Click Me

wtorek, 31 marca 2015

Opera w Sydney- inspiracje,światła i kropeczki

Kolejna odsłona projektu Dziecko na warsztat - temat przewodni SZTUKA!


Długo się zastanawiałam, jak ugryźć warsztat o sztuce Australii.
Pierwsza na myśl rzuca się - sztuka Aborygenów ... o niej też przeczytacie :-) poniżej.



Jednak moja uwaga skupiła się na architekturze wielkiej Opery - która zawsze mnie fascynowała - nie ukrywam, że chciałabym ją zobaczyć tak na żywo... dalej pozostaje to moim cichym marzeniem :-)

W zeszłym roku w ramach prenumeraty Planety Odkrywców dla dzieciaków, dostaliśmy puzzle przestrzenne, gdzie do złożenia była właśnie Opera w Sydney - wtedy przyjrzałam się jej historii bliżej :-)





Zapraszam w podróż do Australii do Sydney !


W 1957 roku młody, nieznany szerzej duński architekt Joern Utzon wygrał prestiżowy konkurs na projekt gmachu opery, sali koncertowej i kompleksu teatralnego w Sydney.

„Inspirowany żaglami jachtów w porcie i białymi muszlami plaży Pacyfiku, przeniósł na papier wspaniałą wizję architektoniczną. Powstała wizja podzielonego jakby na połówki gmachu z białego betonu zbrojonego stalą.” - Gert Wolff.



Więcej na:KobietaWieLepiej.pl

Utzon od początku zmagał się z krytyką, głośno wyrażano niezadowolenie, że najważniejszy budynek jest budowany przez obcokrajowca. Nie brakowało też problemów natury technicznej i finansowej.. Przez lata nic nie wskazywało na to, że uda mu się zbudować obiekt, który stanie się ikoną architektury i symbolem Australii.

Opera budowana była w latach 1957-1973. Niestety po naciskach politycznych w 1966 roku Joern Utzon, kry poświęcił blisko 10 lat temu projektowi - złożył rezygnację i wyjechał z Australii.Prace wykończeniowe trwały jeszcze 7 lat. Nie zaproszono go nawet na otwarcie Opery ...Do piero po latach uzyskał doktorat honoris causa Uniwersytetu w Sydney i Order Australii.

W 2003 roku, niemal pół wieku po zaprojektowaniu gmachu Opery w Sydney, został uhonorowany Nagrodą Pritzkera, określaną mianem Nobla w dziedzinie architektury. W 2007 roku gmach Opery w Sydney wpisano na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Joern Utzon zmarł 29 listopada 2008 roku. Miał 90 lat.


Szkielet dachu waży 161000 ton i podtrzymuje go 350 km kabla. Na "żaglach" ułożono ponad milion szwedzkich antygrzybiczych płytek ceramicznych, które lśnią w słońcu i nie wymagają czyszczenia.

W gmachu jest pięć sal, w których odbywają się przedstawienia teatralne i baletowe oraz koncerty, znajdują się tu również kino i dwie restauracje. W sali operowej mieści się 1550 osób, w koncertowej 2700, w teatralnej 550, a w sali muzyki kameralnej 420.

Koszty budowy oszacowano na 102 miliony dolarów.

Źródło
Źródło
Źródło

Niby to takie proste prawda ?? ale czy na pewno ??

Źródło
Źródło

Źródło
Raz do roku Sydney zmienia się w miasto świateł za sprawą festiwalu - Vivid Sydney . Od przejść podziemnych przez wszystkie place aż po słynną Operę można zobaczyć ciekawe projekcje świetlne.. Podczas trwania festiwalu mają miejsce różne wydarzenia kulturalne, w całym mieście odbywają się warsztaty, spotkania z twórcami oraz debaty o kulturze i sztuce. Zobaczcie jak fantastycznie to wygląda - wielkie projekcje świetlne są dużą atrakcją dla mieszkańców ale i dla turystów.

Na FB znalazłam świetny pokaz w przyśpieszeniu Vivid Festival by Ranui Young



Projekcje na Opera House - 2014


Na uwagę zasługuje także Teatr wody i światła - Darling Harbour Aquatic Water Theater Show 2014


Zobaczcie jak pięknie można przedstawić Operę "zwykłym" ołówkiem :-) niewyobrażalny talent :-)

Szkic autorstwa Stephen Biesty 

Federico Babina w swoim obrazie pokazuje, że w sumie można by uczynić Operę mniej skomplikowaną ;-) 23 elementy - to takie proste :-)



Korzystając z ładnej pogody nasza kostka przed domem także na chwilę zmieniła kolory i zawitała na niej Opera :-))






Może Opera w wersji zdrowej ?? i mniej skomplikowanej ??

