Click Me

czwartek, 1 grudnia 2011

Ząbkowanie - Piąty ząbek do kolekcji :-) - pierwsza dwójka za nami

Ostatnio Norb był bardzo niespokojny i miał stan podgorączkowy we wtorek odnalazł się winowajca .... Lewa Dolna Dwójeczka. Nie chce krakać ale kolejne też mamy w drodze. Dziąsełka opuchnięte, Misiek marudny z rąk nie schodzi. Nocki nieprzespane... ehhhh biedne te nasze ząbkujące szkraby, nacierpieć się muszą ...

Jak możemy pomóc dziecku przy ząbkowaniu ???

Bliskość MAMY - zazwyczaj jest lekiem na całe zło. Gdy dziecku jest źle Mama jest niezastąpiona. Jej zapach, dotyk daje dziecku poczucie bezpieczeństwa. Norb uwielbia się we mnie wtulać jak małpeczka, przytula się do serduszka i od razu widać, że jest mu lepiej. Ale to tak jak z nami czy jak jest Wam źle nie odczuwacie potrzeby przytulenia się do najbliższej wam osoby ??

Gryzaczki - wodne, żelowe, zabawki z żelowymi końcówkami, gumowe zabawki do ząbkowania. To wszystko może pomóc dziecku gdy dokuczają zęby czy dziąsła. Można je też schłodzić co przyniesie szybszą ulgę.

schłodzone jabłuszko czy marchewka - sposób ten odkryłam jak Gabi była mała. Nie interesowały ją gryzaki, więc musiałam wymyślić coś innego. Któregoś razu obierałam marchewkę do zupy Gabi szarpała mnie za nogawkę ;-), wtedy dałam jej oskrobaną marchewkę i zauważyłam, że mała przestała marudzić czyli zadziałało ;-) taki zdrowy gryzak ;-). To samo ze schłodzonym, obranym jabłuszkiem :-). 

chłodniejsze posiłki- zauważyłam ze w okresie intensywnego ząbokwania apetyt u dzieciaków znacznie się zmniejsza, czasami w ogóle nie chcą jeść... Warto podawać wtedy szkrabom przestudzoną zupkę czy kaszę. Ciepła może prowadzić do zwiększonej wrażliwości dziąseł co zniechęci naszego malucha do jedzenia.

od razu dodam nie są to porady medyczne!!!!!!

Żele Dentinox, Bobodent a ostatnio jeszcze czytałam też o Calgel - tego ostatniego nie używałam ale zamierzam zakupić jak mi się Dentinox skończy.

u nas te żele pomagają na chwilę niestety ...

Camilla o to jest dobry wynalazek :-) jest to taki płyn w ampułkach. Otwieramy wyciskamy do buziaczka i ... przynajmniej u nas poprawa następuje w szybkim czasie !!! Zawsze mam pod ręką Camillę ostatnio miałam problem z zakupem obeszłam wszystkie apteki na osiedlu i wszystko wykupione! Pustki w hurtowniach. Na szczęście jechaliśmy do teściów i tam w aptece od razu zakupiłam 2 opakowania ;-)

Syropki przeciwbólowe gdy widzę potrzebę podaję :-) nie lubię patrzeć jak dzieci się męczą ... z resztą sama wiem że ból zębowy nie jest przyjemny.... co mi przypomina ze za tydzień wyrywam ósemkę .... bleee
Dodam może, że np na moje dzieciaki tak samo jak na mnie paracetamol nie działa, nie zbija gorączki nie łagodzi bólu ... dlatego u nas stosujemy Nurofen albo Ibum

Viburcol - to czopki homeopatyczne działają bardziej uspokajająco, wyciszająco. Gdy dziecko strasznie się męczy warto na noc podać Viburcol, by dziecko się wyciszyło i w miarę możliwości przespało nockę. Bo gdy do ząbkowania dojdzie jeszcze niewyspanie maluch męczy się podwójnie.

znacie jeszcze jakieś skuteczne sposoby na ząbkowanie ??????


A to mój uśmiechnięty szeregowiec wściekający się z mamą ;-)


14 komentarzy:

  1. Ależ słodki chłopczyk:)
    Fajnie, że spisałaś takie sprawdzone porady przy ząbkowaniu, penie niedługo się przydadzą . Ania jeszcze nie ma żadnego, więc wszystko przed nami.
    Dziękuję, że pamiętałaś o moim pierwszym dniu w pracy. Odpisałam Ci na moim blogu, ale powtórzę: bardziej bałam się tego, że muszę rozstać się z małą Anią niż samej pracy. Co prawda Ania zostaje z moją teściową, ale ja jakoś nie mogę się z nią dogadać więc stąd moje obawy się potęgują.

