Click Me

piątek, 1 marca 2013

Historia Kaskowej Małgosi i wielki 1%

Jako iż do wczoraj każdy pracodawca miał obowiązek dostarczyć Wam rozliczenia najwyższy czas zacząć wypełniać PITy ;-)


PAMIĘTACIE o 1% na szczytny cel ???? 

Niby tylko 1%, niby tak mało a jednak jest to wielka pomoc, zwłaszcza dla dzieciaków, które czekają duże trudności i leczenie za granicami naszego kraju.

Dzisiaj przedstawiam Wam historię małej Małgosi, którą miałam okazję poznać podczas terapii kaskowej :-)



"Już w 3 miesiącu ciąży wiedziałam, że Małgosia nie będzie zdrowym dzieckiem.

Od pierwszych dni życia Małgosia  była już leczona ortopedycznie i na nóżce przez kilka miesięcy nosić musiała gipsy. Z uwagi na skomplikowaną wadę stópki i osłabione napięcie mięśniowe, Małgosia głównie leżała pomimo intensywnej codziennej rehabilitacji. Wtedy zauważyliśmy, że główka niepokojąco zmienia kształt i choć wszyscy lekarze uspokajali, że głowa się wyprostuje samoistnie to z tygodnia  na tydzień było tylko gorzej. 


Jedynie nasze obawy na przypadkowej wizycie w Łodzi potwierdził Pan Dr. Przemysław Przewratil stawiając krótko i stanowczo diagnozę – plagiocefalia ułożeniowa i brak szansy na prawidłowy kształt główki. 


Ehhh ile było stresu i płaczu, że mimo tylu wad wrodzonych i tylu problemów zdrowotnych jeszcze to przydarzyło się malutkiej Gosieńce ;((((


Poszukując informacji w internecie o terapii kaskowej trafiliśmy na blog Cały Świat Karli – wtedy praktycznie był to jedyny w Polsce taki blog i przewodnik terapii kaskowej ;) 


W ciągu dwóch tygodni mieliśmy ustalony termin wizyty w Cranioform w Berlinie, gdzie potwierdziły się nasze obawy, iż głowa nie ma szans na całkowite wyprostowanie się nawet pomimo terapii kaskowej.



To było długie i męczące dla malutkiej Gosi 8 miesięcy, ale było warto !!!! 

Asymetria z 14 mm zmniejszyła się do 3 mm, których na dzisiaj rzeczywiście można nie zauważyć. Z każdym miesiącem noszenia kasku były widoczne rezultaty co potwierdzało się na kolejnych wizytach w Cranio, a było ich 4.


W międzyczasie wprawdzie mieliśmy sporo kłopotów, bo kask powodował odparzenia i obtarcia jednak z biegiem czasu udało się przyzwyczaić skórę by Małgosia mogła dokończyć terapię.

Cóż,  choć 3 kolejne zabiegi na nóżkę i oczka się nie powiodły to zawsze mamy już jeden sukces za sobą bo główka jest śliczna ;)



Aktualnie jednak Małgosia jest znów po kolejnej trudnej operacji ortopedycznej - zniosła to bardzo źle i wciąż jest zagipsowana przez co nadal nie może podjąć prób chodzenia. Niestety za miesiąc kolejna operacja oczu, a w czerwcu wyjazd do Hamburga w celu diagnostyki wad dłoni. Trzymajcie kciuki za nas bo to kolejne trudne miesiące dla malutkiej Gosi, która od urodzenia wciąż nie może skoncentrować się na zabawie, czerpaniu radości z życia bez stresu jak inne dzieci.
Gdyby ktoś chciał pomóc Małgosi przy akcji 1% załączam ulotkę 



i zapraszam na stronę WWW malagosia.pl
 

;))) będzie nam raźniej ;)))))

pozdrawiam 
Mama Małgosi


DŁUGOPISY W DŁOŃ :-)

Jeżeli chcesz przekazać 1% podatku z przeznaczeniem na powyższy cel wpisz w rozliczeniu PIT numer KRS Fundacji Dzieciom „Zdążyć z pomocą”  – 0000037904, z dopiskiem w rubryce cel szczegółowy ”14761 Małgorzata Solka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz