Click Me

poniedziałek, 14 października 2013

Konkurs z Bazgroszyt.pl w rozmiarze XXL

Przeżyliście poniedziałek ???
Potrafi dać w kość ???

Byliście bardzo dzielni - jeszcze tylko 4 dni i weekend :-)

Aby dodać Wam otuchy i pomóc przetrwać, razem z portalem Bazgroszyt.pl przygotowaliśmy konkurs.

Nie byle jaki konkurs!!
W rozmiarze XXL!!



Do wygrania wspaniałe nagrody!! 
Aż TRZY !!

Każdy ze zwycięzców otrzyma od portalu Bazgroszyt.pl
Zestaw kolorowanek - Zwierzaki w rozmiarze XXL!!



Oj warto.... warto!!!


Zasady konkursu:

* Konkurs trwa od 14.10 do 23.10.2013 do godz 23:59 :-)

* W komentarzu pod tym postem należy zgłosić chęć udziału w konkursie oraz opisać jedną , ulubioną zabawę jesienną czy to w domu czy na dworze. 

* Anonimowe wypowiedzi proszę podpisać i podać maila w celu identyfikacji w razie wygranej :-))) 

* Trzech zwycięzców zostanie wyłonionych przez komisję w składzie Mama, Szanowny Pan Tata, Gabi & Norb

* Wyniki zostaną opublikowane do 4 dni od momentu zakończenia konkursu :-))

* Nagrody będą wysyłane tylko na terenie Polski, bezpośrednio od sponsora Bazgroszyt.pl


Niech kreatywność będzie z Wami!!


Jeśli dalej się wahacie, zajrzyjcie do posta gdzie pokazuję jak Gabi świetnie bawi się i tworzy piękne prace w rozmiarze XXL :-)))

25 komentarzy:

  1. Szuranie liśćmi, przejeżdżanie rowerem po kałużach i po liściowych kupkach, zbieranie kasztanów i kolorowych liści - tak. Ale dla nas najfajniejszą zabawą jest zbieranie NOSKÓW. Nie wiem czy wszyscy wiedzą co to są noski - to te osłonki nasionek z drzew, no klonów :). W naszej okolicy są różne rodzaje nosków więc robimy wyprawy i raz zbieramy tylko duże i żółte, innym razem malutkie wąskie noski, w jeszcze inny dzień kolorowe (fioletowe i zielone np). A potem w domu z tych nosków (+ klej) robimy obrazki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiście zgłaszam chęć udziału w konkursie hehe :D

      Usuń
    2. nawet nie wiedziałam ze są różne rodzaje nosków :))

      Usuń
  2. Oczywiście chcemy wziąć udział w konkursie :) Ulubiona zabawa na dworze to oczywiście zbieranie wszelkich darów jesieni typu liście, orzechy, żołędzie, jarzębiny, kasztany i kamienie a potem nie robienie ludzików tylko gotowanie z tego wszystkiego zupy :D Kiedy łapie nas choroba to bawimy się domu, ostatnio na czasie jest piekło-niebo, Piotruś składa, Madzia koloruje a potem sylabują przy tym wszystkie znane wierszyki lub udają że to są ptaszki i duże ptaszki karmią te mniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zupa z darów jesieni ??? mmmm czekam na przepis :-))

      Usuń
  3. Oczywiście, że zgłaszamy się do zabawy :)

    A naszą ulubioną zabawą jesienną jest... przygotowywanie latawców z jesiennych liści. Taka niby prosta, ale sprawiająca masę frajdy moim dzieciom. Wystarczy wziąć ze sobą na spacer nitkę, urwać kawałek, przywiązać co kilka centymetrów listki, a potem biegać z nimi jak szaleńcy :) Kubuś zaczynał zabawę od jednego latawca, teraz ma ich czasem kilka. Prosi, by podczepić nitki za rękawki kurtki, doczepić do guziczków przy mankietach i potem biega machając rękoma, a liście w latawcach powiewają na wietrze ;) A ile radości sprawia tym Natalce - ona jeszcze za mała na takie harce i bieganie, ale podziwia z wózka zawsze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie musimy się umówić na puszczanie latawców :-))

