niezła zabawa :-) , dość często czepia się kabli np od laptopa mamy ;-) na słowa NONONO reaguje uśmiechem :-)

7) reaguje na słowo NIE, NIE WOLNO - przeważnie ;-)

8) uwielbia się bawić w chowanego, potrafi się schować za pieluszką lub poduszką po czym sie odsłania i śmieje się w głos.

9) potrafi znaleźć schowany przedmiot np w pudełku

10) gaworzy na całego, rozmawia z Gabi, z kotem i zabawkami, zmienia intonację głosu

11) Gdy coś mu nie pasuje głośno się sprzeciwia


12) Przybliża się próbując dawać buziaki, pięknie się przytula

13) Chętnie naśladuje dzwięki np kaszel

14) Nie lubi być sam od razu protestuje głośnym krzykiem

15) Próbuje straszyć kota albo nas wydając potworkowe dzięki ;-)

16) uwielbia zabawę "krzyk za krzyk" ;-) najchętniej bawi się z Gabi :-)

17) ma wyśmienity apetyt, z jedzeniem nie ma żadnego problemu, uwielbia chrupać suchary, gryźć bułki.

18) gdy jest spragniony sam sobie bierze stojącą obok butelkę, uczymy się też pić z niekapka ale muszę kupić miękki ustnik, bo twardy Norbowi nie pasuje

19) niestety w tym miesiącu pożegnaliśmy na dobre z KARMIENIEM PIERSIĄ :-( tz nie my tylko Norb ... sam się odstawił... zdecydowanie lubi jeść coś konkretnego.

20) przebiła nam się prawa górna jedynka - Norbowi pękło dziąsełko dość dziwnie bo pionowo zastanawiam się czy to nie w skutek jakiegoś uderzenia ... najważniejsze, że ząbek wychodzi :-)


8 komentarzy:

  1. ta jedynka gorna jest boska! Boze juz sie nie moge doczekac kiedy moje dziecko sie tego wszystkiego naumie :) xxx

    OdpowiedzUsuń
  2. Zębolki super - ale ruchliwy z niego chłopczyk :)
    Karla, czy Gabi była zazdrosna o brata, jak się urodził? Przygotowywałaś się jakoś?

    OdpowiedzUsuń
  3. @ Farida jeszcze chwila ;-)

    @ Agnes Twój Krzyś będzie w podobnym wieku jak Gabi jak urodzi mu się siostrzyczka, niestety tak małym dzieciom ciężko jest wytłumaczyć nową sytuację. Jak byłam w ciąży mówiłam jej że będzie miała braciszka, pokazywałam brzuszek, czytałam bajeczki - polecam książkę Tupcio Chrupcio będzie miał rodzeństwo. Jednak jak Norb pojawił się na świecie Gabi bardzo ostrożnie podchodziła do Niego. Na początku nie chciała do Niego podchodzić ;-) dlatego mam mało zdjęć ich wspólnych ;-) gdy Norb był Noworodkiem. U Was powinno być łatwiej bo Ty jesteś mamą pracującą ;-) i Krzyś nie spędza z Tobą 24h na dobę zna świat poza Tobą ;-) Będziesz musiała mu tłumaczyć jaka to siostrzyczka jest malutka i że trzeba ostrożnie do niej podchodzić, głaskać ale nie wolno "przemieszczać - czyli przenosić bo to może robić tylko mama i tata. U nas doprowadziło to do tego, że jak ktoś przychodził to Gabi nie pozwalała podnosić innym Norba, mówiła że tylko MAMA i TATA ;-) ale dzięki temu uniknęliśmy groźnych sytuacji. Gabi bardzo lubiła pokazywać Norbertowi grzechotki. Pilnowałam też by nie czuła się zaniedbywana, tz. spędzałam z nią maximum czasu, kiedy tylko Norb zasypiał, bawiłyśmy się na dywanie, rysowałyśmy, śpiewałyśmy, budowałyśmy z klocków, tańczyłyśmy. Był czas tylko dla Norba i czas tylko dla Gabi. Ernest starał się takze poświęcać Gabi jak najwięcej czasu. Np gdy ja karmiłam Norberta On bawił się z Gabi. Gdy byłam sama to często było tak że tu karmiłam Norberta i jednocześnie udowałam z Gabi wieżę z klocków ;-) trzeba było sobie jakoś dawać radę ;-) Jedno jest pewne nastawiałam się że będzie gorzej a miło się rozczarowałam :-) Fakt chwilami miałam dość, przychodziły chwile zwątpienia i łez ... ale takie chwile miałam też po narodzinach Gabi hehhe. Prawda jest taka, że kobieta ma w sobie duże pokłady siły - nie masz wyjścia musisz dać radę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tupcia Chrupcia mamy, ale nie ten egzemplarz, muszę dokupić, bo to całkiem fajne bajeczki są.
    No i Krzyś ma duży kontakt z innymi dziećmi w żłobku, są tam też rodzeństwa, więc może pojmie, na czym polega posiadanie siostry :) Brzuszek mu pokazuję, opowiadam, że w środku jest malutka dzidzia, kiedyś Krzyś mnie zaskoczył, bo poił "dzidzię" - przytykał mi do brzucha swój kubek z piciem :) Poi tak swoje pluszaki :)
    Siostra mi zaproponowała, że weźmie go do siebie na ferie zimowe, jak na małą czas przyjdzie pojawić się na świecie - on będzie miał zimowe wakacje na wsi, a ja trochę czasu na ogarnięcie sytuacji. Chyba się zgodzę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj Tupcio Chrupcio jest u nas HITEM ;-)

    Kontakt z innymi dziećmi to podstawa, największy problem jest z dziećmi które przebywają z mamami cały czas 24h na dobę.

    Wakacje zimowe fajna sprawa o ile Krzyś nie będzie się czuł 'odtrącony" Jeśli ma dobry kontakt z Twoją siostrą to chyba powinno być dobrze :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj, nie tylko siostra, bo i jej dzieci, no i moja mama, czyli babcia - Krzyś przepada za babcią, choć wcale nie widzi jej za często. No i zmiana klimatu na wiejski bardzo mu służy, mam nadzieję, że będzie zadowolony.

    OdpowiedzUsuń
  7. ważne by nie odczuł zbyt dużej zmiany ;-) wydaje mi się że z młodszym dzieckiem jest łatwiej nie ma takiej zazdrości, owszem ciężko się odnaleźć ale takie maluszki szybko przechodzą do porządku dziennego :-) BĘDZIE DOBRZE :-)

    OdpowiedzUsuń