    OdpowiedzUsuń
  2. @ anieska przy ząbkowaniu trzeba działać szybko ;-)

    co do powrotu do pracy: domyślam się, że trudniejsze było rozstanie niż sama praca ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeżeli dziecko ma nadwrażliwość na rumianek to Camilla i Vibrucol są niezalecane.
    Nurofen i Ibum są może i dobre ale dla dzieci alergicznych się nie poleca.
    To tyle ode mnie bo ja jestem lekowo zboczona :P i wolę metody naturalne niż od razu podawanie leków. Na przykład czopki 'na wszelki wypadek bo może być gorączka' np po szczepieniu jest dla mnie straszną pomyłką rodzicielską. W temacie podawania dzieciom czegokolwiek bez wiedzy lekarza jestem mega EKO :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jasne, że metody naturalne są najlepsze ale nie zawsze działają .... Norb przy górnej jedynce dostał prawie 40 stopni gorączki .... chcąc nie chcąc gorączkę musowo było trzeba zbić ;-)

    O podawaniu czopków przeciwgorączkowych zapobiegawczo po szczepieniu nie słyszałam ;-)


    Przy Gabi wszystko konsultowałam z pediatrą dodatkowo mam 2 lekarzy w rodzinie i zbierałam 3 opinie zanim coś zrobiłam ;-) Przy drugim dziecku w niegroźnych przypadkach typu ząbkowanie opieram się na doświadczeniu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. gratuluję zebolka kolejnego, o ząbkowaniu wiem niewiele :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przyjdzie i na Was pora :-) oby szybko i bezboleśnie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. U nas było o tyle fajnie, że jak szły, to albo parami, albo czwórkami (oprócz pierwszych). Czyli dwójki pojawiały się dwie górne, a zaraz potem dwie dolne. Tylko się teraz zacięło, górne piątki nie chcą się pokazać! A dolne są od dawna...
    Używałam Bobodentu, mały dobrze na niego reagował. Gryzaki oczywiście, chłodniejsze jedzonko - to działa.

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj biedactwo...Też to przeżywamy...Staś jednak nie gorączkuje, w ciągu dnia jest pogodny, ale widzę jego dziąsełka, więc w nocy jestem baaardzo wyrozumiała. My stosujemy dentinox i marchewkę:) Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  9. @ Agnes u Gabi z tego co pamiętam też szły parami u Norba idą raczej czwórkami ;-) i o wiele bardziej mu dokuczają ;-) Gabi najbardziej dały popalić górne jedynki i czwórki reszta szła jakoś spokojnie ;-)

    Dzisiaj Norb budzi mi się co 15 minut ... jak tak dalej pójdzie zaraz wyląduje u nas w łóżku ;-) co będę latać ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. @ Agata w takich przypadkach Mamy mają dużo cierpliwości i wyrozumiałości :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj jak dużo żebolów. My też ząbkujemy ale na razi czekamy na drugi ząbek. Dobrze, że podałaś swoje sposoby chętnie skorzystamy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratuluję ząbka:) my czekamy już na piątki, na szczęście, bo ząbkowanie syna zapamiętam na długo-zaczął późno bo dopiero ok 9 miesiąca ale za to hurtem, wychodziły po dwa a nawet trzy naraz. stosowałam wszystko co wymieniłaś, najczęściej Ibufen D i Bobodent a do gryzienia najlepiej sprawdzała się szczoteczka do zębów, miałam kilka sztuk żeby zawsze mieć przy sobie:)
    życzę dużo siły i dziękuję za odwiedziny

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja jeszcze tego problemu nie mam ale tą camille sobie zapisuje zawczasu :) Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  14. my też jesteśmy na etapie piątego i szóstego zęba :) tylko, że kolejnośc była inna bo najpierw wyszły dolne jedynki, potem górne dwójki - zrobił się piękny kasownik - a dopiero teraz idą górne jedynki i dopiero teraz jest ząbkowanie z gorączką i niespaniem... chyba akurat te zębule są faktycznie trudne bo większość dzieci źle znosi ich wyrzynanie.
    dzięki za to podsumowanie - poszukam tych ampułek i może będzie nam łatwiej :)

    OdpowiedzUsuń