      Usuń
  4. Wszystkie zabawki prędzej czy później się nudzą. Najczęściej prędzej. W zależności od etapu rozwoju dziecka inne rzeczy zwracają jego uwagę i powodują zainteresowanie. Gdy mój synek zaczął chodzić nie było nic fajniejszego, nie usiadł nawet na 5 minut, a ja nie miałam ani chwili spokoju. Mój mąż wpadł wtedy na pomysł zrobienia domku z tektury. I to okazało się strzałem w dziesiątkę! Przez kilka dni synek bawił się grzecznie wchodząc tunelem, wychodząc drzwiami, wyglądając oknem, bawiąc się okiennicami. W domku i tunelu były poukrywane zabawki i widać było, że z zapałem i wielką radością ich szuka. Do tego nie nudziło mu się, bo mógł spokojnie chodzić na dwóch nogach, gdy trzeba było (obniżony sufit ;) to ładnie się schylał na kolankach, w tunelu chodził na czworakach. Czasem i ja z mężem wchodziliśmy do domku razem z nim i bawiliśmy się przy drzwiczkach czy okienku w a-kuku.

    Teraz, gdy ma 2 latka nasz pomysł ewoluował, dostosował się do jego umiejętności i zainteresowań. Dalej jest domek, ale zabawa polega na kolorowaniu go, naklejaniu naklejek, przyklejaniu kolorowych materiałów, wstążeczek, wszelkim dekorowaniu. Nawet liście przyniesione jesienią do domu mogą służyć do dekoracji np.dachu.


    Polecam taki pomysł wszystkim rodzicom :)



    Potrzebujemy:
    tekturę
    nożyczki
    mocną taśmę albo zszywki

    taśma dwustronna
    klej
    naklejki
    mazaki
    farbki
    kolorowe papiery
    liście
    wszystko , co można użyć do dekoracji


    Zabawa dla dowolnej ilości dzieci (i dorosłych) ;)


    a.filipowska@poczta.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam to i my sie włączymy do zabawy :) Moja córcia w domku ostatnio bawi się w kreatywne układanie obrazków z nakrętek, kwiatki, samochody, słoneczko, chmurki i wiele innych fajnych rzeczy można wyczarować z nakrętek sama jestem w szoku. Również można stworzyć fajne stworki ale tu musi pomóc już dorosły nakłuwając nakrętki a dziecko potem może przewlec je przez grubą nitkę i powstaje fajny wąż itp. A z zabaw typu nauka i zabawa to tworzymy bloki - rysunek - rodzic rysuje początek bloku czyli np. czerwone kółko potem niebieski kwadrat i znowu czerwone kółko a dziecko musi dokończyć co dalej... fajna zabawa i rozwijająca - polecam. normatywna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas nakrętki na czasie bo cały rok zbieramy by później zanosić do przedszkola :)))

      Usuń
  6. Jesień to w klimacie bremeńskim głównie deszcz, a więc jeśli jesienne zabawy to tylko w gumowe ciuchy i po kałużach, po kolana, po nos czasem. W takiej kałuży można zbierać liście, kamienie, patykiem grzebać, skakać, przewracać się, dorzucać błota jak jest za mało. A jak to podnosi odporność!

    OdpowiedzUsuń
  7. U nas najwięcej radości sprawia nam zwykłe obrzucanie się liśćmi i nurkowanie w skrzętnie ułożonych stosach. Przy okazji robią się wtedy najlepsze zdjęcia ever,. :-)
    I oczywiście, ze się zgłaszamy do konkursu.

