Do bajki tej powróciłam kiedy Gabi zaczęła pytać o szczepionki - wtedy chciałam jej obrazowo pokazać jak to działa ... I od tej chwili bajka "Było sobie życie" stała się jedną z ulubionych bajek w naszym domu .... Doszło, do tego, że nawet Norbert 3 letni (bo było to na początku tego roku) będąc na wizycie u lekarza zaczął mówić jak to leukocyty walczą teraz z wirusami (naśladował ruchy walki muszkieterskiej) o jego zdrowie a czerwone krwinki roznoszą tlen po całym jego organiźmie.
Gdy tylko zobaczyłam, że wyszła gra "Było sobie życie" wiedziałam, że niedługo znajdzie się ona w naszym domu. Troszkę bałam się, że może za poważna bo jest niby od 7 lat ale słysząc jak dzieciaki rozmawiają na temat naszego organizmu zaryzykowałam :-))) i kupiłam :-))
Gra jest rewelacyjna :-)
Po pierwsze - jest świetnie wykonana :-) , bardzo precyzyjnie. Żetony są z grubej tektury, także myślę ze długo przetrwają. Plansza także jest taka grubsza.
Po drugie - wiele się w niej dzieje. Cały czas mamy pola pełne akcji, szansa, pech, pytania.
Po trzecie - dzięki puli łatwych pytań nawet młodsze dzieci dadzą sobie radę. Norbertowi trochę podpowiadamy ale nawet On wie, że jak kogoś boli głowa to znaczy, że dzieje się coś złego w organiźmie:-)) Gabi z małymi podpowiedziami radzi sobie nawet z niektórymi trudnymi pytaniami. Są także takie pytania na które my rodzice nie znamy odpowiedzi .... Tak, tak ... mama też wszystkiego nie wie ;-)
Po czwarte - jest to gra edukacyjna. Jeśli nawet dzieciaki nie znają odpowiedzi na padające pytania to jest to świetna okazja do nauki - dla nas też :-) Gra uczy przez zabawę a to jest to co uwielbiam!!
Zdecydowanie jest to gra dla całej rodziny.
Co zawiera pudełko gry ??
- plansza,
- 8 pionków do wyboru,
- kostka do gry,
- 53 karty Pytania łatwe,
- 53 karty Pytania trudne,
- 45 kart Szansa,
- 45 kart Pech,
- 65 żetonów Leukocyt,
- 65 żetonów Lekarstwa,
- 130 żetonów Globinka,
- 30 żetonów Hemo,
- 4 detektory odpowiedzi, (zupełnie nie wiedziałam co to jest ;-) - pokażę wam poniżej :-)) )
- 4 karty przelicznik - czyli co na co możemy wymienić żeby zdobyć upragnione duże żetony.
- instrukcja gry.
Grubość planszy :-)
Najlepsza zabawa :-) przygotowanie żetonów :-))
Żetony Globinek - które wymieniamy na najważniejsze żetony HEMO prowadzące do zwycięstwa
Żetony lekarstwa - pomagają nam walczyć z bakteriami w grze.
Możemy je też wymienić na globinki.
Żetony Leukocyty - pomaga walczyć z wirusami w grze.
Możemy je też wymienić na globinki.
A to własnie są duże żetony HEMO :-)) potrzebujemy ich 7 sztuk by wygrać grę : -))
Karty szansy i pecha.
Pionki :-)
Karty z pytaniami - łatwe i trudne - każda z nich uczy :-)
I ten zagadkowy detektor odpowiedzi .... czerwone, tajemnicze folijki.
Na karcie mamy pytania a na dole taki pasek i tam pod tym paskiem ukryta jest odpowiedź i gdy przyłożymy folijkę do paska to ukaże nam się pod nim odpowiedź :-))
Do pudełka dołączone są też woreczki by sobie popakować żetony
Grę czas zacząć
Instrukcja, w której są opisane wszystkie zasady gry :-))
Grę kupiłam w Toys"R"Us, teraz otworzyli sklep internetowy, co jest dla mnie znacznym ułatwieniem :-) gdyż do najbliższego ich sklepu mam jakieś 60 km. A tak zamawiasz i praktycznie na drugi dzień masz rzeczy w domu :-))
Zamówiłam też Gabi kucyki takie w saszetkach po 7,90 zł ( tu ) :-)) będę miała jako nagrody od wróżki zębuszki - już w pierwszej paczce trafił nam się męsku kucyk !! Pierwszy raz w życiu!!
Wypatrzyłam też fajne Lego Ninjago i Lego Chima dla Norba :-) Poszukuje jeszcze samych wojowników ;-)
Teraz widziałam mają promocję na wszystkie puzzle! Toys"R"Us puzzle - promocja
A na Dzień chłopaka w Toys"R"Usie, tym razem w sklepie stacjonarnym, kupiłam Norbowi upragnionego żółwia ninja :-))) w promocji z 69zł na 38 zł :-)) a ile było radości :-))
Mina bezcenna :-)))
Przyjemnie jest spełniać marzenia dzieci :-))
Uwielbiam "Było sobie życie"!!!! U-WIEL-BIAM :D.
OdpowiedzUsuńAdasia też już trochę zaraziłam, tylko on lubi tylko jeden odcinek - o trawieniu :D. Nie wiem czemu ale jedynie ten chce oglądać :)))
Oooo jaki ja mam sentyment do tej bajki.Wprost ją uwielbiałam! a gra wygląda na bardzo ciekawą;)
OdpowiedzUsuńPewnie, że pamiętam bajkę!! Również ją lubiłam! Myślę, że grę wpiszę na listę must have! Na później bo syn ma 2 latka dopiero :)
OdpowiedzUsuńPamiętam tą bajkę z dzieciństwa. Zdecydowanie najlepsza pod względem edukacyjnym i odpowiadania na pytania. Myślę, że u nas najpierw będą bajki a później gra, która jest rewelacyjna! :)
OdpowiedzUsuńDo dziś oglądam na yt:)
OdpowiedzUsuńWow, kochałam tę bajkę, dzięki niej chyba moje zamiłowanie do biologii się wzięło, i decyzja pójścia na pokrewny kierunek studiów ;) Chętnie wypróbowałabym taką grę na swoim dziecku, gdybym takowe duże miała, ale nic straconego, jeszcze tylko kilka lat ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiałam wszystko co w tej serii wyszło i było puszczane w PL. Myślę, ze kiedy moja córka dorośnie do tej gdy to ją kupię. Na razie namiętnie ogląda "Była sobie Ameryka".
OdpowiedzUsuńKupiłam tą grę w prezencie, zdjęta do reszty sentymentalnymi wspomnieniami. Potem trochę się martwiłam, że zbyt emocjonalnie wybrałam, ale okazuje się że ta gra cieszy go nawet teraz, po prawie dwóch latach :D Luśce też kupię jak tylko dorośnie, bo bajkę już ogląda :D
OdpowiedzUsuńJa pamietam tą bajkę jeszcze z moich młodych lat. Jak Henio podrośnie, to też Go z nia zaprzyjaźnię.
OdpowiedzUsuńJa już się nie mogę doczekać, aż będziemy z Martynką grać w gry planszowe! Uwielbiam planszówki, pomału już kolekcjonujemy co łatwiejsze, a i trochę z moich lat młodzieńczych mamy.
OdpowiedzUsuńKocham planszówki ;) to najlepsze gry, szczególnie te edukacyjne, a nie te, w których po prostu bezmyślnie rzucamy kostką. Fajną mieliście zabawę ;)
OdpowiedzUsuń