Creative Director / Art Director / Copywriter / Photographer: Publio Santander T.
a może arbuz??


Może Opera na słodko ???

Źródło
Co powiecie na budowlę z wykałaczek ???

Źródło

Inspiracji Operą w Sydney nie brakuje od figurek po biżuterię po samochody, namioty a nawet budy dla psów ;-)

Źródło

Źródło

Jak wielkie projekty to także LEGO :)

Źródło
Gdy pokazałam Norbowi to cudo .... oczy miał jak 5zł :-))

Źródło


Jest też coś także bardziej "dziewczyńskiego" jak mawia Gabi :-))  - Barbie prosto z Sydney ;-)




Może gustowny kapelusik ??

źródło

Wykonaliśmy własny kapelusz inspirowany Operą :-))

Wystarczyły białe papierowe talerzyki, zszywki i nożyczki :-))









Wizja artystyczna - kolorowanka do pobrania TU


Gabi wykorzystała wiedzę o Festiwalu Świateł :-)



Może puzzle ? W sumie z każdej kolorowanki można zrobić puzzle :-)) Do pobrania TU
 
Ogólnie malowania było dużo :-)








Materiały - łamigłówki z prenumeraty "Planeta Odkrywców" 





Podczas poszukiwań natrafiłam na stronę gdzie są do pobrania szablony do kartonowego miasta :-))
Znalazła się też opera :-))



Zobaczcie jak przepięknie wyglądają prace z kropkowanymi jaszczurkami



 U nas powstały mini obrazki - malowane patyczkami do uszu :-))









 Z Planety Odkrywców Gabi dostała niezłe zadanie ;-) Kropkowanego Koalę .... nieźle się namęczyła przy jego malowaniu ;-)




Skoro farby... malowanie to i makijaż ;-)
Ale był ubaw ;-)





Została mi też domalowana broda .... chyba, żebym upodobniła się do naszego Szanownego Pana Taty ;-)


Jak szaleć to szaleć ;-) efekt końcowy ?? Taki lamparcik się ze mnie zrobił ;-)


Dzieciaki były bardzo zainteresowane światem zwierząt Australii, zapraszam Was na bloga Na własne oczy - świetna podróż świetne zdjęcia - wiele ciekawostek na temat australijskich zwierząt :-)

Na koniec ciut Wielkanocnie ;-) ale po australijsku ;-)


Warsztat powstał w projekcie Dziecko na Warsztat II edycja


Zapraszam Was na pozostałe blogi pracujące przy warsztatach :-) Wystarczy kliknąć na logo bloga a zostaniecie przeniesieni na stronę warsztatu danego bloga.


17 komentarzy:

  1. Karla jakie poświęcenie dla warsztatu! Domyłaś się z tych kropek czy taką barwną Cię mogę spotkać na mieście? Przeszliście samych siebie z tymi warsztatami, mnóstwo inspiracji i pomysłów brawo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To był make up weekendowy ;-)
      Ale dobrze mi w tych kolorach :D

      Usuń
  2. Najfajniejsze są kropeczki .... wyszły z Was fajne Aborygenki :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny warsztat. Ilość wariacji na temat opery niesamowita. Dzięki za krótką lekcję historii

    OdpowiedzUsuń
  4. Opera jest naprawdę wyjątkowa, ale najbardziej podoba mi się wasze kropkowanie twarzy!!! Chyba sami się tak pobawimy :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Dzięki :D normalnie pełen profesjonalizm ;-) kogo pomalować ?? Gabi chętna ;-)

      Usuń
  6. Cóż za kropkowe poświęcenie!!! :) Do tego kapelusz a la Sydney i można ruszać na miasto. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie poświęcenie :-) to istna przyjemność :-)) Dość często się tak malujemy :-))

      Usuń
  7. Super warsztat, a najbardziej podobały mi się puzzle i chodnikowe malowidła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieciaki bardzo tęsknią za podwórkowym malowaniem :-)) niech ta wiosna przychodzi :D

      Usuń