    OdpowiedzUsuń
  8. I my sie zgłaszamy :) a jak my najbardziej lubimy wykorzystywać liście w różnych plastycznych tworach ostatnio hitem są obrazki wykonane z kształtów wyciętych dziurkaczem z liści. Mówię Ci frajda przy dziurkowaniu liści ogromna , dla mamy też :P ( u mnie na blogu są szczegóły bo nie wiem czy wiadomo o co chodzi :) ) pozdrawiamy ciepło Agata i Szymon

    OdpowiedzUsuń
  9. I my chętni jesteśmy powalczyć o nagrodę;) U nas jesienią królują kolorowe liście, a do tego kasztany, żołędzie i jarzębina w tym roku. Oj cuda, cudeńka można z tego wszystkiego stworzyć! Ale u nas chłopcy najfajniej się bawią, jak daję im liście + farbki + blok. Normalnie istne szaleństwo! Farbkami malują te liście i potem odciskają na kartce papieru tworząc przy tym piękne obrazki. Czasem wyjdzie z tego np. drzewo, a czasem ... no cóż, każdy ma wielką wyobraźnię i do tego kolorową wyobraźnię:) A fakt, że potem nawet podłoga w kuchni lub czasem i trochę ściany jest kolorowa i mama musi to zmyć, no cóż, to efekt posiadania dwóch małych szalonych malarzy w domku:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oczywiście jesteśmy chętni :) Naszą zabawą jesienną w ostatnim tygodniu jest parasolka do malowania przez dzieci. Ogólnie zabaw i pomysłów mamy mnóstwo, ale ta króluje niepodzielnie, więc muszę o niej ;) Parasolka dziecięca z wzorkiem + mazaki wodoodporne i chętne dziecko i kilka dni atrakcji. A jak będzie gotowa, to testowanie na dworze jej trwałości, odporności na deszcz i zabawa w skakanie po kałużach, podpieranie się nią niczym laską, suszenie i dalsze malowanie, bo zawsze można coś gdzieś dodać, poprawić :) Podgląd zdjęciowy z malowania i testowania :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zgłaszamy się :) Jesienią wiadomo jest coraz mniej pięknych słonecznych dni - dlatego też staramy się każdy taki dzień wykorzystać na długi spacer do parku. A w parku wiadomo jest nie lada atrakcja dostępna tylko jesienią - ogrom kolorowych liści leżących na trawnikach. Liście te świetnie nadają się do zabawy - można w wśród nich biegać, obrzucać się nimi, tworzyć z nich bukiety... My tworzymy z nich plac zabaw - zgarniamy liście na kupki w które można wskakiwać, usypujemy z nich zarys labiryntu po którym można biegać ale tylko tak aby nie przeciąć linii usypanej z liści. A gdy bieganie i skakanie znudzi się dzieciom wówczas tworzymy na trawniku obrazki z liści - w tym celu trzeba z fragmentu trawnika zgrabić liście grabkami tak aby powstało tło naszej pracy. Grabienie to oczywiście też fajna zabawa dla dzieci ;) Gdy mamy już czysty kawałek trawnika wówczas układamy liście w obrazki - zwierzątka, drzewka, chmurki i co tylko komu przyjdzie do głowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. My również się zgłaszamy :-D
    A co my robimy? Poczytajcie i pooglądajcie tutaj: http://sdrv.ms/H4G4X7

    OdpowiedzUsuń
  13. My również zgłaszamy się do konkursu!!! Jesień wcale nie musi być nudna i wcale nie trzeba siedzieć w domu, nawet jak jest mokro albo trochę pada. W tym roku Miki został wielkim fanem rowerka biegowego, każdy spacer musiał być rowerkowy, i nie ważne czy było ciepło i świeciło słońce czy padał deszcz.... ba, nawet deszcz był lepszy, bo były kałuże... i tak nam zostało... jesień to dużo kałuż i super zabawa, jeździmy, rozjeżdżamy i chlapiemy błotem na około, bo Mikołaj jest istotą, która bardzo lubi błoto:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zgłaszamy się! I proponujemy zabawę, która udzieliła się nie tylko nam - budowanie wieży z książek :) Same, powtarzam - SAME zalety :) Linku do wpisu na ten temat i do galerii na FB wklejać nie będę, bo nie chcę spamować :) Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  15. i my się zgłaszamy i o swoich pomysłach Wam opowiemy:) zabawy jesienne uwielbiamy trudno wybrać jedną bo co dzień jest ich po kilka i co dzień każda inna. Lubimy bawić sie kreatywnie i najlepiej tanio chociaż od czasu do czasu coś kupimy i drozszego ale niestety żeby coś kupować to się nie da. Więc jak jesień to liście piękne łądne liście zbieramy i w domu krestywne ozdoby robimy czy to patyczki wykałaczki mamy i liście przyklejamy a na to buzki malujemy i listeczki uśmiechnięte mamy , czy to z rolek po papierze kuchennym lub toaletowym listeczki malujemy i wazonik gotowy mamu i te patyczki do nich wkładamy i bukiet jesienny mamy :) odrysowujemy listeczki i malujemy w dowolne kolory :) zabaw co nie miara czasem pomysłów brakuje wiec i ja inpiracji we wpisach poszukam :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. zgłaszamy się
    W co się bawić jesienią? Gdy znudzą się już wszystkie elektroniczne cuda sięgamy po rzeczy zwyczajne - malujemy kamyki znalezione na spacerze, robimy ludki z kasztanów, a kilka ostatnich wieczorów zajął nam nowy projekt - bedziemy bawić się w teatrzyk cieni - Wam też polecamy i zapraszamy na nasz konkurs: zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  17. zgłaszam się i ja :)
    A zabawa - o matko ile ich jest i każda fajna, każda najukochańsza właśnie teraz właśnie dziś, ale niekoniecznie jutro.
    Jak byłam mała - bawiłam się w tworzenie ludzików z kasztanów - nie wiem czy to było fajne, czy praktyczne - czasy w jakich byłam mała byly malo kolorowe. teraz gdy jestem Mamą - odświeżyłam robienie ludzików z kasztanów, żołędzi, do tego wykałaczki, plastelina i mamy małe przedszkole. Ale czy to jest ulubiona, chyba NIE - Julka, Nasza trzylatka uwielbia biegac po liściach, podrzucać je do góry i kręcić się w kółku w liściowym deszczu. Takie liściowe zabawy na dworze sprawiają, że smiejemy się, aż do bólu brzucha, więc tak ta Zabawa jest najlepsza.

    OdpowiedzUsuń
  18. Razem z całą rodzinką jesienne weekendy w Domu Seniora spędzamy i wielką frajdą z tego mamy .Moje dzieci dziadków wcześnie straciły dlatego wizyty w taki szczególnym miejscu ich ucieszyły .Częściej się uśmiechają a o swoich wizytach swoim kolegom i koleżankom ze szkoły opowiadają .Seniorzy choć różne dolegliwości zdrowotne mają stale do całego świata się uśmiechają .Jaki smutny byłby świat gdyby Bazgroszyt do Nas z kolorowankami nie wypadł .One całe ciało relaksują i niezwykłe emocje wywołują .Zawsze gdy mnie coś trapi Bazgrozeszyt jest zalążkiem do Chromoterapii czyli leczenia kolorami a ja cieszę się ,że mogę być z Karliki Fanami .Oni nikogo nie dyskryminują a w moich oczach codziennie zyskują .Zamiast bezczynnie po centrach handlowych wędrować warto do Domu Seniora zawędrować .Jako ,że mam bardzo wrażliwą duszę pragnę by mój synek został wolontariuszem .Będzie młodzież uczył do Seniorów wrażliwości a mi sprawiłby wiele radości .



    dziewczyna50@gazeta.pl

    OdpowiedzUsuń